Wydarzenia

Sobotni trening bez D. Sztylki i K. Kaczmarka

2009-07-04 20:13:26
Choć drużyna dotarła do hotelu o godzinie 2 w nocy, to nie wszyscy mogli szybko zasnąć. Masażyści w pocie czoła pomagali piłkarzom w szybkim dojściu do pełni zdrowia po trudach meczu, bowiem kilku z nich narzekało na drobne urazy.

Szkoleniowcy zdecydowali, że w sobotę piłkarze nie będą się zbyt forsować, by byli dobrze przygotowani do niedzielnego meczu z Rot Weiss Erfurt. Po śniadaniu drużyna miała zajęcia na boisku, na których ćwiczono głównie z piłkami.

– Był to trening tlenowy z piłkami w formie obwodowej – tłumaczy Paweł Barylski, asystent trenera Ryszarda Tarasiewicza. – W pierwszym obwodzie były to ćwiczenia kształtujące bez piłki, drugi to ćwiczenia z prowadzeniem piłki z arytmią, a ostatni to ćwiczenia z piłkami z podaniami prostopadłymi i skośnymi – wyjaśniał fachowo szkoleniowiec.

W zajęciach nie brali udziału kontuzjowany Krzysztof Kaczmarek oraz mający problemy gastryczne Dariusz Sztylka. Tylko lekko truchtali Mariusz Pawelec i Krzysztof Wołczek.

– To nic poważnego, lekko boli mnie mięsień czworogłowy, ale mam nadzieję, że po zabiegach medycznych będę już w pełni sił przed jutrzejszym meczem – stwierdził Wołczek.

Na taryfę ulgową nie mogli liczyć natomiast bramkarze.

– Trener Hryńczuk dzisiaj dał nam dosyć mocno w kość. Było sporo biegania i skoków przez płotki. Wielokrotnie powtarzaliśmy serię takich intensywnych ćwiczeń, także jestem trochę zmęczony – mówił schodząc z murawy Wojciech Kaczmarek (na fotografii).

Po około półtorej godzinie treningu piłkarze wrócili do hotelu, by zjeść obiad. Popołudniu zawodnicy będą mieli odnowę biologiczną - zajęcia na basenie, masaże i okłady. Wieczorem zaplanowano czas wolny.

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław