
Śląsk II: Trzypunktowy cios w końcówce
2021-10-23 17:00:00
Koniec złej serii Śląska II Wrocław! Podopieczni Krzysztofa Wołczka pokonali w Puławach Wisłę 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów zdobyli w 90. minucie spotkania. Była to akcja rezerwowych - Grzegorz Kotowicz zagrał do Javiera Hyjka, a ten z bliskiej odległości dopełnił formalności.
Spotkanie to można określić jako "mecz walki". Było dużo gry w środku pola z próbami przedarcia się przez szyki obronne rywali, ale nie kończyło się to strzałami celnymi. Trudno naturalnie odmówić obu zespołom ambicji i woli walki, jednak nie przekładało się to na klarowne sytuacje.
A jeśli już pod jedną lub drugą bramką dochodziło do zagrożenia, to pewnie interweniowali bramkarze - po stronie wrocławskiej powracający do składu Józef Burta, po stronie Wisły - Piotr Owczarzak.
W drugiej połowie odważniej zaatakował Śląsk. W 49. minucie niezłą okazję miał Bartosz Marchewka, ale po dobrym podaniu nie "zabrał" się z futbolówką i miejscowi zdążyli zorganizować się w defensywie, a kilka minut później groźnie z dystansu uderzał Jakub Jezierski. Jego próba nie sprawiła większych kłopotów bramkarzowi Wisły.
Po niespełna godzinie gry, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłka uderzyła w okolice klatki piersiowej Kacpra Radkowskiego. Miejscowi głośno protestowali sygnalizując, że było tam zagranie ręką, jednak gwizdek arbitra milczał. Niedługo potem w niezłej sytacji znalazł się Kacper Kondracki, ale ofiarnym wślizgiem jego strzał zablokował Piotr Celeban.
I gdy wydawało się, że Wisła i Śląsk II podzielą się punktami, przyjezdni zdecydowali się na jeszcze jeden atak. W kontrataku futbolówka trafiła pod nogi Grzegorza Kotowicza, ten wpadł w pole karne, skupił na sobie uwagę obrońców (i bramkarza), po czym zagrał do niepilnowanego Javiera Hyjka. Pomocnik spokojnie piłkę przyjął i wpakował do bramki.
Kilka minut później arbiter zakończył spotkanie, a Śląsk zakończył złą serię meczów bez zwycięstwa. W następnej kolejce wrocławianie zmierzą się na stadionie przy ulicy Oporowskiej z wymagającym rywalem, jakim jest Znicz Pruszków.
Wisła Puławy - Śląsk II Wrocław 0:1 (0:0)
A jeśli już pod jedną lub drugą bramką dochodziło do zagrożenia, to pewnie interweniowali bramkarze - po stronie wrocławskiej powracający do składu Józef Burta, po stronie Wisły - Piotr Owczarzak.
W drugiej połowie odważniej zaatakował Śląsk. W 49. minucie niezłą okazję miał Bartosz Marchewka, ale po dobrym podaniu nie "zabrał" się z futbolówką i miejscowi zdążyli zorganizować się w defensywie, a kilka minut później groźnie z dystansu uderzał Jakub Jezierski. Jego próba nie sprawiła większych kłopotów bramkarzowi Wisły.
Po niespełna godzinie gry, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska piłka uderzyła w okolice klatki piersiowej Kacpra Radkowskiego. Miejscowi głośno protestowali sygnalizując, że było tam zagranie ręką, jednak gwizdek arbitra milczał. Niedługo potem w niezłej sytacji znalazł się Kacper Kondracki, ale ofiarnym wślizgiem jego strzał zablokował Piotr Celeban.
I gdy wydawało się, że Wisła i Śląsk II podzielą się punktami, przyjezdni zdecydowali się na jeszcze jeden atak. W kontrataku futbolówka trafiła pod nogi Grzegorza Kotowicza, ten wpadł w pole karne, skupił na sobie uwagę obrońców (i bramkarza), po czym zagrał do niepilnowanego Javiera Hyjka. Pomocnik spokojnie piłkę przyjął i wpakował do bramki.
Kilka minut później arbiter zakończył spotkanie, a Śląsk zakończył złą serię meczów bez zwycięstwa. W następnej kolejce wrocławianie zmierzą się na stadionie przy ulicy Oporowskiej z wymagającym rywalem, jakim jest Znicz Pruszków.
Wisła Puławy - Śląsk II Wrocław 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 Javier Hyjek 90'
Wisła: Owczarzak - Cheba (70' Cyfert), Wiech, Pielach, Wawszczyk, Kuban, Banach (58' Kondracki), Puton, Carlos Daniel, Furtado (70' Bartosiak), Drozdowicz (88' Ruiz-Diaz).
Śląsk II: Burta - Radkowski, Celeban, Pawelec, Boruń, Jezierski (60' Hyjek), Michalski (75' Olejniczak), Bukowski (84' Młynarczyk), Caliński, Marchewka (60' Bergier), Krocz (75' Kotowicz).
żółte kartki: Kuban, Bartosiak, Wiech oraz Radkowski, Jezierski.
sędzia: Rafał Rokosz.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek
Zobacz również

2023-09-30
CLJ U15: Pewna wygrana z Miedzią

2023-09-30
U19: Po raz ósmy!

2023-09-30