Wydarzenia

Śląsk rozkruszył Stal dopiero w dogrywce (relacja)

2013-08-17 19:31:11
Śląsk Wrocław wygrał po dogrywce ze Stalą Stalowa Wola 3:1 w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski. Bramki dla wrocławian strzelili Tomasz Hołota, Marco Paixao i Jakub Więzik.
Spotkanie Stali Stalowa Wola z brązowymi medalistami ekstraklasy zgromadziło na trybunach komplet widzów. Trener Stanislav Levy, zgodnie z przewidywaniami, dał odpocząć Waldemarowi Sobocie, Przemysławowi Kaźmierczakowi i Adamowi Kokoszce, a w ich miejsce desygnował Sylwestra Patejuka, Tomasza Hołotę i Odeda Gavisha. Ambitnie walczący drugoligowiec od samego początku stwarzał zagrożenie pod bramką wrocławian. W pierwszym kwadransie dwie dobre okazje miał Tomasz Płonka, ale dwukrotnie przegrał pojedynek z Rafałem Gikiewiczem. Groźnie z dystansu uderzał także Radosław Mikołajczak, jednak piłka po jego próbie poszybowała nad poprzeczką.

Pod bramką Stali najbardziej aktywny był duet Marco Paixao - Sebastian Mila. Ten pierwszy dwukrotnie starał się zaskoczyć golkipera miejscowych Tomasza Wietechę, ale za każdym razem nie trafiał w bramkę. Z kolei Mila dobrze radził sobie w środku pola i tradycyjnie starał się uruchamiać kolegów prostopadłymi podaniami.

Kapitan WKS-u tuż przed przerwą mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Mila wpadł w pole karne, oddał techniczny strzał, po którym piłka zatrzymała się na poprzeczce. Dobitkę Sebino Plaku w niewiarygodny sposób obronił bramkarz Stali.

Po zmianie stron częściej atakowali przyjezdni. Szczególnie aktywny był Marco Paixao, który niedługo po wznowieniu nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Stali - jego próba lobowania Tomasza Wietechy była nieudana. Świetną okazję do otworzenia wyniku meczu miał także Sebino Plaku, lecz i on nieznacznie się pomylił, posłał piłkę centymetry obok słupka. Gdy wydawało się, że gol dla Śląska jest kwestią minut, to miejscowi zdobyli bramkę. W 71. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym odnalazł się Michał Bogacz i głową skierował piłkę do siatki. Podopieczni Stanislava Levego mieli osiemnaście minut na odrobienie strat.

Gospodarze mądrze się bronili, sensacja wisiała w powietrzu. Wysiłki piłkarzy Śląska przyniosły skutek dopiero w 85. minucie. Sebino Plaku zagrał z prawego skrzydła w pole karne do Tomasza Hołoty, a pomocnik WKS-u mocnym strzałem wyrównał stan meczu. Chwilę po zdobyciu gola dwie świetne okazje miał Marco Paixao, ale za każdym razem Tomasz Wietecha okazywał się lepszy. Po 90 minutach był remis 1:1, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była zatem dogrywka.

W niej widać było, że oba zespoły chcą uniknąć konkursu jedenastek i rozstrzygnąć losy spotkania w dodatkowym czasie. Zarówno Stal, jak i Śląsk atakowały bramkę rywali, ale bez większego skutku. Dopiero w drugiej połowie dogrywki wrocławianie zadali dwa decydujące ciosy. Najpierw w 110. minucie Sebastian Mila zagrał prostopadłą piłkę do Mateusza Cetnarskiego, a ten odegrał do Marco Paixao. Portugalczyk tym razem się nie pomylił, a swoim trafieniem uciszył trybuny w Stalowej Woli. Osiem minut później na listę strzelców wpisał się Jakub Więzik, który dobił strzał Sebino Plaku. Ostatecznie Śląsk pokonał Stal 3:1, choć wygrana ta nie przyszła mu łatwo.

W 1/8 finału Pucharu Polski wrocławianie zmierzą się ze zwycięzcą pary Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok.

Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław 1:3 pd. (0:0, 1:1, 1:1)

Bramki:
Bogacz 72 - Hołota 85, Paixao 110, Więzik 118

Stal: Wietecha - Sikorski (66 Cebula), Bogacz, Czarny, Bartkiewicz, Łanucha, Kantor (90 Majowicz), Reiman, Argasiński, Mikołajczak, Płonka (46 Juda).
Śląsk: Gikiewicz - Ostrowski (81 Cetnarski), Gavish, Pawelec, Spahić (60 Dudu), Hołota, Stevanović (76 Więzik), Plaku, Mila, Patejuk, Paixao.

Żółte kartki: Bogacz, Cebula.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław