Śląsk Wrocław - Rudar Pljevlja (zapowiedź)
2013-07-19 08:46:49
W czwartek Śląsk Wrocław rozpocznie sezon 2013/2014. Pierwszym meczem brązowych medalistów ekstraklasy będzie starcie w drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy, a ich rywalem będzie czarnogórski Rudar Pljevlja.
Trzy dni przed inauguracją rozgrywek ligowych, podopieczni Stanislava Levego rozpoczynają walkę w Europie. Pierwszym przeciwnikiem na drodze do fazy grupowej Ligi Europy jest Rudar. Zespół z Czarnogóry w pierwszej rundzie po wyrównanym dwumeczu wyeliminował Mikę Erywań z Armenii i z pewnością nie chciałby tak szybko kończyć swojej przygody z europejskimi pucharami. - Zdajemy sobie sprawę, że to Śląsk jest faworytem naszej rywalizacji - mówi szkoleniowiec Rudaru Mirko Marić. - Jednak w sporcie wszystko może się zdarzyć, nawet faworyci mogą przegrać - dodaje.
- Mam wątpliwości tylko co do jednej pozycji - przyznaje szkoleniowiec Śląska. Największy ból głowy trener WKS-u może mieć przy zestawianiu linii obrony, szczególnie po tym, jak kontuzji doznał Rafał Grodzicki. Dużo wskazuje na to, że w ataku zobaczymy dwóch nowych zawodników - Sebino Plaku i Marco Paixao. Kibice WKS-u z pewnością z niecierpliwością czekają na to, by zobaczyć jak będzie układała się ich współpraca z najlepszym asystentem polskiej ligi Sebastianem Milą.
- Jesteśmy faworytem, ale czeka nas ciężki dwumecz - ocenia Stanislav Levy. - Mój zespół chce grać ofensywny futbol, natomiast rywale preferują grę defensywną z nastawieniem na kontrataki i tego musimy się wystrzegać - dodaje.
Dla Śląska to nie jest pierwsze spotkanie z drużyną z Czarnogóry w ostatnich latach. W poprzednim sezonie, również na inaugurację (co ciekawe, także 18 lipca) wrocławianie grali z Budućnostią Podgorica. Piłkarze WKS-u wygrali na wyjeździe 2:0, dzięki czemu właściwie zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. - Oglądaliśmy tamte mecze i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski - zapewnia trener Rudaru. Warto dodać, że przyszłotygodniowy rewanż nie odbędzie się w Pljevlji, ale... właśnie w Podgoricy. Stadion rywala Śląska nie spełnia wymogów UEFA, stąd zmiana miejsca rozgrywania tego pojedynku.
Kto wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji? Czy wrocławianie wysokim zwycięstwem pozbawią Czarnogórców złudzeń? A może to zespół Rudaru sprawi niespodziankę i wygra na wyjeździe? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego czwartkowego starcia Andreasa Ekberga. Początek spotkania o godzinie 20:45 na Stadionie Wrocław.
- Mam wątpliwości tylko co do jednej pozycji - przyznaje szkoleniowiec Śląska. Największy ból głowy trener WKS-u może mieć przy zestawianiu linii obrony, szczególnie po tym, jak kontuzji doznał Rafał Grodzicki. Dużo wskazuje na to, że w ataku zobaczymy dwóch nowych zawodników - Sebino Plaku i Marco Paixao. Kibice WKS-u z pewnością z niecierpliwością czekają na to, by zobaczyć jak będzie układała się ich współpraca z najlepszym asystentem polskiej ligi Sebastianem Milą.
- Jesteśmy faworytem, ale czeka nas ciężki dwumecz - ocenia Stanislav Levy. - Mój zespół chce grać ofensywny futbol, natomiast rywale preferują grę defensywną z nastawieniem na kontrataki i tego musimy się wystrzegać - dodaje.
Dla Śląska to nie jest pierwsze spotkanie z drużyną z Czarnogóry w ostatnich latach. W poprzednim sezonie, również na inaugurację (co ciekawe, także 18 lipca) wrocławianie grali z Budućnostią Podgorica. Piłkarze WKS-u wygrali na wyjeździe 2:0, dzięki czemu właściwie zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. - Oglądaliśmy tamte mecze i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski - zapewnia trener Rudaru. Warto dodać, że przyszłotygodniowy rewanż nie odbędzie się w Pljevlji, ale... właśnie w Podgoricy. Stadion rywala Śląska nie spełnia wymogów UEFA, stąd zmiana miejsca rozgrywania tego pojedynku.
Kto wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji? Czy wrocławianie wysokim zwycięstwem pozbawią Czarnogórców złudzeń? A może to zespół Rudaru sprawi niespodziankę i wygra na wyjeździe? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego czwartkowego starcia Andreasa Ekberga. Początek spotkania o godzinie 20:45 na Stadionie Wrocław.