Śląsk walczył, Legia zdobyła Puchar Polski (relacja)
2013-05-09 04:07:43
Śląsk Wrocław pokonał Legię Warszawa 1:0 w rewanżowym spotkaniu finału Pucharu Polski. Bramka dla podopiecznych Stanislava Levego padła po samobójczym trafieniu Michała Żewłakowa. Puchar wywalczyła Legia, ponieważ wygrała pierwsze spotkanie we Wrocławiu 2:0.
Spotkanie wyśmienicie ułożyło się dla wrocławian. Już w drugiej minucie po zagraniu Sebastiana Mili z prawego skrzydła piłki nie sięgnął Dalibor Stevanović, a obrońca gospodarzy Michał Żewłakow nie zrozumiał się ze swoim bramkarzem Wojciechem Skabą i skierował piłkę do własnej siatki. Takie rozwój sytuacji dodał skrzydeł mistrzom Polski, którzy grali bardzo pewnie i nie pozwalali Legii na zbyt wiele. Jeszcze w pierwszym kwadransie powinno być 2:0. Waldemar Sobota wpadł w pole karne, minął obrońcę, ale strzelił zbyt lekko, by zaskoczyć golkipera Legii.
Podopieczni Stanislava Levego wystąpili w nieco eksperymentalnym składzie, bowiem zabrakło nominalnego lewego obrońcy i napastnika. Śląsk grał jednak bardzo mądrze w obronie, a szczególnie słowa uznania należą się Tadeuszowi Sosze i Krzysztofowi Ostrowskiemu. Dobry mecz rozgrywali także Rafał Grodzicki i występujący jako defensywny pomocnik Marcin Kowalczyk.
Mistrzowie Polski raz za razem zagrażali bramce Legii, w dobrych sytuacjach znaleźli się Mateusz Cetnarski i Piotr Ćwielong, ale nie potrafili podwyższyć wyniku. Po 45 minutach wrocławianie prowadzili na Łazienkowskiej 1:0.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Wrocławianie kontrolowali przebieg wydarzeń i cierpliwie czekali na swoją szansę. Musieli jednak także uważać na groźne kontry Legii - dobre okazje do wyrównania mieli Ivica Vrdoljak i Daniel Łukasik, ale świetnie między słupkami spisywał się bramkarz WKS-u Rafał Gikiewicz.
Najlepszą sytuację w drugiej połowie miał Piotr Ćwielong. W 70. minucie pomocnik wyszedł sam na sam z bramkarzem Legii, przelobował go, ale trafił w poprzeczkę. Nadbiegający Sylwester Patejuk nie sięgnął piłki, a chwilę potem obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Wrocławianie do samego końca walczyli o każdy centymetr boiska, ale wynik nie uległ już zmianie. Śląsk Wrocław wygrał na Łazienkowskiej z Legię 1:0 po niezłej grze, ale Puchar Polski wywalczyli legioniści.
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Bramka: Żewłakow (s) 2
Legia: Skaba - Jędrzejczyk, Żewłakow, Jodłowiec, Suler, Vrdoljak, Gol (33 Łukasik), Kosecki, Brzyski (74 Radović), Dwaliszwili, Saganowski (87 Furman).
Śląsk: R.Gikiewicz - Socha, Grodzicki, Kokoszka, Ostrowski, Kowalczyk, Stevanović (88 Ł.Gikiewicz), Ćwielong (88 Więzik), Mila, Sobota, Cetnarski (65 Patejuk).
Żółte kartki: Dwaliszwili, Kosecki - Ostrowski, Socha.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 29 416.
Podopieczni Stanislava Levego wystąpili w nieco eksperymentalnym składzie, bowiem zabrakło nominalnego lewego obrońcy i napastnika. Śląsk grał jednak bardzo mądrze w obronie, a szczególnie słowa uznania należą się Tadeuszowi Sosze i Krzysztofowi Ostrowskiemu. Dobry mecz rozgrywali także Rafał Grodzicki i występujący jako defensywny pomocnik Marcin Kowalczyk.
Mistrzowie Polski raz za razem zagrażali bramce Legii, w dobrych sytuacjach znaleźli się Mateusz Cetnarski i Piotr Ćwielong, ale nie potrafili podwyższyć wyniku. Po 45 minutach wrocławianie prowadzili na Łazienkowskiej 1:0.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Wrocławianie kontrolowali przebieg wydarzeń i cierpliwie czekali na swoją szansę. Musieli jednak także uważać na groźne kontry Legii - dobre okazje do wyrównania mieli Ivica Vrdoljak i Daniel Łukasik, ale świetnie między słupkami spisywał się bramkarz WKS-u Rafał Gikiewicz.
Najlepszą sytuację w drugiej połowie miał Piotr Ćwielong. W 70. minucie pomocnik wyszedł sam na sam z bramkarzem Legii, przelobował go, ale trafił w poprzeczkę. Nadbiegający Sylwester Patejuk nie sięgnął piłki, a chwilę potem obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Wrocławianie do samego końca walczyli o każdy centymetr boiska, ale wynik nie uległ już zmianie. Śląsk Wrocław wygrał na Łazienkowskiej z Legię 1:0 po niezłej grze, ale Puchar Polski wywalczyli legioniści.
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Bramka: Żewłakow (s) 2
Legia: Skaba - Jędrzejczyk, Żewłakow, Jodłowiec, Suler, Vrdoljak, Gol (33 Łukasik), Kosecki, Brzyski (74 Radović), Dwaliszwili, Saganowski (87 Furman).
Śląsk: R.Gikiewicz - Socha, Grodzicki, Kokoszka, Ostrowski, Kowalczyk, Stevanović (88 Ł.Gikiewicz), Ćwielong (88 Więzik), Mila, Sobota, Cetnarski (65 Patejuk).
Żółte kartki: Dwaliszwili, Kosecki - Ostrowski, Socha.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 29 416.