Wydarzenia

Świetny mecz Młodego Śląska!

2010-03-21 14:17:56
Fenomenalne widowisko obejrzeli wszyscy ci, którzy zdecydowali się w niedzielę przyjść na stadion przy ulicy Oporowskiej. Młode drużyny Śląska i Legii pokazały wiele zaangażowania, ciekawych akcji, a podsumowaniem udanego występu gospodarzy były trzy bramki i zwycięstwo po wcześniejszych dwóch ciosach rywali.
Po wczorajszym remisie na Łazienkowskiej dziś doszło do ‘młodego’ rewanżu przy Oporowskiej. Warto powiedzieć, że o ile druga drużyna Legii nie była wzmocniona tymi, którzy nie wystąpili w sobotę w stolicy, to zespół Andrzeja Ignasiaka miał w swoim składzie trzech rezerwowych: Jarosława Fojuta, Patryka Klofika oraz Przemysława Łudzińskiego. Tym samym gospodarze chcieli zniwelować różnicę, jaka niewątpliwie dzieli obie drużyny: podopieczni Dariusza Banasika zajmują wysokie, trzecie miejsce w tabeli Młodej Ekstraklasy, gdy zespół Śląska występując do tej pory ze zmiennym szczęściem plasował się na jedenastej pozycji.

Wpływ na pierwsze minuty tego spotkania miała bez wątpienia krótka, ale intensywna ulewa, która przeszła nad stadionem. Wielu młodych piłkarzy ślizgało się na murawie, a mogliśmy również być świadkami wielu niecelnych, ostrych wejść w nogi piłkarzy jednej czy drugiej drużyny oraz niepewnych interwencji po obu stronach. To jednak goście jako pierwsi przyzwyczaili się do gry na tej nawierzchni i przejęli inicjatywę, rozgrywając piłkę na połowie Śląska. Jednak dobra gra naszych obrońców nie pozwalała rozwinąć skrzydeł utalentowanym rywalom w szeregach których błyszczał syn Romana Koseckiego, Jakub.

Dopiero po kwadransie gry gospodarze zagrozili bramce Gostomskiego. Ładnie piłkę rozegrali Łudziński z Więzikiem, ale ten drugi zbyt mocno przyjął futbolówkę, którą bez problemów złapał wychodzący z bramki golkiper. Gra się znacznie wyrównała i należy pochwalić Milczarka oraz Menzela za skuteczną grę w środku pola przeciwko trójce rywali. Niestety, w 36. minucie przy próbie efektownej interwencji oraz w wyniku starcia z rywalem kontuzji doznał Fojut i nie był w stanie dalej kontynuować gry. Młody Śląsk przez kilka minut występował w dziesięciu i w 40. minucie na boisku pojawił się Łukasz Bochorodycz, zmieniając etatowego środkowego obrońcę w składzie Ryszarda Tarasiewicza. Chwilę później do kilku nerwowych zdarzeń doszło w środku boiska. Sędzia Lizak zmuszony był pokazać trzy żółte kartki Góralowi, Koseckiemu oraz Górskiemu, by utemperować ich charaktery. Ku rozpaczy dobrze prezentującego się Młodego Śląska, już w doliczonym czasie gry rywale wyszli na prowadzenie. Świetnie rozegrał akcję najlepszy na boisku, Dominik Furman, a do jego prostopadłego podania doszedł kapitan Legii, Adam Banasiak. W sytuacji sam na sam minął Pawła Trojana i skierował piłkę do pustej bramki Śląska.

Równie źle co pierwsza połowa się zakończyła dla młodych piłkarzy Śląska, druga się rozpoczęła. Jeszcze zanim wchodzący na boisko po przerwie Jędrzejowski i Nowak przebiegli kilka metrów, rywale podwyższyli prowadzenie. Ewidentny błąd naszych stoperów wykorzystał Górski, który nie zmarnował sytuacji jeden na jednego z Trojanem, z bliska pakując piłkę do bramki. Dominacja Legii w pierwszych minutach drugiej połowy była niepodważalna, ale w 53. minucie świetną kontrę wyprowadził Jędrzejowski, ale jego indywidualna akcja oraz uderzenie zakończyło się na bocznej siatce bramki Gostomskiego. Co nie udało się wtedy, przyniosło skutek już chwilę później. Dobrze rzut rożny wykonał aktywny Jędrzejowski, a w piątce piłkę zaatakował skutecznie Bochorodycz wykorzystując niepewne zachowanie golkipera gości. Warto wspomnieć, że był to gol w debiucie tego piłkarza dla Młodego Śląska. Bramka kontaktowa przywróciła wiarę podopiecznym Andrzeja Ignasiaka w korzystny wynik dzisiejszego meczu. Klofik szybko odebrał piłkę na połowie Legii i zdecydował się na uderzenie z około trzydziestu metrów, które bramkarz gości zdołał sparować na rzut rożny. Młody Śląsk dominował na całym boisku, wysoko wychodząc pressingiem, co przyczyniło się do kolejnych strat rywali, a akcje gospodarzy wreszcie były składne i przemyślane. Aktywny zwłaszcza był najlepszy piłkarz drużyny w tym sezonie, Dariusz Góral, którego szybkość oraz panowanie nad piłką sprawiało wiele problemów legionistom. W rewanżu Lisowski ładnie przymierzył z rzutu wolnego, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki Trojana. Legia otrząsnęła się z dominacji gospodarzy, czego efektem był kolejny pojedynek indywidualny Górskiego z bramkarzem Śląska. Na szczęście tym razem to młody golkiper wyszedł zwycięsko z tej rywalizacji i wynik nie uległ zmianie. Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli na ambicje gości. W 71. minucie w pole karne wpadł z piłką Dariusz Góral, a nie mogący go czysto powstrzymać rywale sfaulowali skrzydłowego. Idealnej sytuacji do wyrównania nie zmarnował jeden z najlepszych piłkarzy w barwach Śląska, Przemysław Szuszkiewicz. Fenomenalny i szybki powrót po przegrywaniu dwiema bramkami podopiecznych Ignasiaka wcale nie zadowalał. Efektem ogromnej ambicji młodych piłkarzy gospodarzy były ładne akcje i groźne uderzenia Górala i Klofika. Wreszcie rozemocjonowana publiczność zgromadzona na Oporowskiej doczekała się trzeciej bramki dla Śląska. Po zamieszaniu rzucie rożnym i krótkim zamieszaniu w polu karnym z bliskiej odległości do bramki trafił Nowak. To tak ucieszyło gospodarzy, że pozwolili sobie na moment rozprężenia w szeregach obronnych. Jednak dobrze bity rzut wolny gości, Paweł Trojan idealnie sparował na korner, z którego nie wyniknęło żadne zagrożenie dla Śląska.

Bez dwóch zdań było to najlepsze spotkanie Młodej Ekstraklasy jakie od ponad półtora sezonu widziano na Oporowskiej. Nie tylko nie zabrakło emocji, ale i ładnej gry drużyny Śląska prowadzonej przez Andrzeja Ignasiaka. Jego podopieczni pokonali drużynę, która ma większe doświadczenie wspólnej gry, a także zawodników, którzy regularnie grają w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Jednak charakterem nie tylko wrocławianie zaprezentowali się lepiej, ale zdecydowanie przewyższali swoich rywali. To zasługuje na uznanie oraz dobrze wróży na przyszłość, gdyż właśnie z myślą o kolejnych sezonach ta drużyna jest wciąż budowana.

Śląsk Wrocław ME 3:2 Legia Warszawa ME
Bramki dla Śląska: Bochorodycz 57’, Szuszkiewicz 71’, Nowak 81’
Bramki dla Legii: Banasiak 45+2’, Góral 46’
Młody Śląsk: Trojan – Bąk, Kaśnikowski (ż), Fojut (40’ Bochorodycz), Szuszkiewicz – Góral (ż), Milczarek (46’ Jędrzejowski), Menzel (72’ Garyga), Klofik – Więzik (ż, 46’ Nowak), Łudziński (ż)
Młoda Legia: Gostomski – Lisowski, Augustyniak, Lisiecki, Wasikowski (72’ Mikołajczak (ż)) – Kosecki (ż, 63’ Wysocki), Koziara (ż, 46’ Widejko), Furman (85’ Kamiński), Żyro (ż), Banasiak (ż)– Górski
Sędziował: Szymon Lizak (WZPN)
Widzów: 70
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław