Wydarzenia

Śląsk zmierzy się dziś na wyjeździe z Górnikiem Zabrze

2013-10-19 00:20:33
Już dziś o godzinie 20:30 zawodnicy Śląska Wrocław zmierzą się w wyjazdowym pojedynku z wiceliderem ligi Górnikiem Zabrze.
Podopiecznych Stanislava Levego czeka nie lada wyzwanie, gdyż zabrzanie w tym sezonie nie przegrali jeszcze na stadionie przy ulicy Roosvelta, a ostatniej porażki u siebie doznali 30 maja 2013 roku w meczu z krakowską Wisłą.

Patrząc przez pryzmat wszystkich dotychczasowych spotkań Śląska z Górnikiem można stwierdzić, że WKS-owi zawsze ciężko rywalizowało się z zabrzańskim klubem. Na 74 rozegrane dotąd spotkania, wrocławianie wygrali tylko 21 razy, a zaledwie pięciokrotnie mogli cieszyć się z wyjazdowego triumfu nad tym rywalem. Śląsk w tej rywalizacji zdobył łącznie 81 bramek, jednak stracił aż 124 gole.

W ostatnim ligowym starciu rozegranym na stadionie Miejskim we Wrocławiu Śląsk wygrał 2:1, jednak wcześniej w Zabrzu zdecydowanie lepsi okazali się podopieczni Adama Nawałki, zwyciężając aż 4:1. Zawodnicy WKS-u w piątkowym spotkaniu mogą jednak sprawić małą niespodziankę pokonując wyżej notowanego przeciwnika, o czym mówi pomocnik Śląska Tomasz Hołota: - Mecz na pewno nie będzie dla nas łatwy, jednak jeśli odpowiednio wykonamy nakreślony plan, możemy wrócić do Wrocławia bogatsi o trzy punkty.

Pewni swego wydają się również zabrzanie: - Na boisko wyjdziemy w pełni zmobilizowani i zrobimy wszystko, by zdobyć trzy punkty - mówi zawodnik Górnika Mariusz Przybylski.

Nie należy zapominać, że Górnik to bardzo bramkostrzelna drużyna. W obecnym sezonie zabrzanie zdobyli już 22 bramki i w tej klasyfikacji ustępują tylko stołecznej Legii. Najwięcej trafień w zespole Adama Nawałki zanotowali Prejuce Nakoulma oraz Mateusz Zachara (obaj po pięć trafień). Pierwszy może być jednak nieco zmęczony, gdyż jako nieliczny z zawodników Górnika nie miał przerwy reprezentacyjnej. Nakoulma zagrał w barażowym spotkaniu Burkina Faso z Algierią o awans do mistrzostw świata 2014. Napastnik zabrzańskiego klubu wystąpił w całym spotkaniu, a jego reprezentacja pokonała Algierię 3:2 i jest zdecydowanie bliżej biletu na mundial.

W meczowej osiemnastce na spotkanie ze Śląskiem prawdopodobnie znajdzie się także Bośniak Boris Pandża, który podobnie jak Nakoulma przebywał na zgrupowaniu swojej reprezentacji, a ta po zwycięstwie z Litwą 1:0 awansowała na przyszłoroczne mistrzostwa świata. W składzie na piątkowy pojedynek zabraknie jednak kilku zawodników zabrzańskiego klubu. Na pewno nie zagrają Konrad Nowak, Mariusz Magiera i Adam Danch, a los Tomasza Wełnickiego, Antoniego Łukasiewicza, Seweryna Gancarczyka i Oleksandra Szeweluchina nie jest do końca przesądzony. O tym, czy zagrają ze Śląskiem, sztab trenerski Górnika zadecyduje tuż przed meczem.

W barwach WKS-u na pewno nie zobaczymy kontuzjowanego Amira Spahicia, a podczas przerwy na reprezentację treningi po urazie wznowił Sylwester Patejuk. - Amir Spahić w dalszym ciągu jest kontuzjowany i nie będzie mógł pomóc drużynie w piątkowym spotkaniu. Z Górnikiem nie zagra także Marcin Przybylski, który dopiero w środę wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski U-19. Poza tą dwójką reszta zawodników jest do mojej dyspozycji, w tym Sylwester Patejuk, którego uraz okazał się mniej groźny niż początkowo sądziliśmy - mówił na czwartkowej konferencji szkoleniowiec Śląska Stanislav Levy.

Opiekun WKS-u zdaje sobie sprawę z potencjału, jakim dysponują poszczególni zawodnicy Górnika: - Trener Nawałka ma do dyspozycji bardzo dobrych i szybkich zawodników - jest przecież Nakoulma, Olkowski, Kosznik czy Madej, którzy przede wszystkim stanowią trzon Górnika. Nie można zapominać także o bramkostrzelnym Mateuszu Zacharze, który ostatnio wygląda bardzo dobrze, a także o doświadczonym defensywnym pomocniku Radosławie Sobolewskim. Ta drużyna nie ma wielu słabych punktów, także mecz z Górnikiem będzie dla nas bardzo dużym wyzwaniem.

Spotkanie Górnika ze Śląskiem Wrocław odbędzie się w piątek o godzinie 20:30 na stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław