Wydarzenia

Śląsk Wrocław – Korona Kielce (zapowiedź)

2011-04-16 16:13:04
Korona nie wygrała ligowego spotkania od października zeszłego roku. Jeśli kielczanie nie przełamią się w niedzielę i wyjadą z Wrocławia na tarczy, WKS po 22. kolejce może się znaleźć nawet na podium.
W piątek Górnik podzielił się punktami z Lechią, a w sobotnie popołudnie Legia zagra na wyjeździe z Lechem i nie będzie w tym starciu faworytem. To stwarza szansę dla Śląska, który powinien wywindować się na trzecie miejsce w tabeli. Warunkiem jest zwycięstwo podopiecznych trenera Lenczyka w niedzielnym spotkaniu z Koroną. Goście prawdopodobnie zdążyli już zapomnieć, jak smakuje zwycięstwo, gdyż po raz ostatni fetowali je prawie pół roku temu. 30 października zawodnicy Marcina Sasala pokonali w Gdańsku Lechię po golu Macieja Korzyma.

Trzech punktów przed meczem nie można jednak wrocławianom dopisywać w ciemno. Optymiści robili to już w ubiegły weekend, tymczasem Śląsk dopiero w ostatnich sekundach uratował remis z Widzewem. Podobny scenariusz był udziałem piłkarzy Korony. Skazywani na pożarcie w starciu z Wisłą rzutem na taśmę wyszarpali krakowianom zwycięstwo. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 2:2. Dziury w obronie, skuteczność w ataku? Jeśli tak będzie w niedzielę, pod obiema bramkami nie zabraknie emocji.

Zadbać o to, aby w polu karnym WKS-u tych dziur było jak najmniej, ma Tadeusz Socha. Prawy obrońca czuje się już dobrze po przebytej grypie żołądkowej. Do zdrowia wrócił także Amir Spahić, więc trener Lenczyk tym razem nie będzie miał bólu głowy przy zestawianiu linii defensywnej. Do formy po przebytej kontuzji wraca Cristian Diaz i niewykluczone, że to właśnie argentyński snajper zajmie miejsce na szpicy. Z kolei wejście smoka w meczu z Widzewem może poskutkować tym, że od pierwszej minuty na skrzydle zobaczymy Łukasza Madeja.

Żaden z graczy Śląska nie będzie pauzował z powodu żółtych kartek, choć aż pięciu (Celeban, Fojut, Socha, Sztylka, Ćwielong) musi się mieć na baczności, bo w przypadku upomnienia opuszczą kolejny mecz z Wisłą. W drużynie kieleckiej, oprócz narzekającego na uraz Pawła Sobolewskiego, zabraknie także Aleksandara Vukovicia. Kluczowy gracz Korony w ostatnim pojedynku z Wisłą obejrzał ósme „żółtko“ w sezonie. Jednak Serb znakomicie to sobie zrekompensował jeszcze w pojedynku z Białą Gwiazdą. To właśnie po jego uderzeniu z rzutu wolnego w ostatniej minucie Cezary Wilk wpakował piłkę do własnej siatki. Tamta sytuacja, a także wotum zaufania działaczy wobec trenera Sasala, zaważyły na tym, że Korona, mimo wspomnianej passy meczów bez zwycięstwa, przyjedzie do Wrocławia w dobrych humorach.

Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.15. Na arbitra pojedynku wyznaczono Sebastiana Jarzębaka. Bytomianin gwizdał w tym sezonie Śląskowi dwa mecze, oba przegrane (w Łodzi z Widzewem 2:5 i w PP z Legią 1:2), a złocisto-krwistym wygrany 3:1 pojedynek z GKS-em Bełchatów. Oby tym razem karta się odwróciła.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław