Wydarzenia

Sevilla FC - Śląsk Wrocław (zapowiedź)

2013-08-23 01:36:15
Śląsk Wrocław rozpoczyna bezpośrednią walkę o fazę grupową Ligi Europy. Ostatnią przeszkodą na drodze brązowych medalistów ekstraklasy jest hiszpański Sevilla FC.
Bezsprzecznym faworytem tego dwumeczu są Hiszpanie. Piłkarze z Sewilli pokaz siły zaprezentowali w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy, kiedy rozbili Mladost Podgorica 3:0 i 6:1. Podopieczni Unaia Emery'ego zanotowali jednak falstart w rozgrywkach ligowych - w niedzielę przegrali przed własną publicznością z Atletico Madryt 1:3.

- Nie możemy przyjechać do Sewilli się bronić czy grać na 0:0 - przyznaje szkoleniowiec WKS-u Stanislav Levy. - Musimy zagrać ofensywnie i jeszcze lepiej niż w starciu z Club Brugge - dodaje. Opiekun zielono-biało-czerwonych będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników z wyjątkiem powracającego do zdrowia Rafała Grodzickiego i z pewnością w pierwszym meczu desygnuje do walki najsilniejszy skład. Kluczowymi ogniwami mogą być skrzydłowi, w szczególności Waldemar Sobota, który napsuł wiele krwi piłkarzom z Brugii w poprzedniej rundzie.

- Śląsk sprawił sensację w starciu z Club Brugge, dlatego nie możemy go ignorować - podkreśla trener ekipy z Andaluzji. - Nasi rywale mają zawodników, których nie znamy, a mogą nas zaskoczyć - przyznaje Unai Emery. Wrocławianie - podobnie jak teraz - nie byli stawiani w roli faworytów w potyczce z Belgami, a jednak mimo tego wspięli się wyżyny swoich możliwości i wyeliminowali Club Brugge. Piłkarze Śląska z pewnością chcieliby raz jeszcze sprawić niespodziankę i dostać się do fazy grupowej Ligi Europy.

Wyeliminowanie Sevilla FC będzie jednak bardzo trudnym zadaniem, bowiem Hiszpanie dysponują niezwykle silną ofensywą. Marko Marin, Raul Rusescu czy sprowadzony z Club Brugge Carlos Bacca są bramkostrzelnymi zawodnikami, dlatego wrocławska obrona musi mieć się na baczności. Nie jest pewne, kto zagra na środku obrony WKS-u. Stanislav Levy może postawić na sprawdzony duet Mariusz Pawelec - Adam Kokoszka albo desygnować do walki od pierwszych minut Odeda Gavisha.

- W takich momentach nie ma miejsca na strach, oczywiście rywalom należy się szacunek, ale nie boimy się ich - mówi obrońca Śląska Tadeusz Socha. - Śląsk ma swój ofensywny styl i właśnie tak musimy zagrać w Sewilli, bo inaczej nie będziemy w stanie przeciwstawić się Hiszpanom - dodaje.

Kto będzie bliżej fazy grupowej Ligi Europy po czwartkowym meczu? Czy Śląsk sprawi sensację i podtrzyma serię meczów bez porażki w rozgrywkach europejskich? A może Sevilla FC pozbawi wrocławian złudzeń i rozstrzygnie sprawę awansu już w pierwszym spotkaniu? Przekonamy się zaraz po końcowym gwizdku sędziego głównego Manuela Grafe. Początek starcia na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán o godzinie 21:30. Transmisja w Polsat Sport i Radiu Wrocław.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław