Wydarzenia

Sobota: Mecz z Legią ważny, ale nie najważniejszy

2012-02-21 15:33:04
- Ewentualne zwycięstwo w niedzielę z Legią będzie miało swoją wartość tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli będziemy wygrywali kolejne spotkania - mówi pomocnik Śląska Waldemar Sobota, który w ostatnim meczu z Ruchem Chorzów nie mógł wystąpić z powodu kartek.
Za nami inauguracja rundy wiosennej, ale dla Ciebie dopiero mecz z Legią Warszawa może być tym pierwszym w 2012 roku. Jakieś postanowienia przed tym spotkaniem i przed całą rundą?
Przed nami jeszcze niemal tydzień treningów i przede wszystkim chciałbym tak się w nich pokazać, aby trener wiedział, że może na mnie liczyć w każdej chwili. Moja dyspozycja w sparingach rozgrywanych podczas okresu przygotowawczego była chyba dobra i chciałbym ją utrzymać także w lidze. Przepracujemy te najbliższe dni i zobaczymy, co będzie dalej. A jakie plany na rundę? Osiągnąć wysoką formę i ją utrzymać do końca rozgrywek.

Myśląc o Legii jakie nazwiska przychodzą Ci do głowy?
Nie chcę tutaj wymieniać konkretnych graczy, bo Legia jest silna jako cały zespół. Tam nie ma słabych piłkarzy. Właściwie mógłbym wymienić cała jedenastkę i jeszcze rezerwowych. Na pewno będą chcieli tu zagrać jak najlepiej, aby zdobyć trzy punkty. Ale my też zamierzamy ten mecz wygrać, a więc zapowiada się ciekawa konfrontacja.

Na ile wynik tego spotkania będzie decydujący w kontekście walki o mistrzostwo Polski?
Jak wspomniałem, Legia i my będziemy chcieli ten mecz wygrać. Ale to zwycięstwo będzie miało swoją wartość tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli będziemy wygrywali kolejne spotkania. Bo nawet jeżeli pokonamy w niedzielę Legię, a przegramy dwa kolejne spotkania, to niewiele nam dadzą te trzy punkty zdobyte z warszawskim zespołem. Ten mecz będzie ważny, ale o niczym jeszcze nie rozstrzygnie. Można powiedzieć, że każdy następny mecz będzie równie ważny jak ten z Legią.

Liczycie, że w niedzielę kibice będą waszym dwunastym zawodnikiem?
Oczywiście. Jak zawsze zresztą. Niezależnie ilu ich przyjdzie, na pewno stworzą gorącą atmosferę. Nie liczymy, że Legia się ich przestraszy, ale może któremuś z rywali nogi zaczną drgać jak usłyszy gorący doping naszych fanów? Wszystko jest możliwie, w końcu Legia jeszcze na naszym nowym stadionie nie grała.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław