Wydarzenia

Śląsk inauguruje wiosnę meczem z Lechem w Poznaniu

2014-02-16 21:01:21
Zimowa przerwa w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy już za nami. Dziś na boisko przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu wybiegną podopieczni Stanislava Levego, którzy w swoim pierwszym wiosennym meczu zmierzą się z miejscowym Lechem.
Piłkarze Śląska Wrocław okres przygotowawczy maja już za sobą. Patrząc przez pryzmat sparingów, forma brązowych medalistów Ekstraklasy wydaje się rosnąć. Na początek czeka ich jednak jeden z najtrudniejszych sprawdzianów w rundzie rewanżowej T-Mobile Ekstraklasy. Podopieczni Stanislava Levego zmierzą się z aspirującym do zdobycia mistrzowskiego tytułu poznańskim Lechem.

Choć poznaniacy po 21. kolejkach T-Mobile Ekstraklasy w ligowej tabeli zajmują wysokie czwarte miejsce, to jednak do liderującej warszawskiej Legii tracą aż dwanaście oczek. Podopieczni Mariusza Rumaka w dotychczasowych spotkaniach zdołali zgromadzić na swoim koncie 34 punkty, dziewięciokrotnie zwyciężając oraz siedmiokrotnie dzieląc się z przeciwnikami punktami. Piłkarze z Wielkopolski ponieśli jesienią pięć porażek, w tym tę pamiętną 0:2 ze Śląskiem Wrocław. Mimo wszystko zawodnicy Kolejorza mogą pochwalić się jedną z najbardziej szczelnych defensyw w całej lidze, gdyż we wszystkich jesiennych spotkaniach dzisiejsi przeciwnicy WKS-u stracili zaledwie 22 gole.

Pod bramką rywali piłkarze Lecha są równie skuteczni jak w obronie. Zanotowanie w dwudziestu jeden meczach trzydziestu czterech trafień mówi samo za siebie. Najlepszym strzelcem w drużynie Kolejorza jest aspirujący do gry w reprezentacji Polski Łukasz Teodorczyk. Napastnik Lecha w obecnym sezonie zdążył już zapisać na swoim koncie dziesięć bramek. A zatem na dzisiejszy pojedynek można patrzeć jak na bezpośrednie starcie jednych z najlepszych strzelców w lidze. Po jednej stronie na murawie stadionu przy ulicy Bułgarskiej ujrzymy Łukasza Teodorczyka, natomiast po drugiej świetnego portugalskiego snajpera Marco Paixao, który podobnie jak zawodnik Kolejorza w jesiennych zmaganiach zdobył dziesięć bramek.

Drużyna Lecha w jesiennych spotkaniach wyglądała naprawdę dobrze, ale nie wiadomo, jak Kolejorz będzie prezentował się bez pomocy Rafała Murawskiego i Bartosza Ślusarskiego, których sztab szkoleniowy Kolejorza przesunął do zespołu rezerw za niesportowe zachowanie podczas zimowego zgrupowania w Jarocinie. Poza tym Mariusz Rumak, trener poznańskiego Lecha, będzie musiał radzić sobie także bez innych zawodników, którzy ze względu na kontuzje również nie będą w stanie wspomóc drużyny w dzisiejszym meczu. Na pewno na boisku przy ulicy Bułgarskiej nie ujrzymy Jasmina Buricia, Vojo Ubiparipa oraz Kebby Cessey'a, którzy ze swoimi urazami zmagają się już od długiego czasu. Do listy kontuzjowanych pod koniec ubiegłego tygodnia dołączył także nowy nabytek Lecha Paulus Arajurri, który zmaga się z zapaleniem kaletki. W spotkaniu ze Śląskiem w barwach Lecha nie zagra także Panamczyk Luis Henriquez, który w ostatnim ligowym meczu z Zawiszą Bydgoszcz został ukarany czerwoną kartką.

Sytuacja w Śląsku wcale nie wygląda lepiej. W dzisiejszym pojedynku na pewno nie ujrzymy Dalibora Stevanovicia, który podobnie jak Henriquez zmuszony będzie pauzować za kartki, natomiast Tomasz Hołota i Mariusz Pawelec są kontuzjowani. Brak możliwości skorzystania z kluczowych zawodników na pewno spędza trenerowi Levemu sen z powiek, ale każdy w zespole wierzy, że nawet pomimo absencji kilku wartościowych piłkarzy, Śląsk jest na tyle dobrze przygotowany, że dziś powalczy o komplet punktów.

- Bardzo się cieszę, że już w pierwszym meczu zmierzymy się z Lechem. Jest to bardzo trudny i wymagający rywal, dlatego od samego początku musimy być przygotowani do gry w 110 procentach. Wiemy, że nie możemy w Poznaniu popełnić błędów, a dobry wynik, który możemy tam uzyskać, doda nam skrzydeł na kolejne pojedynki. Z natury jestem wielkim optymistą i wierzę, że drużyna, która wyjdzie w niedziele na murawę stadionu przy ulicy Bułgarskiej, osiągnie bardzo dobry rezultat - mówi obrońca WKS-u Rafał Grodzicki.

Jeśli zawodnicy Śląska realnie myślą o czołowej ósemce Ekstraklasy, to w Poznaniu powinni zapunktować. Mając w pamięci jesienny mecz obu drużyn, w którym wrocławianie zwyciężyli 2:0, sukces w dzisiejszym pojedynku pozostaje sprawą otwartą. Czy tak się stanie? Przekonamy się już dziś wieczorem. Początek spotkania Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław zaplanowano na godzinę 18:00.

Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław