![](/strona/files/ftp/ZDJECIA/2013/04_kwiecien/20130406_levy.jpg)
Stanislav Levy: Nadzieja umiera ostatnia
2013-05-02 22:29:34
- Do momentu straty gola mecz był bardzo wyrównany - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Śląska Stanislav Levy.
Stanislav Levy (trener Śląska Wrocław): Stworzyliśmy sobie, te trzy-cztery sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Muszę przyznać, że Legia była zespołem agresywniejszym i wygrała zasłużenie.
Jeszcze większym problemem niż niedokładność przy podawaniu, były szybkie straty. Długo trwało zanim przejmowaliśmy kontrolę nad piłką. Legia prowokowała nas do takiej gry, odbierała piłkę i wyprowadzała kontry. Mieliśmy swoje szanse na początku spotkania, gdybyśmy je wykorzystali i prowadzili, mogłoby być inaczej. Potem jeszcze dostaliśmy bramkę do szatni. Trzeba przyznać, że do momentu straty gola mecz był wyrównany.
Sami komplikowaliśmy sobie sytuację w ataku. W drugiej połowie mieliśmy kolejne okazje - Łukasz Gikiewicz, Waldek Sobota i Mateusz Cetnarski i to po prostu trzeba wykorzystywać.
Nadzieja umiera ostatnia, ale my musimy też myśleć o niedzieli, kiedy gramy z Pogonią Szczecin. To będzie także dla nas ważny mecz i musimy zrobić wszystko zatrzeć złe wrażenie po niekorzystnym wyniku.
Jeszcze większym problemem niż niedokładność przy podawaniu, były szybkie straty. Długo trwało zanim przejmowaliśmy kontrolę nad piłką. Legia prowokowała nas do takiej gry, odbierała piłkę i wyprowadzała kontry. Mieliśmy swoje szanse na początku spotkania, gdybyśmy je wykorzystali i prowadzili, mogłoby być inaczej. Potem jeszcze dostaliśmy bramkę do szatni. Trzeba przyznać, że do momentu straty gola mecz był wyrównany.
Sami komplikowaliśmy sobie sytuację w ataku. W drugiej połowie mieliśmy kolejne okazje - Łukasz Gikiewicz, Waldek Sobota i Mateusz Cetnarski i to po prostu trzeba wykorzystywać.
Nadzieja umiera ostatnia, ale my musimy też myśleć o niedzieli, kiedy gramy z Pogonią Szczecin. To będzie także dla nas ważny mecz i musimy zrobić wszystko zatrzeć złe wrażenie po niekorzystnym wyniku.