Wydarzenia

Śląsk bez problemów pokonał mistrza Azerbejdżanu

2014-01-26 19:32:25
Piłkarze Śląska w pierwszym sparingu podczas zgrupowania w Turcji zasłużenie pokonali mistrza Azerbejdżanu Neftchi Baku 3:1.
Śląsk z animuszem rozpoczął niedzielny sparing z najlepszą drużyną Azerbejdżanu. Już w pierwszej akcji zapachniało golem, kiedy Sebastian Mila dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, a Adam Kokoszka uderzył piłkę głową, niestety - prosto w bramkarza. Wrocławianie atakowali, aktywni pod bramką Neftchi byli zwłaszcza Mateusz Cetnarski, Flavio Paixao i Sebastian Mila. Piłka jak zaczarowana nie chciała jednak wpaść do bamki - na przeszkodzie piłkarzom Śląska stał albo sędzia, który odgwizdał kilka wyimaginowanych spalonych, lub azerski golkiper, który w 36 minucie w nieprawdopodobny sposób obronił strzał Flavio.

Rywale rzadziej gościli pod bramką Mariana Kelemena. Defensywa Śląska spisywała się bez zarzutu, a na szczególne słowa uznania zasłużył lewy obrońca Krzysztof Ostrowski, który przerywał niemal wszystkie akcje Neftchi. Mistrzowie Azerbejdżanu w pierwszej połowie stworzyli sobie tak naprawdę jedną groźną sytuację, ale Elshan Abdullayev uderzył tuż nad poprzeczką.

Po zmianie stron rywale przycisnęli, czego efektem była dość przypadkowa bramka. W zamieszaniu po rzucie rożnym piłka trafiła do stojącego tuż przy linii końcowej Yunuszadzego, a ten bez kłopotów pokonał Wojciecha Pawłowskiego.

Azerowie nie mieli czasu nacieszyć się prowadzeniem, bo już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Śląsk wyrównał. Sebino Plaku idealnie obsłużył Marco Paixao, a ten precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania.

Po pięciu minutach Śląsk już prowadził. Paixao wyszedł sam na sam, podał do jeszcze lepiej ustawionego Dankowskiego, a ten wpakował piłkę do bramki. W 67 minucie Dankowski odwdzięczył się Portugalczykowi. Młody zawodnik otrzymał doskonałe podanie z głębi pola od Toma Hateley'a, przyjął piłkę na klatkę i odegrał ją do Paixao. Portugalczyk początkowo nie opanował piłki, jednak po chwili naprawił swój błąd i strzałem piętą zdobył trzeciego gola.

Śląsk mógł wygrać wyżej, ale niestety Sebino Plaku nie wykorzystał dwóch świetnych okazji. Nadal nie popisywał się również sędzia, który ponownie pokazał kilka kontrowersyjnych spalonych. W końcówce, gdy wynik meczu był przesądzony, rywale kilka razy starali się zagrozić bramce wrocławian, jednak nie byli już stanie zmienić wyniku.

Zapraszamy także do zapoznania się z tekstową relacją z tego spotkania: TUTAJ

Neftchi Baku - Śląsk Wrocław 1:3 (0:0)
Bramki: Yunuszadze 49 - Paixao 50, 67, Dankowski 55

Śląsk - I połowa: Kelemen - Zieliński, Gavish, Kokoszka, Ostrowski - Hołota, Kaźmierczak - Misik, Mila, F. Paixao - Cetnarski.

Śląsk - II połowa: Pawłowski - Socha, Grodzicki, Adamec, Dudu - Stevanović, Hateley - Dankowski, Plaku, Patejuk - M. Paixao
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław