Wydarzenia

Śląsk wygrywa w 1000. meczu w ekstraklasie! (relacja)

2013-02-23 23:02:45
Śląsk Wrocław pokonał Widzew Łódź 2:1 w spotkaniu 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Gole dla wrocławian zdobyli Marek Wasiluk i Waldemar Sobota.
Spotkanie toczone było w bardzo trudnych warunkach, bowiem niemal przez cały czas jego trwania intensywnie padał śnieg. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany, a zespoły raz za razem stwarzały zagrożenie pod bramką przeciwnika. W 5. minucie Widzewiacy byli bliscy objęcia prowadzenia, ale mistrzów Polski uratowała poprzeczka. W odpowiedzi na bramkę strzeżoną przez Milosa Dragojevicia próbował uderzać Cristian Diaz, ale bezskutecznie.

W 11. minucie Łukasz Broź popisał się długim, dokładnym podaniem do Bartłomieja Pawłowskiego, a ten wpadł w pole karne i w sytuacji sam na sam pokonał Mariana Kelemena. Przyjezdni nie mogli długo cieszyć się z prowadzenia, bo niespełna pięć minut później był już remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na bramkę Widzewa główkował Marcin Kowalczyk, golkiper gości odbił co prawda futbolówkę, ale wprost pod nogi niepilnowanego Marka Wasiluka, który wyrównał stan pojedynku.

Jeszcze w pierwszej połowie obie drużyny mogły strzelić co najmniej po jednym golu. Widzewiakom na przeszkodzie znów poprzeczka wrocławskiej bramki, z kolei podopieczni Stanislava Levego razili nieskutecznością. W dogodnej sytuacji znajdowali się Cristian Diaz i Piotr Ćwielong, ale ich uderzenia nie były w stanie zaskoczyć łódzkiego bramkarza.

Po zmianie stron tempo meczu nieco opadło. Gra toczyła się głównie w środku pola, a ani Widzew ani Śląsk nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce przeciwnika. Taki stan rzeczy odmienił się w ostatnim kwadransie, kiedy to mistrzowie Polski ruszyli do zdecydowanych ataków. Swoje okazje mieli Łukasz Gikiewicz, który zastąpił w drugiej połowie Cristiana Diaza, Rok Elsner i Sylwester Patejuk, ale w każdym przypadku brakowało dokładności.

Decydujący cios wrocławianie zadali w 81. minucie. Piotr Ćwielong zagrał z prawego skrzydła w pole karne do Łukasza Gikiewicza, a ten odegrał głową w kierunku wbiegającego Waldemara Soboty. Pomocnik minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Niewiele brakowało, a odpowiedź łodzian byłaby natychmiastowa. Kilkadziesiąt sekund po stracie gola Widzew stworzył kolejną groźną sytuację, po której piłka zatrzymała się na słupku i potoczyła się wzdłuż linii bramkowej. Na szczęście dla Śląska żaden z Widzewiaków nie zamykał tej akcji.

Ostatecznie Śląsk wygrał z Widzewem 2:1 i odniósł zwycięstwo w swoim tysięcznym meczu w ekstraklasie.

Śląsk Wrocław - Widzew Łódź 2:1 (1:1)

Bramki:
Wasiluk 16, Sobota 81 - Pawłowski 11

Śląsk: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Wasiluk, Spahić, Kaźmierczak, Stevanović (83 Elsner), Sobota, Mila, Ćwielong (90 Patejuk), Diaz (69 Ł.Gikiewicz).
Widzew: Dragojevic - Broź, Abbes, Phible, Gavrić (46 Kaczmarek), Bartoszewicz, Nowak (63 Rybicki), Pawłowski, Dudek, Bruno (73 Ben Dhifallah), Stępiński.

Żółte kartki: Stevanović, Spahić oraz Dragojevic.
Widzów: 14 390.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław