Wydarzenia

Śląsk Wrocław - Polonia Warszawa (zapowiedź)

2009-12-11 17:24:15
W ostatnim tegorocznym spotkaniu Śląsk podejmie przy Oporowskiej warszawską Polonię. – Wierzę, że fajnie się pożegnamy z naszymi kibicami i wygramy – nie kryje nadziei Antoni Łukasiewicz, który jest wychowankiem sobotniego rywala WKS-u.
– To będzie dla mnie szczególny mecz – mówi Łukasiewicz. – Polonii jeszcze w lidze nie pokonałem i chciałbym w końcu to zrobić – zdradza ambitne plany wobec swego macierzystego klubu.

Smaku zwycięstwa nad klubem z Konwiktorskiej dawno nie poczuli także kibice Śląska. Polonia okazywała się lepsza od wrocławian w czterech ostatnich meczach, w tym w trzech na szczeblu Ekstraklasy. W poprzednim sezonie WKS poległ w Warszawie aż 0:4, a we Wrocławiu podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie potrafili odpowiedzieć na bramkę Łukasza Trałki. Nawet z rzutu karnego, gdyż pudło zaliczył wtedy Przemysław Łudziński. Z kolei na początku obecnych rozgrywek Śląsk w dramatycznych okolicznościach wypuścił z rąk pewne wydawałoby się zwycięstwo i przegrał przy Konwiktorskiej 2:3. Czy w sobotę nadejdzie koniec czarnej serii w meczach z Czarnymi Koszulami?

– Wierzę w to, że uda nam się przełamać, ale nie wierzę w fatum – tłumaczy Antoni Łukasiewicz. – Taka jest piłka nożna, często nieobliczalna. Czasami przegrywa się wygrany mecz. Myślę, że wnioski zostały wyciągnięte i tego typu błędy się nie powtórzą – dodaje defensywny pomocnik.

W obu zespołach przez cztery miesiące, które minęły od tamtego pamiętnego spotkania, zaszły spore zmiany. Piłkarze, którzy przy Konwiktorskiej strzelali dla Śląska gole, obecnie nie stanowią o jego sile. Marek Gancarczyk od dłuższego czasu leczy kontuzję, a Sebastian Dudek stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. I to właśnie Łukasz Madej oraz Sebastian Mila, czyli ich zastępcy, należą do wyróżniających się piłkarzy WKS-u. Z kolei w Polonii dwukrotnie w tym czasie zmieniono szkoleniowca. Triumfującego ze Śląskiem Jacka Grembockiego zastąpił Duszan Radolsky, a z kolei Słowaka zluzował Hiszpan Jose Maria Bakero. Pod jego kierunkiem warszawianie odżyli i punktowali w trzech meczach z rzędu.

– W zespół Polonii został tchnięty nowy duch. Zaczęli grać z większą ambicją i wiarą w osiągnięcie pozytywnego wyniku – zauważa Łukasiewicz. – Myślę, że motywuje ich nazwisko Bakero – twierdzi wychowanek Czarnych Koszul.

Co ciekawe, w sobotnim meczu trener Polonii nie będzie rywalizował z wrocławskim Śląskiem oraz Ryszardem Tarasiewiczem po raz pierwszy. W roku 1987 w rozgrywkach Pucharu Zdobywców Pucharów jego ówczesny zespół Real Sociedad San Sebastian rozegrał dwumecz właśnie ze Śląskiem. Lepsi okazali się Hiszpanie, którzy po bezbramkowym remisie w pierwszym spotkaniu wygrali we Wrocławiu 2:0. Po latach trener Śląska za tamtą porażkę będzie miał okazję wziąć rewanż.

W składzie gospodarzy zabraknie pauzującego za kartki Tadeusza Sochy. Z tego samego powodu przy Oporowskiej nie zagra polonista Marek Sokołowski, ukarany czwartym żółtym kartonikiem w zremisowanym przez warszawian 1:1 meczu z Koroną Kielce. Trener Jose Bakero nadal musi sobie radzić bez Tomasza Jodłowca, który długo dochodzi do siebie po przebytej kontuzji. Z urazami nadal zmagają się wrocławianie Jarosław Fojut, Marek Gancarczyk i Vuk Sotirović.

Arbitrem sobotniego meczu będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Gwizdek rozpoczynający pożegnalny mecz 2009 roku usłyszymy o godzinie 19:15. Na spotkanie zapraszamy jednak wcześniej – od godziny 18:30 trwać będą konkursy, w których do wygrania będzie wiele atrakcyjnych nagród.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław