Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów (zapowiedź)
2012-09-02 12:07:05
W niedzielę we Wrocławiu spotkają się zespoły mistrza i wicemistrza Polski. Choć obie drużyny znajdują się ostatnio w małym dołku, to większe szanse na zwycięstwo daje się drużynie WKS-u.
Kiedy zespoły Śląska i Ruchu spotkały się w rundzie wiosennej, mało kto przypuszczał wtedy, że w kolejnym starciu głównymi szkoleniowcami będą dotychczasowi asystenci. Drugim trenerem Niebieskich w lutym był Tomasz Fornalik, natomiast jednym z członków sztabu szkoleniowego Oresta Lenczyka był wówczas Paweł Barylski. Teraz to oni będą występować w roli pierwszych trenerów.
Chorzowianie przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem czterech zawodników. Na Stadionie Miejskim nie zagrają Mindaugas Panka, Gabor Straka (obaj leczą kontuzje) oraz pauzujący za czerwone kartki Żeljko Djokić i Maciej Sadlok. Siły będą niejako wyrównane, bowiem w zespole mistrzów Polski także nie wystąpi kilku graczy. Na pewno nie ujrzymy Sebastiana Mili, Mariusza Pawelca oraz braci Gikiewiczów (wszyscy zawieszeni), natomiast wciąż nie wiadomo, czy w pełni zdrowia będzie Rafał Grodzicki, który narzekał na uraz stawu skokowego.
Obie drużyny nie prezentują się ostatnio najlepiej. Podopieczni Tomasza Fornalika w ekstraklasie nie zdobyli ani punktu, ani gola, z kolei wrocławianie co prawda wygrali jedno z dwóch spotkań w polskiej lidze, ale wysoko przegrali w europejskich pucharach z niemieckim Hannoverem 96. Dla każdego z tych zespołów niedzielny pojedynek może być przełamaniem i rozpoczęciem marszu w górę tabeli.
W poprzednim spotkaniu tych zespołów na Stadionie Miejskim Śląsk i Ruch podzieliły się punktami. Wrocławianie objęli prowadzenie po golu Mateusza Cetnarskiego, goście wyrównali za sprawą Arkadiusza Piecha. Właśnie na tego zawodnika mistrzowie Polski powinni zwrócić szczególną uwagę. Napastnik Niebieskich nie trafiał ostatnio do siatki rywali zbyt często, jednak w każdej chwili może się przebudzić i zacząć seriami zdobywać gole. Czy będzie to miało miejsce we Wrocławiu?
Początek spotkania 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy w niedzielę o godzinie 17. Arbitrem głównym tego pojedynku będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.
Chorzowianie przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem czterech zawodników. Na Stadionie Miejskim nie zagrają Mindaugas Panka, Gabor Straka (obaj leczą kontuzje) oraz pauzujący za czerwone kartki Żeljko Djokić i Maciej Sadlok. Siły będą niejako wyrównane, bowiem w zespole mistrzów Polski także nie wystąpi kilku graczy. Na pewno nie ujrzymy Sebastiana Mili, Mariusza Pawelca oraz braci Gikiewiczów (wszyscy zawieszeni), natomiast wciąż nie wiadomo, czy w pełni zdrowia będzie Rafał Grodzicki, który narzekał na uraz stawu skokowego.
Obie drużyny nie prezentują się ostatnio najlepiej. Podopieczni Tomasza Fornalika w ekstraklasie nie zdobyli ani punktu, ani gola, z kolei wrocławianie co prawda wygrali jedno z dwóch spotkań w polskiej lidze, ale wysoko przegrali w europejskich pucharach z niemieckim Hannoverem 96. Dla każdego z tych zespołów niedzielny pojedynek może być przełamaniem i rozpoczęciem marszu w górę tabeli.
W poprzednim spotkaniu tych zespołów na Stadionie Miejskim Śląsk i Ruch podzieliły się punktami. Wrocławianie objęli prowadzenie po golu Mateusza Cetnarskiego, goście wyrównali za sprawą Arkadiusza Piecha. Właśnie na tego zawodnika mistrzowie Polski powinni zwrócić szczególną uwagę. Napastnik Niebieskich nie trafiał ostatnio do siatki rywali zbyt często, jednak w każdej chwili może się przebudzić i zacząć seriami zdobywać gole. Czy będzie to miało miejsce we Wrocławiu?
Początek spotkania 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy w niedzielę o godzinie 17. Arbitrem głównym tego pojedynku będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.