Wydarzenia

Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (zapowiedź)

2011-04-21 13:40:04
Już w Wielki Czwartek piłkarze Śląska mogą zrehabilitować się za nieoczekiwaną porażkę z Koroną. Poprzeczka będzie jednak zawieszona wysoko, bo do Wrocławia przyjeżdża lider – Wisła Kraków.
Zimowy dopływ świeżej krwi w osobach Sergeia Pareiko, Kewa Jaliensa, Michaiła Siwakowa, Maora Meliksona oraz Cwetana Genkowa wyszedł drużynie Roberta Maaskanta na dobre. Biała Gwiazda, już bez braci Brożków i Mariusz Pawełka, nie przegrała wiosną żadnego spotkania – w siedmiu potyczkach krakowianie zanotowali pięć zwycięstw i dwa remisy. Takie wyniki sprawiły, że Wisła nad drugą w tabeli Jagiellonią ma już sześć punktów przewagi i pewnie zmierza po tytuł.

Aby wyjść już na ostatnią prostą, lider powinien we Wrocławiu wygrać. Holenderski szkoleniowiec w meczu z WKS-em najprawdopodobniej nie skorzysta jednak z uslug Cwetana Genkowa, który nabawił się urazu w wygranym 3:1 starciu z GKS-em Bełchatów. Bułgarski snajper cieszy się zaufaniem Maaskanta, za które odwdzięczył się czterema golami w trzech ostatnich spotkaniach. Teraz w ataku Wisły wystąpi Andres Rios bądź Maciej Żurawski. Obaj grają jednak mało, żaden z nich wiosną nie trafił do siatki. Do składu wrócą za to Patryk Małecki i Radosław Sobolewski, którzy w piątek pauzowali za nadmiar żółtych kartek.

W czwartek taka przykrość czeka Dariusz Sztylkę. Trener Orest Lenczyk w jego miejsce wprowadzi do gry prawdopodobnie Antoniego Łukasiewicza, gdyż właśnie taki manewr zastosował w meczu z Lechią, gdy wieloletni kapitan Śląska nie grał z powodu urazu. Kibice z pewnością zadają sobie pytanie, kto we wrocławskim zespole wystąpi na szpicy. Szkoleniowiec WKS-u po pojedynku z Koroną nie był zadowolony z postawy Cristiana Diaza, który po rekonwalescencji nie osiągnął jeszcze satysfakcjonującej dyspozycji. Być może do łask wróci więc Łukasz Gikiewicz.

Mecz Śląska z Wisłą mógł być pojedynkiem dwóch drużyn z podium, jednak piłkarze Korony urządzili sobie przedwczesny śmigus-dyngus i na rozpalone głowy wrocławian wylali kubeł zimnej wody. Teraz w rolę polewaczy mają szansę wcielić się gracze WKS-u. Jeśli tak się stanie, czub tabeli na koniec sezonu nadal będzie realny, a wielkanocne jajko będzie smakować odrobinę lepiej.

Arbitrem czwartkowego spotkania będzie Paweł Gil. Pierwszy gwizdek sędziego z Lublina rozbrzmi przy ul. Oporowskiej o godzinie 20.00.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław