Wydarzenia

Śląskowe Święta - tradycje i prezenty | Piłka Kobiet

2022-12-26 12:00:00
Święta Bożego Narodzenia najczęściej kojarzą nam się z rodzinnymi spotkaniami z bliskimi, wieloma potrawami na świątecznym stole, a także z tradycją obdarowywania się prezentami. A jak Święta spędzają zawodniczki i trenerzy kobiecego zespołu Śląska Wrocław? W drugiej części naszego świątecznego materiału zapytaliśmy o ulubione tradycje, a także o wymarzone prezenty.
Zanim zasiądziemy do świątecznego stołu z bliskimi, trzeba te "święta" odpowiednio przygotować. Zapytaliśmy więc piłkarki i trenerów o świąteczne obowiązki oraz ulubioną tradycję, bo często z nimi łączą się przygotowania. A z racji tego, że jedną z tradycji jest obdarowywanie się prezentami, nie mogło zabraknąć kwestii wymarzonego podarunku.

- Ulubioną tradycją jest to, że spotykamy się w większym gronie niż zwykle. Odwiedzamy rodzinę i po prostu te spotkania oraz wspólnie spędzony, luźny czas lubię najbardziej. Inną tradycją - i po części obowiązkiem - jest chowanie z bratem cukierków na choince, przy okazji jej ubierania - mówi trener Kacper Haniszewski.

U Julii Maskiewicz obowiązki i ulubiona tradycja łączy się ze świątecznymi wypiekami. - Ulubioną tradycją od dzieciaka jest dla mnie wspólne pieczenie i dekorowanie świątecznych ciasteczek. Zawsze wtedy w cały domu lecą kolędy i co roku produkcja ciastek rusza pełną parą - zdradza piłkarka. - Moje świąteczne obowiązki to wszystkiego po trochu, pomagam mamie w kuchni, z siostra sprzątamy w domu, wiec staram się angażować do wszystkiego. Obowiązek, który należy tylko do mnie, to ubieranie choinki, jestem najmłodsza w rodzinie - mówi dodaje.



- Święta wraz z żoną spędzamy na zmianę u naszych rodziców, więc wielu obowiązków nie mamy, budujemy dobrą atmosferę swoją obecnością - podkreśla z uśmiechem trener Piotr Jagieła. - A tak na serio, to ograniczamy się do przygotowania jakiejś potrawy lub słodkości - dodaje. W "kulinarnej" części naszego materiału dowiedzieliśmy się, że szkoleniowiec jest ekspertem z zakresu przygotowania karpia. - Wspólne przygotowanie ryby wraz z moim bratem, to taka nasza męska tradycja. Tylko ja i on, gorąca patelnia i kilogramy karpia! - przyznaje trener.

Jako obowiązek często wskazywane było przystrajanie świątecznego drzewka. - Zawsze z siostrą musimy ubierać choinkę. Niekoniecznie to lubię, ale trzeba. Do tego oczywiście sprzątam - mówi Gabriela Lewicka. - Ulubiona tradycja? Jeżdżenie z tatą po choinkę i przystrajanie jej przy kolędach - zaznacza fizjoterapeuta Przemek Czapiński, który świąteczne obowiązki ma także w kuchni, bo na nim spoczywa odpowiedzialność za przygotowanie sałatki i upieczenie chleba.

Ubieranie choinki jako ulubioną tradycję wskazała również Marcelina Buś. Trener Maciej Szaciłło przyznał, że w jego przypadku to kolędowanie. Być może w trakcie... prowadzenia samochodu. - Mój świateczny obowiązek? Kierowanie autem. Czas Świąt to u mnie czas odwiedzin. I trochę jak renifer rozwożę prezenty - mówi z uśmiechem. Joanna Wróblewska za świąteczne zadanie ma opiekę nad młodszymi członkami rodziny, a Oliwia Krysman pomaga w kuchni i piecze pierniki. Obrończyni WKS-u jako ulubioną świąteczną tradycję wybiera rozdawanie prezentów.



Przechodząc do kwestii podarków, zapytaliśmy o ten wymarzony. - Raczej takiego nie mam, u mnie zazwyczaj są to drobne upominki, a sam lubię praktyczne prezenty - mówi trener Kacper Haniszewski. - Wymarzonym prezentem jest dla mnie to, że mam możliwość spędzać tak piękny okres z moja rodziną, bo w ciągu roku nie mam za dużo czasu - podkreśla Julia Maskiewicz. W podobnym tonie wypowiada się Marcelina Buś. - Dla mnie wymarzony prezent w te Święta, to wspólnie spędzony czas z rodziną, z którą na co dzień nie mam na tyle czasu, żeby sie spotkać - zaznacza piłkarka.

Mamy również wymarzone prezenty sportowe. - Zająć jak najwyższe miejsce w tabeli i awansować do finału Pucharu Polski. Wtedy będę mogła czuc się spełniona - odpowiada Klaudia Adamek. - Chyba nie mam wymarzonego prezentu. Chciałabym, aby spełniły się moje wszystkie marzenia i cele - mówi Gabi Lewicka. A trener Szaciłło stawia na praktyczny prezent. - Czapka na łysą głowę, ale już taką dostałem - śmieje się szkoleniowiec.

- Wymarzony prezent już dawno dostałam, to moje rodzeństwo - mówi Joanna Wróblewska. - Zdrowie dla mojej żony i świeżo narodzonej córki, to będzie najważniejsze, a z resztą poradzę sobie już sam - podkreśla trener Piotr Jagieła. - Wymarzony prezent byłby taki, żeby dziecko urodziło się zdrowe - zaznacza Przemek Czapiński, który lada dzień zostanie ojcem.

Życzymy spełnienia wszystkich świątecznych życzeń i wymarzonych prezentów. Wesołych Śląsk!
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław