Wydarzenia

Śląsk Wrocław - Polonia Bytom (zapowiedź)

2009-05-20 11:05:57
Kibice we Wrocławiu wreszcie będą mogli zobaczyć swój ukochany zespół na własnym stadionie. Śląsk w drugim meczu po przerwie zimowej zmierzy się z bytomską Polonią, która podobnie jak Lechia Gdańsk, z którą WKS zremisował przed tygodniem 1:1, także chce jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Cele o jakie rywalizują zespoły trenerów Ryszarda Tarasiewicza i Marka Motyki znacząco się od siebie różnią, ale obie drużyny łączy fakt, że w obecnym sezonie sprawiły sporo niespodzianek. W sobotę przy Oporowskiej zaskoczeniem będzie każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy. Na trybunach powinien zasiąść komplet widzów, a dla płci pięknej, z okazji Dnia Kobiet, przygotowano sporo niespodzianek.
Przed rozpoczęciem rozgrywek Polonia typowana była jako jeden z zespołów, które do końca mogą walczyć o ligowy byt. Często ironizowana, słynna szarańcza" trenera Motyki okazała się groźną bronią, a bytomianie piłkarzami niedocenionymi. Takie wyniki jak zwycięstwo z Legią Warszawa, remisy z Lechem Poznań i przed tygodniem z krakowską Wisłą mówią samo za siebie. O tym, że sobotniego rywala lekceważyć nie można przekonał się także Śląsk, który w rundzie jesiennej zremisował na wyjeździe z bytomianami 1:1 Na szacunek trzeba sobie zapracować i tak się stało w przypadku Polonii. Dziewiąta pozycja w tabeli, 22 zdobyte punkty w 18 meczach - taki bilans przed sezonem wszyscy w Bytomiu wzięliby w ciemno. Śląsk chce walczyć o europejskie puchary - w takim razie ewentualna strata punktów z Polonią byłaby znacząca. Za wrocławianami przemawiają jednak statystyki. Polonia nie potrafi wygrać we Wrocławiu w meczu Ekstraklasy od listopada 1973 roku, remisując lub przegrywając kolejne 14 meczów wyjazdowych ze Śląskiem. W dodatku w czterech ostatnich pojedynkach wrocławian z Polonią przy Oporowskiej, WKS nie stracił nawet bramki. Każda seria kiedyś musi się skończyć, ale piłkarze trenera Tarasiewicza doskonale zdają sobie sprawę, o co grają. W Ekstraklasie do rozegrania pozostało tylko 12 spotkań, każda większa strata do czołówki będzie bardzo trudna do odrobienia. Silną stroną wrocławian w tym sezonie są stałe fragmenty gry, po których Śląsk zdobył aż 15 goli. Polonia również może poszczycić się wysoką skutecznością w tym elemencie, pokonując bramkarzy rywali po gwizdku sędziego dziewięć razy. Niektórzy z przeciwników nie potrafili poradzić sobie z "szarańczą", kiedy przed rzutem różnym zawodnicy Polonii stają w szeregu przed polem karnym i równocześnie w nie wbiegają. Trener Tarasiewicz ma pomysł na jej powstrzymanie. - Ustawiamy się w strefie. Każdy zawodnik ma przydzieloną strefę na boisku przy stałych fragmentach gry - zapowiada. W przerwie zimowej zespół trenera Motyki opuściło kilku ważnych graczy. Do Legii Warszawa odszedł lewy obrońca Marcin Komorowski, Górnik Zabrze pozyskał środkowego pomocnika Mariusza Przybylskiego, a napastnik Jakub Zabłocki wybrał Lechię Gdańsk. W ich miejsce sprowadzeniu zostali m.in. doświadczeni rozgrywający Jerzy Brzęczek i skrzydłowy Marcin Radzewicz, a także nowy piłkarz w Ekstraklasie, 28-letni czeski obrońca Lukas Killar. Szczególnie ten pierwszy powinien mieć znaczący wpływ na postawę swojej drużyny, chociaż Brzęczek w okresie przygotowawczym doznał kontuzji i przed tygodniem nie zagrał. Za to Radzewicz w meczu z Wisłą popisał się świetną asystą do strzelca bramki Michała Zielińskiego, którego gol w poprzedniej kolejce dał remis z obrońcą tytułu mistrza Polski. W tym meczu zagrał także najlepszy strzelec Polonii Grzegorz Podstawek, który urodził się we Wrocławiu i jest wychowankiem Śląska. W tym sezonie spisuje się bardzo dobrze - dla swojego zespołu w Ekstraklasie zdobył już 7 goli. - Czeka nas teraz ciężki mecz we Wrocławiu, gdzie jedziemy powalczyć o jakieś punkty - mówi zawodnik, który w przeszłości nie potrafił przebić się do pierwszego składu Śląska. Śląsk Wrocław - Polonia Bytom Sobota, godzina 19:15 Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)"
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław