Śląsk - Budućnost: Postawić kropkę nad "i" (zapowiedź)

Budućnost wciąż wierzy w korzystny rezultat. - Jeśli rozpoczniemy tak, jak w zeszłym tygodniu i wyeliminujemy proste błędy, to jesteśmy w stanie pokusić się o korzystny wynik - ocenia szkoleniowiec mistrzów Czarnogóry Radislav Dragiciević. By móc myśleć o grze w kolejnej rundzie eliminacji, podgoriczanie muszą strzelić co najmniej dwa gole, nie tracąc żadnego. - Najważniejszy będzie pierwszy kwadrans. Jeżeli pierwszą bramkę strzelimy w drugiej połowie, to również nie będzie to zbyt późno, pod warunkiem, że wcześniej nie pozwolimy zdobyć bramki Śląskowi - dodaje opiekun Budućnosti.

Z kolei w obozie wrocławskim panuje umiarkowany optymizm. - Rewanż nie będzie formalnością - zapowiada kapitan WKS-u Sebastian Mila. - Przywieźliśmy jednak do Polski korzystny wynik i teraz musimy zrobić wszystko, by go utrzymać oraz awansować - mówi pomocnik. Podobnego zdania jest trener mistrzów Polski Orest Lenczyk. - Przed nami druga połowa tego starcia. Ostudzam hurraoptymizm tych, którzy są blisko mnie, z piłkarzami na czele, bo jestem przekonany, że rywale przyjechali po zwycięstwo - mówi doświadczony szkoleniowiec.

Wrocławianie wystąpią w pełnym składzie, żaden z zawodników nie będzie pauzował ze względu na kartki czy kontuzje. Być może w linii obrony zobaczymy Rafała Grodzickiego, który nie mógł wystąpić w Podgoricy. Natomiast w ekipie Budućnosti na pewno nie zagra Flavio Beck Junior, bowiem został on ukarany trzema meczami zawieszenia za czerwoną kartkę z pierwszego spotkania.

Zwycięzca tego dwumeczu zmierzy się w trzeciej rundzie eliminacyjnej z wygranym z pary The New Saint's (Walia) - Helsinborgs (Szwecja). Czy w kolejnej fazie znajdzie się wrocławski Śląsk? Przekonamy się w środę wieczorem. Początek meczu rewanżowego drugiej rundy eliminacyjnej o godzinie 20:45.