Wydarzenia

Śląsk zagra z Piastem

2008-10-30 16:56:44
Walczymy o mistrzostwo Polski i Puchar Ekstraklasy - odważnie wypowiada się trener Ryszard Tarasiewicz. I swoje obietnice spełnia, bo jego zespół zajmuje wysoką pozycją w krajowej stawce, a w tych drugich rozgrywkach Śląsk po dwóch spotkaniach jest liderem. We wtorek o godzinie 18:00 w Gliwicach na stadionie przy ulicy Okrzei wrocławianie rozegrają trzeci mecz Pucharu Ekstraklasy, podejmując tamtejszy Piast. Ewentualne zwycięstwo znacznie przybliży naszą drużyną do awansu do drugiej rundy.
To właśnie w Pucharze Ekstraklasy swoje strzelanie rozpoczął Tomasz Szewczuk. Pierwszy raz do siatki rywala w tym sezonie trafił w meczu z krakowską Wisłą. Następnie dostał kolejną szansę w pucharze i tym razem zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w spotkaniu z Cracovią. Kulminacyjnym momentem dla tego piłkarza była jednak zmiana w trakcie meczu ligowego z GKS-em Bełchatów. Wychowanek Zagłębia Lubin zdobył wtedy dwa gole, w tym drugiego już w doliczonym czasie gry przy remisie 1:1, i ponownie stał się bohaterem wrocławian. Kto wie, czy forma Szewczuka byłaby tak wysoka, gdyby nie jego występy w Pucharze Ekstraklasy. Między innymi przykład tego piłkarza daje nam odpowiedź na to, czy jest sens organizować te rozgrywki. Szewczuk na listę strzelców wpisał się także w sobotę w Białymstoku i ponownie jego gol dał WKS-owi punkty. Tyle ważnych bramek w tak krótkim okresie to musi robić wrażenie. Do Gliwic trener Tarasiewicz swojego najlepszego snajpera oczywiście zabiera, bo do autokaru wsiądą wszyscy podstawowi zawodnicy, oczywiście oprócz tych kontuzjowanych. Ich lista wcale nie jest krótka i dodatkowo wydłużyła się o Dariusza Sztylkę, ale jego uraz jest niegroźny i absencja we wtorkowym spotkaniu to raczej profilaktyka. Piast zdołał wreszcie przerwać fatalną serię sześciu spotkań w Ekstraklasie bez zwycięstwa, z czego pięć razy z rzędu gliwiczanie przegrali. W niedzielę podopieczni trenera Marka Wleciałowskiego pokonali ŁKS Łódź po bramkach Marcina Radzewicza i Marcina Folca 2:1. Styl gry gliwiczan wcale jednak się nie poprawił i walczący na poważnie o Puchar Ekstraklasy wrocławianie nie powinni mieć problemów ze zdobyciem trzech punktów. Ostatni raz obydwa zespoły spotkały się w starej II lidze i wtedy lepsi okazali wrocławianie, wyprzedzając Piast o dwa punkty, które gliwiczanie stracili m.in. właśnie w meczu ze Śląskiem, i to przed własną publicznością, który zakończył się remisem 1:1. Przy Oporowskiej gola na wagę zwycięstwa dla Śląska zdobył w 82. minucie Zbigniew Wójcik. Tamten sezon zakończył się jednak sukcesem dla obydwu drużyn, którym udało się awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz Śląsk i Piast walczą o awans do drugiej rundy Pucharu Ekstraklasy i stać na to jednych i drugich. Ciekawostką jest, że wtorkowy mecz będzie ostatnim Piasta w roli gospodarza kolejne trzy pucharowe spotkania gliwiczanie rozegrają na wyjeździe.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław