Wydarzenia

Śląsk - Podbeskidzie: Powtórka z rozrywki (relacja)

2011-10-22 19:36:52
Śląsk Wrocław wygrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0 w spotkaniu 11. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Jedynego gola w meczu strzelił w 23. minucie Piotr Celeban.
Spotkanie to miało być rewanżem za wtorkowy, wygrany przez Śląsk 1:0, mecz 1/8 finału Pucharu Polski. Wtedy zwycięskiego gola strzelił Johan Voskamp, ale tym razem Holender zasiadł na ławce rezerwowych. Również jako zmiennik, po raz pierwszy w tym sezonie w meczowej osiemnastce, pojawił się Przemysław Kaźmierczak.

Gra na początku toczyła się głównie w środku pola. Żaden z zespołów nie potrafił stworzyć sobie większej przewagi, a mecz bardzo przypominał wtorkowe starcie w Pucharze Polski. Nie oznaczało to jednak, że drużyny nie dochodziły do strzeleckich sytuacji. W 6. minucie groźnie uderzał Sebastian Mila, ale jego próba okazała się niecelna. W odpowiedzi z rzutu wolnego szczęścia próbował Liran Cohen, ale na przeszkodzie stanął Marian Kelemen.

Wrocławianie objęli prowadzenie w 23. minucie. Łukasz Madej zagrał na prawe skrzydło do Cristiana Diaza, a ten chcąc uderzyć na bramkę nie trafił czysto w piłkę. Na nieszczęście dla bielszczan futbolówka trafiła pod nogi Piotra Celebana, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Śląsk wygrywał z Podbeskidziem 1:0!

Kilka chwil potem mógł, a nawet powinien być remis. Sylwester Patejuk obsłużył podaniem Cohena, ale Izraelczyk zmarnował wyśmienitą okazję na strzelenie gola. W pierwszej połowie wynik nie uległ już zmianie, po 45 minutach podopieczni trenera Oresta Lenczyka byli na najlepszej drodze do pożegnania stadionu przy ulicy Oporowskiej zwycięstwem.

W drugiej połowie beniaminek z Bielska-Białej zaczął grać nieco odważniej. Świetną okazję miał w 57. minucie Juraj Dancik, ale znów górą okazał się Marian Kelemen, który popisał się fantastyczną interwencją. Wrocławianie również nie próżnowali. Niedługo po sytuacji Dancika w dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Madej, ale tym razem to bramkarz Podbeskidzia, Richard Zajac świetnie interweniował wybijając piłkę na rzut rożny.

Kilka chwil potem szanse na podwyższenie wyniku mieli kolejno Johan Voskamp, Przemysław Kaźmierczak, który pojawił się na placu gry 12 minut przed końcem meczu, oraz Rok Elsner, ale golkiper gości nie dał się zaskoczyć i nie musiał wyciągać piłki z siatki po raz drugi. Tymczasem Podbeskidzie rozpaczliwie próbowało wyrównać stan meczu. W końcówce spotkania bielszczanie właściwie nie schodzili z połówki Śląska, ale musieli tez uważać na zabójcze kontry wicemistrzów Polski.

Już w doliczonym czasie gry "złotego" gola dla przyjezdnych mógł zdobyć Adam Cieśliński, ale nie trafił głową w piłkę z kilku metrów. Ostatecznie Śląsk Wrocław pokonał beniaminka z Bielska-Białej 1:0 i pożegnał stadion przy ulicy Oporowskiej minimalnym zwycięstwem.

Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)

Bramka:
Celeban 23

Śląsk: Kelemen, Socha, Celeban, Fojut, Pawelec, Sobota (78 Kaźmierczak), Elsner, Dudek, Madej (90 Ćwielong), Mila, Diaz (61 Voskamp).
Podbeskidzie: Zajac, Konieczny, Górkiewicz, Król (60 Ziajka), Dancik, Cohen, Sokołowski, Matejuk (80 Sikora), Koman (67 Cieśliński), Łatka, Dejman.

Żółte kartki: Elsner - Król, Konieczny
Widzów: 7 000
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław