Wydarzenia

Śląsk Wrocław - Warta Poznań 1:1

2008-10-30 16:55:15
Śląsk Wrocław zremisował 1:1 w meczu 17. kolejki II ligi z beniaminkiem rozgrywek Wartą Poznań. Bramkę dla wrocławian zdobył w 49 min. Patryk Klofik.
Już po pierwszych minutach spotkania Śląska z Wartą było widać, że mimo ogromnej różnicy punktowej jaka dzieli oba zespoły nie będzie to mecz do jednej bramki. Pierwszą groźną sytuację zobaczyliśmy w 5 minucie gry. Rzut wolny z 20 metrów wykonywał Łudziński, ale piłka po jego strzale odbiła się od obrońców i wyszła na rzut rożny. Wykonawcą stałego fragmentu gry był Górski, który dograł płaską piłkę w pole karne wprost pod nogi Łudzińskiego ten naciskany przez obrońców gości zdołał dośrodkować, ale Szmatuła wypiąstkował futbolówke. W 10 minucie pierwszą dogodną sytuację stworzyli zawodnicy Warty. Po błędzie Ostrowskiego piłka doszła do pędzącego lewą stroną Iwanickiego, który próbował dogrywać do nadbiegających partnerów, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Wójcik. W tym fragmencie spotkania lepiej prezentowali się piłkarze Warty, których akcje były bardziej poukładane, Śląsk grał nieco chaotycznie. Kolejną groźną sytuację obejrzeliśmy w 20 minucie. Przy linii pola karnego Śląska aktywnego Iwanickiego nieprzepisowo powstrzymywał kapitan wrocławian Sztylka. Krótko rozegrany rzut wolny Ekwueme do kapitana gości Magdziarza, strzał z 11 metrów, ale Janukiewicz pewnie wyłapał futbolówkę. Chwilę później ponownie zatakowała Warta, kąśliwe uderzał Iwanicki golkiper Śląska zdołał wybić piłkę na róg. Dobrą wrzutkę z narożnika, na bramkę miał okazję zamienić Posmyk, ale jego uderzenie z 7 metrów przeszło po nad bramką Janukiewicza. W 31 minucie doszło do nieco kontrowersyjnej sytuacji. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Górskiego bramkę dla zespołu Śląska zdobył Sztylka. Jednak rozjemca spotkania odgwizdał w tej sytuacji pozycję spaloną. Minutę po całym zamieszaniu z nie uznanym golem dla Śląska, bardzo groźną kontrę wyprowadziła Warta. Z rzutu wolnego długą piłkę posłał Szmatuła, głową wprost pod nogi Ekwueme trącił ją Posmyk. Czarnoskóry pomocnik Warty znalazł się w dogodnej sytuacji, ale zauważył wychodzącego na jeszcze lepszą pozycję Iwanickiego, który z 7 metrów fatalnie przestrzelił. Było to kolejne ostrzeżenie dla defensorów Śląska. W 37 minucie gry do Ekwueme zagrał Kaczorowski, ale Socha zdołał zablokować dośrodkowanie tego pierwszego. Po rzucie rożnym dla gości najprzytomniej zachowali się dwaj piłkarze Warty. Na 5 metrze Ngamayama podał piłkę do nie pilnowanego Iwanickiehgo, który strzałem po ziemi pewnie pokonał rozpaczliwie interweniującego Janukiewicza. Sensacja we Wrocławiu Śląsk - Warta 0:1. Po stracie gola Śląsk rzucił się do ataków, ale nic z nich nie wynikało. Za to bardzo groźnie kontrowała Warta. W 43 minucie kolejny duży błąd popełniła defensywa Śląska. Posmyk wypuścił w uliczkę Magdziarza, który po rajdzie przed połowę boiska znalazł się w sytuacji \"sam na sam\" z Janukiewiczem. Kapitan gości uderzył mocno, ale nie precyzyjnie. W doliczonym czasie gry Ekwueme zauważył wychodzącego Kaczorowskiego, który z 5 metrów uderzył minimalnie obok słupka bramki wrocławian. Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Śląska, które przyniosły efekt już w 48 minucie. Łudziński dograł piłkę do ustawionego na lewej stronie Klofika filigranowy pomocnik WKS-u kapitalnie przymierzył z pół woleja, Szmatuła był bez szans. Śląsk- Warta 1:1 W 56 minucie po rzucie rożnym dla gości z groźną kontrą wyszedł Śląsk. Po indywidualnej akcji Ostrowski dogrywał piłkę w pole karne, minął się z nią jeden z obrońców gości, ale zaskoczony Imeh nie zdołał wykorzystać prezentu od defensora gości. 3 minuty później po rzucie wolnym podyktowanym za faul na Gancarczyku, w dogodnej sytuacji znalazł się Pokorny, ale jego uderzenie głową bez problemów wyłapał Szmatuła. W 61 minucie po błędzie defensorów Warty \"sam na sam\" ze Szmatuła wyszedł Imeh. Napastnik Ślaska zamiast strzelać zdecydował sie odgrywać do nadbiegającego Łudzińskiego, uczynił to zbyt słabo i w efekcie obrońcy gości wybili futbolówkę. W 68 minucie doszło do sytuacji jaka w sporcie nie powinna mieć miejsca. W wyniku walki o piłkę kontuzji doznał jeden z piłkarzy Warty, który leżał na murawie, nie zauważył tego napastnik Śląska Łudziński i kontynuował grę. Obrońcy gości odebrali mu futbolówkę a następnie wybili ją poza boisko. W tym momencie piłkarz Warty Kaczorowski podbiegł do Łudzińskiego odepchnął go a następnie uderzył w twarz zawodnika Śląska. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna czerwona kartka dla piłkarza, który jeszcze w ubiegłym sezonie był jednym z podstawowych zawodników WKS-u. W 75 minucie zakotłowało sie w polu karnym Warty. Dalekim wyrzutem z autu popisał się Socha piłkę przejął Łudziński próbował strzelać, ale obrońcy wybili mu piłkę, wprost pod nogi Klofika, którego uderzenie zablokowali defensorzy Warty. W 79 minucie przedzierał się Gancarczyk, poznaniacy sfaulowali pomocnika Śląska tuż przy linii pola karnego. Nie typowo rozegrany rzut wolny powinien przynieść bramkę dla Śląska. Górski po ziemi wyłożył piłkę Łudzińskiemu a ten w bardzo dobrej sytuacji nie trafił w futbolówkę. Na odpowiedź Warty nie trzeba było długo czekać. W 82 minucie piłka trafiła do biegnącego lewą stroną Najewskiego pomocnik gość uderzył bez zastanowienia z 14 metrów, na szczęście dla wrocławian wysoko ponad bramką Janukiewicza. Od tego momentu częściej i groźniej atakuje Śląsk, ale nic z tych ataków nie wynika. W doliczonym czasie gry, najpierw z około 20 metrów strzela Klofik, Szmatuła wybija piłkę na rzut rożny. Chwile później z rzutu wolnego w pole karne futbolówkę wrzucał Górski przejął ją Gancarczyk, próbował dogrywać do lepiej ustawionych kolegów, ale nie czysto trafił w piłkę. Przypadkowo trafiła ona pod nogi ustawionego na 11 metrze Szewczuka, który uderzył obok słupka bramki gości. Po meczu doszło do przepychanek między piłkarzami Warty a cała ławką rezerwową Śląska. Wszystko rozpoczęło się od idiotycznego zachowania rezerwowego kapitana zespołu Warty Błażeja Jankowskiego, który zamiast cieszyć z dobrego wyniku wraz z kolegami z drużyny, podbiegł do ławki rezerwowych Śląska prowokując zawodników i trenerów WKS-u.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław