Śląsk Wrocław - Wisła Kraków (zapowiedź)
2013-04-10 09:55:47
W środę Śląsk Wrocław rozpocznie walkę o finał Pucharu Polski. Rywalem podopiecznych Stanislava Levego będzie krakowska Wisła.
Faworytem tej rywalizacji będą mistrzowie Polski. Wrocławianie znajdują się wyżej w ligowej tabeli, a ponadto ich gra wygląda ostatnio znacznie lepiej. Nie można tego powiedzieć o krakowskiej Wiśle, która spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, a w ostatniej kolejce przegrała przed własną publicznością z Piastem Gliwice 1:2, tracąc dwa gole w odstępie trzech minut. - Wisła Kraków to cały czas groźna i doświadczona drużyna, której nie wolno lekceważyć, dlatego szanse na awans oceniam pół na pół - przestrzega jednak czeski szkoleniowiec WKS-u.
Do kadry Śląska na mecz pucharowy wracają Rafał Gikiewicz i Przemysław Kaźmierczak, którzy pauzowali za czerwone kartki otrzymane odpowiednio w meczach z Flotą Świnoujście i GKS-em Bełchatów. Rywale wrocławian również wystąpią w optymalnym zestawieniu. - Wszyscy zawodnicy, jedynie poza Kew Jaliensem, który jest poobijany, są zdrowi. Do gry wraca też Rafał Boguski, który już z nami trenuje. Dużych zmian w składzie jednak nie będzie - zapowiada trener Białej Gwiazdy Tomasz Kulawik.
- Puchar Polski to jeden z naszych celów w tym sezonie. Domyślamy się, że Wisła ma podobny plan, dlatego będzie ciężko, ale wierzę, że uda nam się osiągnąć ten sukces - mówi kapitan Śląska Sebastian Mila. Podobnego zdania jest Rok Elsner. - To jest Wisła, zatem wiadomo, że łatwo nie będzie. Nie idzie im w ekstraklasie, dlatego będą szukali drogi do Europy przez Puchar Polski. My jednak pokazaliśmy charakter w poprzednim meczu, atmosfera w szatni jest dobra i każdy z nas chce awansować do finału - mówi Słoweniec.
Wrocławianie w półfinale Pucharu Polski znaleźli się po wyeliminowaniu KS-u Polkowice (1:0 w 1/16 finału), GKS-u Bełchatów (3:0 w 1/8 finału) oraz Floty Świnoujście (3:2 i 2:0 w ćwierćfinale). Wisła natomiast musiała się zmierzyć z Fogo Luboń (5:0 w 1/16 finału), Wartą Poznań (1:0 w 1/8 finału) i Jagiellonią Białystok (2:0 i 4:2 w ćwierćfinale). Dla Śląska jest to pierwszy półfinał Pucharu Polski od niemal 20 lat! Ostatni raz wrocławianie dotarli do tej fazy rozgrywek w sezonie 1992/1993, gdzie przegrali z rezerwami Ruchu Chorzów. Trzeba jednak zaznaczyć, że tylko formalnie był to drugi zespół Niebieskich, w rzeczywistości chorzowianie wystąpili w najsilniejszym składzie pierwszej drużyny.
- Nie ma co ukrywać. Jest to najważniejszy tydzień. Gramy o swoją przyszłość - mówi trener Wisły Tomasz Kulawik. - Moim zdaniem nie ma faworyta naszego dwumeczu - przyznaje szkoleniowiec mistrzów Polski Stanislav Levy. Kto po pierwszym meczu będzie bliżej awansu do finału? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego środowego spotkania, Pawła Pskita. Początek spotkania Śląska z Wisłą o godzinie 18:30 na Stadionie Wrocław.
Do kadry Śląska na mecz pucharowy wracają Rafał Gikiewicz i Przemysław Kaźmierczak, którzy pauzowali za czerwone kartki otrzymane odpowiednio w meczach z Flotą Świnoujście i GKS-em Bełchatów. Rywale wrocławian również wystąpią w optymalnym zestawieniu. - Wszyscy zawodnicy, jedynie poza Kew Jaliensem, który jest poobijany, są zdrowi. Do gry wraca też Rafał Boguski, który już z nami trenuje. Dużych zmian w składzie jednak nie będzie - zapowiada trener Białej Gwiazdy Tomasz Kulawik.
- Puchar Polski to jeden z naszych celów w tym sezonie. Domyślamy się, że Wisła ma podobny plan, dlatego będzie ciężko, ale wierzę, że uda nam się osiągnąć ten sukces - mówi kapitan Śląska Sebastian Mila. Podobnego zdania jest Rok Elsner. - To jest Wisła, zatem wiadomo, że łatwo nie będzie. Nie idzie im w ekstraklasie, dlatego będą szukali drogi do Europy przez Puchar Polski. My jednak pokazaliśmy charakter w poprzednim meczu, atmosfera w szatni jest dobra i każdy z nas chce awansować do finału - mówi Słoweniec.
Wrocławianie w półfinale Pucharu Polski znaleźli się po wyeliminowaniu KS-u Polkowice (1:0 w 1/16 finału), GKS-u Bełchatów (3:0 w 1/8 finału) oraz Floty Świnoujście (3:2 i 2:0 w ćwierćfinale). Wisła natomiast musiała się zmierzyć z Fogo Luboń (5:0 w 1/16 finału), Wartą Poznań (1:0 w 1/8 finału) i Jagiellonią Białystok (2:0 i 4:2 w ćwierćfinale). Dla Śląska jest to pierwszy półfinał Pucharu Polski od niemal 20 lat! Ostatni raz wrocławianie dotarli do tej fazy rozgrywek w sezonie 1992/1993, gdzie przegrali z rezerwami Ruchu Chorzów. Trzeba jednak zaznaczyć, że tylko formalnie był to drugi zespół Niebieskich, w rzeczywistości chorzowianie wystąpili w najsilniejszym składzie pierwszej drużyny.
- Nie ma co ukrywać. Jest to najważniejszy tydzień. Gramy o swoją przyszłość - mówi trener Wisły Tomasz Kulawik. - Moim zdaniem nie ma faworyta naszego dwumeczu - przyznaje szkoleniowiec mistrzów Polski Stanislav Levy. Kto po pierwszym meczu będzie bliżej awansu do finału? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego środowego spotkania, Pawła Pskita. Początek spotkania Śląska z Wisłą o godzinie 18:30 na Stadionie Wrocław.