Sparingowe zwycięstwo Młodego Śląska
2011-03-23 18:59:19
W sparingu rozegranym w Dzierżoniowie Młody Śląsk pokonał 3:2 beniaminka białoruskiej I ligi FK Slucksachar Słuck.
W spotkaniu trener Łukasz Becella dał szansę gry zawodnikom, którzy nie znaleźli się w pierwszym składzie niedawnego meczu ligowego z Młodą Lechią. Oprócz nich w sparingu wystąpili także Mateusz Fedyna i Wojciech Chmura – dwaj juniorzy WKS-u, którym od pewnego czasu przypatruje się sztab szkoleniowy Młodego Śląska.
Rezerwowi gracze pokazali się z dobrej strony i po dobrym spotkaniu pokonali seniorów z Białorusi. Wrocławianie wyszli na prowadzenie już w 9 minucie, kiedy po dobrym dośrodkowaniu Grzegorza Skrzypczaka jeden z rywali skierował piłkę do własnej bramki. Po niecałym kwadransie drużyna ze Słucka odpowiedziała golem, jednak chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem zimną krew zachował Tomasz Cieślak i po raz drugi wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niestety, Młody Śląsk stracił klasycznego gola do szatni i na przerwę drużyny schodziły przy stanie 2:2.
W drugiej połowie obie ekipy miały kilka dobrych okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Powiodło się tylko młodym wrocławianom – w 83 minucie Marcin Straszewski podał prostopadle do Dawida Waca, a pomocnik Śląska ustalił wynik spotkania.
– Jestem zadowolony z postawy chłopców. Choć rywal był wymagający, pokazaliśmy kilka ciekawych akcji. Piłkarze udowodnili, że poważnie traktują walkę o miejsce w wyjściowym składzie. To dobry prognostyk przed niedzielnym meczem ligowym z Zagłębiem Lubin – stwierdził po końcowym gwizdku trener Młodego Śląska Łukasz Becella.
Młody Śląsk - Slucksachar Słuck 3:2 (2:2)
Bramki dla Śląska: samobójcza 9, Cieślak 36, Wac 83
Młody Śląsk: Rogala – Straszewski, Fedyna, Chmura (30 Nowiński), Repski – Skrzypczak (70 Nowak), Jamrozowicz (65 Jędrzejowski), Wac , Sikorski – Cieślak, Miazgowski (79 Żarski).
Rezerwowi gracze pokazali się z dobrej strony i po dobrym spotkaniu pokonali seniorów z Białorusi. Wrocławianie wyszli na prowadzenie już w 9 minucie, kiedy po dobrym dośrodkowaniu Grzegorza Skrzypczaka jeden z rywali skierował piłkę do własnej bramki. Po niecałym kwadransie drużyna ze Słucka odpowiedziała golem, jednak chwilę później w sytuacji sam na sam z bramkarzem zimną krew zachował Tomasz Cieślak i po raz drugi wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Niestety, Młody Śląsk stracił klasycznego gola do szatni i na przerwę drużyny schodziły przy stanie 2:2.
W drugiej połowie obie ekipy miały kilka dobrych okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Powiodło się tylko młodym wrocławianom – w 83 minucie Marcin Straszewski podał prostopadle do Dawida Waca, a pomocnik Śląska ustalił wynik spotkania.
– Jestem zadowolony z postawy chłopców. Choć rywal był wymagający, pokazaliśmy kilka ciekawych akcji. Piłkarze udowodnili, że poważnie traktują walkę o miejsce w wyjściowym składzie. To dobry prognostyk przed niedzielnym meczem ligowym z Zagłębiem Lubin – stwierdził po końcowym gwizdku trener Młodego Śląska Łukasz Becella.
Młody Śląsk - Slucksachar Słuck 3:2 (2:2)
Bramki dla Śląska: samobójcza 9, Cieślak 36, Wac 83
Młody Śląsk: Rogala – Straszewski, Fedyna, Chmura (30 Nowiński), Repski – Skrzypczak (70 Nowak), Jamrozowicz (65 Jędrzejowski), Wac , Sikorski – Cieślak, Miazgowski (79 Żarski).