Wydarzenia

Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz (zapowiedź)

2013-10-27 08:42:30
Już dziś podopieczni Stanislava Levego będą mieli dogodną okazję, aby zmazać plamę po ostatnich pucharowych i ligowych niepowodzeniach. O godzinie 15:30 piłkarze Śląska podejmą bydgoskiego Zawiszę.
Do dzisiejszego pojedynku w zdecydowanie lepszych nastrojach przystąpią zawodnicy Zawiszy, którzy w ostatnim ligowym spotkaniu niespodziewanie pokonali 3:1 Wisłę Kraków. Gorzej wiedzie się wrocławskiej drużynie, która nie dość, że w lidze przegrała z Górnikiem 2:3, to odpadła także z Pucharu Polski, ulegając 0:1 Jagiellonii Białystok.

Z pewnością niedzielna potyczka nie będzie zwykłym ligowym meczem. Do Wrocławia po latach przerwy zawita Ryszard Tarasiewicz - żywa legenda Śląska. Tarasiewicz w trykocie WKS-u rozegrał grubo ponad 200 spotkań, w których strzelił 65 bramek. Przez sześć sezonów był także trenerem wrocławskiego klubu, z którym przebijając się z niższych lig, awansował do upragnionej ekstraklasy. Ze Śląskiem wywalczył również Puchar Ekstraklasy, który był pierwszym trofeum zdobytym po 22 latach przerwy.

Niedzielne spotkanie na pewno będzie bardzo zacięte. Bydgoszczanie z pewnością będą chcieli pokazać, że zwycięstwo z Wisłą nie było tylko dziełem przypadku, natomiast wrocławianie chcąc zadowolić kibiców, muszą przerwać fatalną passę porażek. Mecz byłby ciekawszy, gdyby zarówno Stanislav Levy jak i Ryszard Tarasiewicz mogli skorzystać ze swoich kluczowych piłkarzy. We wrocławskim zespole z powodu urazu nie zagra lider drużyny Sebastian Mila, a w bydgoskim zabraknie Michała Masłowskiego, Kamila Drygasa, Bernardo Vasconcelosa oraz prawdopodobnie Pawła Abbotta. Nie wiadomo także, czy zagra rekonwalescent Łukasz Skrzyński. Pewne jest tylko, że do składu Zawiszy wróci Piotr Kuklis.

Szkoleniowiec Śląska Wrocław będzie miał bardzo ciężkie zadanie, aby odpowiednio zastąpić kontuzjowanego kapitana WKS-u Sebastiana Milę, ale jak sam mówi, ma już gotowe dwa warianty, jak poradzić sobie bez tego kluczowego piłkarza. - W głowie mam dwa warianty, jak będzie wyglądał środek pola podczas nieobecności Sebastiana. Wypróbowaliśmy już oba te rozwiązania, bowiem od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Mila nie będzie do naszej dyspozycji przez dłuższy okres. Decyzję dotyczącą składu podejmę dopiero w sobotę po treningu, uprzednio dokładnie analizując grę Zawiszy - mówił na przedmeczowej konferencji trener wrocławian Stanislav Levy.

Na szczęście w niedzielę na boisku nie zabraknie bramkostrzelnego portugalskiego napastnika Śląska Marco Paixao, który w obecnym sezonie zapisał na swoim koncie już osiem ligowych bramek i jest liderem klasyfikacji strzelców. Były piłkarz i trener Śląska Ryszard Tarasiewicz jest jednak pewien, że Zawisza będzie w stanie odpowiednio zneutralizować tego zawodnika. - Poradziliśmy sobie z Nowakiem czy Brożkiem, więc myślę, że będziemy w stanie zneutralizować również Marco Paixao. Nikt nie ma do końca gwarancji, że tak będzie, ale na pewno jeśli zagramy w linii obrony w podobny sposób jak w meczu z Wisłą to powinno być dobrze - mówił szkoleniowiec bydgoskiego zespołu Ryszard Tarasiewicz. Szkoda tylko, że na boisku nie ujrzymy rodaka Paixao - Bernardo Vasconcelosa, gdyż z pewnością bezpośredni pojedynek bramkostrzelnych Portugalczyków dodałby smaczku temu spotkaniu.

Mecz Śląska Wrocław z Zawiszą Bydgoszcz rozpocznie się w dziś o godz. 15:30 na Stadionie Wrocław.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław