Wydarzenia

Śląsk gromi, Śląsk w pucharach! (relacja z meczu)

2011-05-30 09:37:19
Stało się. Piłkarze Śląska Wrocław dokonali historycznego wyczynu. Drużyna prowadzona przez trenera Oresta Lenczyka pokonała Arkę 5:0 i zapewniła sobie tytuł wicemistrza Polski. To największy sukces wrocławskich piłkarzy od 29 lat!
Żadna z drużyn, wbrew pozorom, nie rzuciła się do huraganowych ataków od pierwszego gwizdka sędziego, choć dla obu był to najważniejszy mecz w sezonie. Arka walczyła o utrzymanie, Śląsk o europejskie puchary. Pierwsze minuty meczu to nieznaczna przewaga Arki. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, a Filip Burkhardt mógł dać swojej drużynie prowadzenie po strzale z rzutu wolnego już w 12. minucie, ale uderzył niecelnie. Śląsk obudził się po tej nieudanej próbie rywala. Marek Gancarczyk zagrał w pole karne do Cristiana Diaza. Argentyńczyk, mimo że kryło go dwóch obrońców Arki, zdołał przyjąć piłkę i oddać strzał, jednak nie trafił w bramkę. To była najlepsza okazja w pierwszej połowie na objęcie prowadzenia przez gospodarzy. Śląsk przeważał, ale piłkarze Arki nie zamierzali się poddawać. Jeszcze przed przerwą Kelemena ponownie postraszył Burkhardt, który zdecydował się na strzał z 40 metrów, jednak słowacki golkiper efektowną paradą wybił piłkę na rzut rożny.

Cała pierwsza połowa rozegrana została w ciszy, ale kiedy już piłkarze wrócili na boisko po przerwie przywitały ich głośne okrzyki kibiców. Fani wznowili doping i gra Śląska od razu zaczęła się układać. Niecałą minutę po wznowieniu gry Waldemar Sobota przeprowadził akcję, która dała Śląskowi prowadzenie. Strzelcem gola okazał się Diaz. Od tego momentu na boisku istniał już tylko jeden zespół. Bohaterem tego popołudnia bezwzględnie okazał się właśnie Cristian Diaz, który jeszcze dwukrotnie pokonywał Marcelo Morettiego, zdobywając klasyczny hattrick. Argentyńczyk najpierw wykorzystał świetne dośrodkowanie Piotra Ćwielonga w 63. minucie, a trzy minuty później trafił do siatki po efektownym strzale z ostrego kąta. Historyczny awans do pucharów i historyczny hattrick – ostatni raz takiego wyczynu dokonał dla Śląska Sławomir Chałaśkiewicz...20 lat temu!

To nie był koniec strzelania przy Oporowskiej. Wynik podwyższył jeszcze w 82. minucie po strzale z rzutu wolnego Dariusz Sztylka, a rezultat meczu na 5:0 ustalił... Marian Kelemen! Po faulu na Ćwielongu, arbiter przyznał wrocławianom rzut karny, który pewnie na gola zamienił właśnie bramkarz Śląska. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze najpierw podszedł sam poszkodowany, jednak kibice głośno domagali się, aby rzut karny wykonywał Kelemen i tak się stało. Słowak pokonał golkipera Arki niczym rasowy snajper. Piłkarze Śląska do samego końca byli mocno skoncentrowani i nie pozwolili Arce nawet na zdobycie honorowego gola.

Śląsk Wrocław - Arka Gdynia 5:0 (0:0)
Diaz 47, 63, 66, Sztylka 82, Kelemen 85 (k)

Śląsk Wrocław: Kelemen - Wołczek (79 Dudek), Celeban, Spahić, Socha - Gancarczyk, Sztylka, Elsner, Sobota (73 Madej), Ćwielong - Diaz (74 Szewczuk) Trener: Orest Lenczyk
Arka Gdynia: Moretto - Noll, Żołnierewicz, Szmatiuk, Budziński (66 Siebert) - Robakowski (59 Mawaye), Bożok, Glavina, Burkhardt (59 Giovanni) - Ivanovski, Labukas Trener: František Straka

Żółte kartki: Elsner, Sztylka, Robakowski
Sędzia: Paweł Raczkowski
Widzów: 8500
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław