Wydarzenia

Śląsk - Arka: Druga połowa ćwierćfinału (zapowiedź)

2012-03-21 13:54:46
Przed Śląskiem Wrocław bardzo trudne zadanie. By liczyć się w walce o Puchar Polski, musi wyeliminować z ćwierćfinału Arkę Gdynia. W pierwszym spotkaniu gdynianie wygrali 2:0, zatem WKS musi dziś strzelić co najmniej trzy bramki, by awansować dalej.
Tydzień temu w Trójmieście wrocławianie stracili nie tylko dwa gole, ale też jednego z obrońców. Jarosław Fojut po czerwonej kartce będzie musiał opuścić jedno pucharowe spotkanie, właśnie rewanż z Arką. - Zanosi się też na roszadę w obronie, ale ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta - mówi trener WKS-u Orest Lenczyk. Defensywa będzie bardzo newralgicznym punktem wicelidera ekstraklasy. - Musimy zagrać doskonale w obronie. Każda stracona bramka będzie nas oddalać od półfinału - dodaje szkoleniowiec Śląska. W przypadku jednego gola strzelonego przez Arkę, wrocławianie, by awansować, będą musieli odpowiedzieć czterema trafieniami.

- Bierzemy Cristiana Diaza i on rozprawi się z Arką - żartuje kapitan Śląska Sebastian Mila, nawiązując do ostatniego meczu tych drużyn we Wrocławiu. W ostatniej kolejce poprzedniego sezonu piłkarze WKS-u pewnie wygrali aż 5:0, jednocześnie degradując rywali do I ligi. Warto dodać, że wówczas jedną z bramek zdobył... Marian Kelemen. Golkiper pewnie wykorzystał podyktowaną w końcówce jedenastkę. Kibice z Wrocławia z pewnością nie mieliby nic przeciwko powtórzeniu takiego rezultatu w środę.

Jednak Arka na pewno tanio skóry nie sprzeda. Gdynianie zaprezentowali w pierwszym meczu solidny futbol, a w miniony weekend odnieśli ważne ligowe zwycięstwo nad bezpośrednim rywalem w walce o awans do ekstraklasy, Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. - Niestety, nie do końca wiem, na co stać Arkę - przyznaje trener Orest Lenczyk. - Czeka nas bardzo trudne spotkanie, ale nie poddajemy się i walczymy o awans - zapowiada natomiast Sebastian Mila.

Śląsk do tego spotkania przystąpi uskrzydlony pewnym zwycięstwem nad Cracovią. Wrocławianie wygrali 3:0 i trzeba przyznać, że był to najmniejszy wymiar kary dla krakowian. Niemniej oprócz rezultatu jeszcze bardziej może cieszyć gra. - Do tej pory czegoś nam brakowało, natomiast w pojedynku z Cracovią to wróciło. Byliśmy maksymalnie skupieni i było widać tego efekty - mówi Łukasz Madej, pomocnik Śląska.

Gospodarze środowego starcia muszą ostro wziąć się do roboty już od pierwszych minut. Czy uda odrobić się dwubramkową stratę i wywalczyć awans do półfinału Pucharu Polski? Początek rewanżowego spotkania z Arką Gdynia o 18:30 na wrocławskim Stadionie Miejskim.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław