Wydarzenia

Szlagier jesieni

2009-01-05 09:02:50
Na ten mecz zaprzyjaźnieni fani Śląska Wrocław i Wisły Kraków czekali nie tylko od początku obecnego sezonu, ale już ponad siedem lat. Obydwa zespoły ostatni raz w meczu o ligowe punkty spotkały się dokładnie 9. maja 2001 roku. Co prawda Śląsk z Wisłą grał przed rokiem w Pucharze Polski i nawet niedawno dwa razy w Pucharze Ekstraklasy, ale oczywiście największe emocje dostarczają zawsze spotkania w ramach walki o tytuł Mistrza Polski. Już od kilku dni wiadomo, że na stadionie przy ulicy Oporowskiej zasiądzie komplet widzów, a chętnych na bilety na pewno byłoby dużo więcej. To zwiastuje wspaniałe święto futbolowe we Wrocławiu i to z udziałem obrońców tytułu najlepszej drużyny na polskiej ziemi oraz jednocześnie lidera obecnego sezonu po 14. kolejce.
Marki jaką wypracowała sobie Wisła nie podważy żaden śmiałek. Krakowianie zdominowali w ostatnich dziesięciu latach krajowe boiska. „Biała Gwiazda” zdobyła aż sześć razy tytuł najlepszego zespołu w Polsce i trzykrotnie była druga. Tylko raz wiślacy w ostatniej dekadzie nie stanęli na podium – w sezonie 2006/07 zajęli odległe 8. miejsce. Śląsk w tym czasie dzielnie walczył o powrót do elity i gdy w końcu to się udało, wrocławianie nazywani są jedną z największych niespodzianek ligi. Wysokie 6. miejsce beniaminka robi wrażenie. Problem jednak w tym, że trener Maciej Skorża doskonale potrafi zmotywować i ustawić swój zespół przeciwko nowicjuszom, z którymi Wisła prowadzona pod jego wodzą radzi sobie znakomicie. Jednak Śląsk w tym sezonie udowodnił już, że zwykłym beniaminkiem nie jest i z każdym walczy o zwycięstwo. Nie inaczej powinno być z Wisłą, z którą wrocławianie wygrali i zremisowali w Pucharze Ekstraklasy. Mocno zmotywowani piłkarze Śląska, a o to zadba trener Ryszard Tarasiewicz, na pewno napsują sporo krwi gościom, którzy zajmują wyższą pozycję w tabeli. Kluczem do osiągnięcia korzystnego rezultaty będzie zatrzymanie lidera klasyfikacji strzelców Ekstraklasy Pawła Brożka. Reprezentant Polski trafia z regularnością szwajcarskiego zegarka, a gdy już to robi, jego zespół zazwyczaj wygrywa. Do tej pory tylko raz, gdy Paweł Brożek skierował piłkę do siatki rywala, Wisła nie wygrała meczu – przegrywając w Warszawie z Legią. Indywidualności w barwach krakowskiej drużyny znajdują się praktycznie na każdej pozycji, ale już od dawna mówi się, że „Biała Gwiazda” potrzebuje lepszego bramkarza niż Mariusz Pawełek. Odpowiedzialni za grę ofensywną piłkarze Śląska powinni jak najczęściej nękać popełniającego błędy golkipera Wisły. Sebastian Mila, Janusz Gancarczyk, Krzysztof Ostrowski, Vuk Sotirović, Tomasz Szewczuk – wrocławski klub również posiada zawodników, którzy potrafią przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. Jeżeli każdy z nich zagra na miarę swoich możliwości pojedynek z Wisłą będzie arcyciekawym spotkaniem, zapowiadanym jako hit 15. kolejki. Atmosfera na trybunach w czasie tego meczu będzie niezapomniana, oby podobne nastroje towarzyszyły piłkarzom Śląska po meczu. Początek spotkania Śląsk Wrocław - Wisła Kraków na stadionie przy ulicy Oporowskiej w niedzielę o godzinie 16:45.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław