Wydarzenia

Tadeusz Socha: Czekam na sygnał od trenera

2014-03-29 23:27:54
- Jeżeli tylko dostanę sygnał od trenera, że przyszła na mnie pora, to zrobię wszystko, aby szkoleniowiec był z mojego występu bardzo zadowolony - mówi obrońca Śląska Wrocław Tadeusz Socha.
Szanse na awans do grupy mistrzowskiej spadły praktycznie do zera. Jak obecnie wygląda atmosfera w szatni Śląska?
Niestety, szanse awansu do czołowej ósemki, która w tym sezonie będzie walczyła o najwyższe cele w lidze, są niewielkie. Jednak, każdy zdobyty przez nas punkt będzie ważny w kontekście walki o utrzymanie. Taki niestety w tym roku mamy sezon, jednak wierzymy, że w nadchodzących rozgrywkach powrócimy na swoje należne miejsce w tabeli. Odpadliśmy z Ligi Europy oraz Pucharu Polski, dlatego wszystkie siły musimy przełożyć na walkę o jak najwyższą lokatę w T-Mobile Ekstraklasie. Musimy pamiętać, że po sezonie zasadniczym punkty zostaną podzielone i wówczas sytuacja w tabeli jeszcze bardziej się zacieśni. Jeżeli w ostatnich siedmiu meczach obecnego sezonu zaprezentujemy się naprawdę bardzo dobrze, to wówczas do nadchodzących rozgrywek przystąpimy w znacznie lepszych nastrojach. Najpierw musimy się jednak skupić na walce o utrzymanie, bowiem patrząc na tabelę, nie możemy zapomnieć, że ona nas również obowiązuje.

W niedzielę staniecie do walki z bydgoskim Zawiszą. Wasz przeciwnik choć w lidze ostatnio nie błyszczy, jak bywało to jesienią, to w Pucharze Polski bez problemów wyeliminował Górnika Zabrze.
Możliwe, że nasi przeciwnicy do niedzielnego pojedynku będą przystępowali bardziej zmęczeni niż my, bowiem w tygodniu rozgrywali jeszcze spotkanie w Pucharze Polski. Jednak, kiedy wygrywa się 3:0 i to jeszcze z dobrym przeciwnikiem, wówczas organizm bardzo szybko się regeneruje i zawodnik do następnego spotkania przystępuje tak naprawdę jeszcze bardziej zmotywowany. Głowa jest świeża i chętna do tego aby walczyć, a organizm nawet w najmniejszym stopniu nie myśli o problemach. Kiedy w poprzednich sezonach znakomicie radziliśmy sobie w lidze, Pucharze Polski czy w europejskich pucharach i tych spotkań rozgrywaliśmy bardzo dużo, tak naprawdę wyniki niosły nas same i nikt nie narzekał na zmęczenie. W niedzielę musimy być bardzo skupieni i chcemy dać z siebie wszystko, aby wrócić do Wrocławia bogatsi o trzy punkty.

Jesienią rozegraliście z Zawiszą bardzo trudny pojedynek. Wówczas nie do powstrzymania był Luis Carlos, jednak obecnie ten zawodnik nie prezentuje już tak wysokiej formy. Na kogo w takim razie szczególności uczula Was trener Tadeusz Pawłowski?
Na pewno kluczową postacią w zespole Zawiszy jest Michał Masłowski, który słynie ze swojej kreatywności. Ten zawodnik jednym podaniem potrafi otworzyć kolegom drogę do bramki i także samemu bardzo dobrze wykańcza akcje precyzyjnymi strzałami. Kolejnym zawodnikiem, na którego musimy zwrócić uwagę to Sebastian Dudek, postać bardzo dobrze znana wrocławskim kibicom. Jest to zawodnik bardzo inteligentny, dysponujący znakomitym przeglądem pola. Musimy być bardzo czujni, bowiem jego zagrania bardzo często wywołują chaos w blokach defensywnych przeciwników. Oczywiście, nie możemy skupiać się tylko na tej dwójce zawodników, bowiem cały zespół Zawiszy jest bardzo groźny, ale to właśnie ci piłkarze stanowią o sile ofensywnej drużyny z Bydgoszczy.

W niedzielę zagrasz przeciwko swojemu byłemu trenerowi. Będzie to dla ciebie szczególny pojedynek, na który będziesz bardziej zmotywowany?
Myślę, że nie. Im człowiek jest starszy, tym w swojej przygodzie z piłką ma coraz więcej trenerów. W polskiej lidze rotacja zawodników i szkoleniowców jest bardzo duża, także bardzo często zdarza się, iż w przeciwnej drużynie znajdują się twoi byli koledzy z drużyny, czy trenerzy, którzy kiedyś ciebie prowadzili. Szkoleniowiec Ryszard Tarasiewicz na pewno ma bardzo ciekawą filozofię gry, która przede wszystkim skupia się na ofensywie, ale ja osobiście do tego pojedynku podchodzę, jak do każdego ligowego meczu. Nie skupiam sie na tym, że trener Tarasiewicz szkolił mnie kiedyś w Śląsku i jest legendą tego klubu.

W spotkaniu z Zawiszą na pewno nie ujrzymy wykartkowanych Krzysztofa Ostrowskiego oraz Dudu Paraiby. Taka sytuacja może być dla ciebie szansą, abyś w końcu wystąpił w tej rundzie od pierwszej minuty.
Cały czas czekam na możliwość występu od pierwszej minuty u trenera Pawłowskiego i po cichu oczywiście liczę, że wkrótce uda mi się rozegrać takie spotkanie. W związku z kartkami moich kolegów z defensywy otwiera się przede mną taka szansa już w niedzielę i jeżeli tylko dostanę sygnał od trenera, że przyszła na mnie pora, to zrobię wszystko, aby szkoleniowiec był z mojego występu bardzo zadowolony, bowiem wówczas otworzą się dla niego nowe alternatywy na zestawienie linii defensywnej naszej drużyny. Im większa rywalizacja na danej pozycji w klubie, tym zawodnicy jeszcze bardziej się wzajemnie motywują i rozwijają, co tylko z korzyścią przełoży się na cały zespół Śląska.


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław