Śląsk Wrocław znowu w Turcji

W podróż na drugie tej zimy zgrupowanie brązowi medaliści ekstraklasy wyruszyli o godz. 5 rano. Tak jak poprzednim razem, tak i teraz ich droga wiodła przez lotnisko Tegel w Berlinie. Wrocławianie dotarli tam o godz. 10, zatrzymując się jeszcze na śniadanie w jednym z zajazdów przy autostradzie A4.

Na berlińskim lotnisku na piłkarzy WKS-u czekała niespodzianka. Na Tegel spotkali bowiem zespół Lechii Gdańsk, który również ze stolicy Berlina wybierał się w podróż do Antalyi. Okazało się, że drużyna prowadzona przez Michała Probierza najbliższe dni spędzi w Belek, które było bazą Śląska podczas pierwszego zgrupowania. Obie drużyny do Turcji udały się tym samym lotem.

Podróż do Antalyi trwała niewiele ponad trzy godziny. Sam lot minął szybko i spokojnie. Większość zawodników odsypiała wczesną pobudkę. Nieliczni czytali książki bądź rozmawiali z kolegami z Lechii Gdańsk. Najwięcej takich rozmów przeprowadził Wojtek Pawłowski, który jeszcze niedawno grał w gdańskim klubie i wciąż ma w nim wielu przyjaciół.

Na miejscu piłkarzy przywitała przyjemna pogoda - świeciło słońce, a temperatura wynosiła 16 stopni Celsjusza. Drużyna z lotniska autokarem udała się do hotelu, gdzie na podróżnych z Polski czekała kolacja. Wieczorem zawodnicy dostali wolne, a już w sobotę rano czekać ich będzie pierwszy podczas tureckiego zgrupowania trening.