Wydarzenia

Sebastian Mila: Wierzę w Śląsk, kolegów i w siebie

2011-08-04 12:58:02
- Nie przyjechaliśmy do Bułgarii, by podziwiać widoki, tylko żeby porządnie wykonać swoją robotę - mówi Sebastian Mila przed rewanżowym spotkaniem z Lokomotivem Sofia. Zapraszamy do przeczytania całej rozmowy z kapitanem Śląska.
W Sofii jesteście już dobę. Mieliście choć chwilę czasu, by zobaczyć stolicę Bułgarii?
Powiem szczerze, że ani ja, ani koledzy zupełnie się na tym nie koncentrowaliśmy. Sofię tak naprawdę mogliśmy zobaczyć tylko podczas podróży z lotniska do hotelu. W tym czasie jednak głownie odliczaliśmy czas do tego, by jak najszybciej znaleźć się w swoich pokojach i odpocząć po podróży.

Jak minął lot z Wrocławia do Sofii?
Bardzo krótki i komfortowy. Nie zdążyliśmy nawet porządnie się rozsiąść, jak już powoli trzeba było przygotowywać się do lądowania. Wyjazd jest świetnie zorganizowany, a my możemy spokojnie szykować się do spotkania z Lokomotivem.

Po Tobie i kolegach widać, że jesteście bardzo zmobilizowani przed wieczornym meczem. Nie ma żartów czy krzyków, a spokojne i prowadzone w skupieniu rozmowy. Właśnie tak ma wyglądać zespół przed tak ważnym spotkaniem?
Myślę, że tak. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że nikt nam nie mówił, jak wypadałoby się zachowywać. Po prostu każdy z nas wewnętrznie czuje powagę sytuacji. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne i szalenie ważne spotkanie. Stąd to skupienie na celu, który chcemy osiągnąć.

Jak się gra na stadionie, który może pomieścić 43 tysiące widzów, a na jego trybunach zasiada zaledwie dwa tysiące osób?
Na pewno taka sytuacja nie pomaga. Nie jest to najlepszy widok dla piłkarza, ale prawda jest taka, że nie przyjechaliśmy do Bułgarii, by podziwiać widoki, tylko żeby porządnie wykonać swoją robotę. Nic nie jest w stanie nas rozproszyć.

W pierwszym meczu z Lokomotivem padł wynik 0:0. Mówi się, że to najlepszy remis, jaki na własnym stadionie można osiągnąć w tego typu pojedynkach.
Tak, wiemy o tym. Zdajemy też sobie sprawę, że w tej sytuacji gol strzelony przez nas na wyjeździe może nam znacznie pomóc. Pamiętajmy jednak, że dziś nie będziemy grać na własnym stadionie. Zobaczymy, jak to się wszystko potoczy. Najważniejsze, żebyśmy nie zaczęli meczu z Lokomotivem tak samo, jak wyjazdowego spotkania z Dundee United.

Co tak naprawdę wiecie o Lokomotivie? Po ich występie we Wrocławiu chyba niewiele można wyciągnąć wniosków.
Na pewno to nie jest słaba drużyna, jakby się to niektórym mogło wydawać. Każda drużyna gra tak, jak jej pozwala rywal. Akurat my im przed tygodniem na zbyt wiele nie pozwoliliśmy. Dzisiaj jednak będzie zupełnie inny mecz, tak samo jak Lokomotiv będzie zupełnie inną drużyną. Zresztą przypomnijmy sobie, jak było z Dundee United. Po pierwszym spotkaniu wiele osób było rozczarowanych ich grą, ale po 10 minutach pojedynku rewanżowego wszyscy wiedzieli, że Szkoci to jednak dobry zespół.

Jaki macie patent na Lokomotiv – defensywa i czyhanie na kontry, czy też odważna gra do przodu?
Przede wszystkim będziemy chcieli zagrać uważnie – to jest absolutny priorytet. Po ostatnich meczach wiemy, jak ciężko odrabia się straty, niezależnie od tego, czy gra się u siebie, czy na wyjeździe. Dlatego musimy się maksymalnie skoncentrować i czekać na swoją szansę.

Ostatnio gracie co trzy dni. Czy to ma jakiś wpływ na waszą formę?
Zdecydowanie bardziej wolimy grać systemem niedziela-czwartek i mamy nadzieję, że tak będzie jak najdłużej, bo to będzie oznaczało, że nasza pucharowa przygoda trwa nadal. Dla nas to coś innego, w Polsce dotąd nie mieliśmy okazji przyzwyczaić się do takiego rytmu. Dlatego teraz musimy się nauczyć, jak to wszystko ze sobą pogodzić. Narzekać z tego powodu na pewno jednak nie będziemy.

Jakie jest Twój scenariusz na dzisiejszy mecz – regulaminowy czas gry, dogrywka czy rzuty karne? A może wszystko jedno, byleby tylko wygrać z Lokomotivem?
Mam nadzieję, że aż takiej dramaturgii nie będzie. Wierzę w Śląsk, kolegów z drużyny i w siebie. Mam nadzieję, że szczęście nam dopisze i przejdziemy dalej, bez konieczności udziału w konkursie rzutów karnych.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław