Wydarzenia

Śląsk żegna się z Ligą Europy (relacja)

2011-08-25 23:52:44
Śląsk Wrocław zremisował z Rapidem Bukareszt 1:1 w rewanżowym spotkaniu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy. Gola dla wicemistrzów Polski zdobył w doliczonym czasie gry Waldemar Sobota.
Choć wynik pierwszego starcia - 3:1 dla Rapidu - nie napawał optymizmem, wrocławianie przed meczem byli w bardzo bojowych nastrojach. - Dlaczego mielibyśmy nie wierzyć? To jest sport, wszystko może się zdarzyć - mówił defensor Śląska, Amir Spahić. Trener Orest Lenczyk desygnował nieco inny skład niż w ostatnim ligowym pojedynku z warszawską Legią. Od pierwszych minut w Timisoarze zagrali m.in. Mariusz Pawelec, Tadeusz Socha oraz Marek Gancarczyk. Opaskę kapitańską założył natomiast Marian Kelemen.

Od pierwszych minut Śląsk musiał uważać na ataki Rapidu. Już w piątej minucie w sytuacji sam na sam z wrocławskim bramkarzem znalazł się Daniel Pancu, ale Marian Kelemen popisał się świetną interwencją. Chwilę potem znów uderzał Pancu, jednak i tym razem lepszy okazał się golkiper wicemistrzów Polski. Jak mówi popularne przysłowie - do trzech razy sztuka. Miało to swoje zastosowanie w czwartkowym meczu. W 12. minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Romeo Surdu, Daniel Pancu posłał piłkę głową w długi róg bramki Śląska, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.

Marian Kelemen w pierwszej połowie rewanżowego spotkania miał sporo roboty. Słowacki bramkarz jeszcze przed przerwą dwukrotnie ratował Śląsk przed stratą gola, broniąc mocne strzał z woleja Ovidiu Burki oraz uderzenie Ovidiu Herei. Do przerwy Rapid prowadził 1:0.

W drugiej połowie wrocławianie stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do strzelenia gola, ale zabrakło wykończenia akcji. Na bramkę Danuta Comana uderzali Rok Elsner, Cristian Diaz i Sebastian Dudek, ale albo zabrakło precyzji, albo górą okazywał się bramkarz Rapidu. Gospodarze czwartkowego widowiska również nie próżnowali i raz za razem próbowali przedrzeć się pod bramkę Śląska. Sporo kłopotów wrocławianom sprawiał szczególnie Romeo Surdu, który dobrze prezentował się w środku pola. W doliczonym czasie gry na indywidualny rajd zdecydował się Waldemar Sobota. Pomocnik Śląska minął obrońców, strzelił z dystansu i płaskim strzałem pokonał Danuta Comana, zdobywając honorowego gola dla wicemistrzów Polski.

Do końcowego gwizdka sędziego już nic się nie zmieniło. Śląsk Wrocław w rewanżowym spotkaniu IV rundy kwalifikacyjnej ambitnie walczył, ale tylko zremisował z Rapidem Bukareszt 1:1 i żegna się z tegorocznymi zmaganiami Ligi Europy. Tymczasem Rumuni mogą przygotowywać się do fazy grupowej europejskich rozgrywek.

Rapid Bukareszt - Śląsk Wrocław 1:1 (1:0)

Bramki:
Pancu 12 - Sobota 90

Rapid: Coman - Duarte, Antonio, Alexa, Herea (80 Grigorie), Pancu, Roman (59 Deac), Burca, Bozovic, Surdu (88 Sburlea), Apostol.
Śląsk: Kelemen - Pawelec, Wasiluk, Pietrasiak, Socha, Gancarczyk (78 Dudek), Elsner (78 Sztylka), Cetnarski, Madej, Sobota, Diaz (78 Voskamp).

Żółte kartki: Alexa, Antonio - Sobota, Socha, Diaz, Madej.
Sędzia: Martin Hansson (Szwecja)
Widzów: 4 000
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław