Tadeusz Socha: Trzy punkty będą najważniejsze
2011-10-26 14:09:18
- Cieszymy się z przeprowadzki na nowy stadion, ale i tak najważniejsza jest wygrana z Lechią - mówi wychowanek Śląska Tadeusz Socha przed piątkowym debiutem na nowym wrocławskim obiekcie.
Przy Oporowskiej wiele się dzieje, bo do piątku i historycznego meczu na nowym stadionie pozostało bardzo mało czasu. A jak to wygląda w zespole? Też jest to gorączkowe odliczanie?
Rzeczywiście, już podjeżdżając pod stadion przy Oporowskiej widać, że dzieje się coś wyjątkowego. Pod kasami cały czas przewijają się kibice, którzy chcą zobaczyć mecz na nowym obiekcie. Na szczęście my jesteśmy poza tym. Trenujemy i przygotowujemy się normalnie do kolejnego meczu. W środę będziemy mieli trening na nowym stadionie i może wtedy zacznie się to gorączkowe odliczanie także w drużynie. Chociaż tak naprawde my tę atmosferę poczujemy dopiero wtedy, gdy wyjdziemy na boisko.
Dla Ciebie jako wychowanka takie przenosiny mają jakiś szczególny wymiar? Przecież dla Twojego pokolenia Śląsk to zawsze była Oporowska…
Zawsze była Oporowska i nawet jak przez chwilę graliśmy na Stadionie Olimpijskim, to jednak cały czas Śląsk był kojarzony z Oporowską. Wydaje mi się, że może nadal tak pozostać, bo tutaj będzie baza treningowa i tutaj będziemy na co dzień, zdecydowanie częściej, niż na nowym stadionie. Ja jako wychowanek Śląska cieszę się jednak z tej przeprowadzki, bo to wielka sprawa grać na tak pięknym obiekcie.
Już mieliście tam treningi. Czy rzeczywiście w porównaniu z Oporowską jest jakaś różnica? Oczywiście chodzi mi o odczucia czysto piłkarskie.
Jest inne odczucie, ale takie bardziej pozytywne. Już same te wysokie trybuny robią inne wrażenie niż te na Oporowskiej. A jak jeszcze zasiądą na nich kibice i zacznie się doping, to już będzie coś zupełnie odmiennego. Dla piłkarza to ogromna frajda grać na takim stadionie.
Wszyscy mówią o przenosinach na nowy stadion, a tak naprawdę najważniejsze będą trzy punkty, które są w piątek do zdobycia. Nie obawiasz się, że przez to zamieszanie z przenosinami sam mecz zejdzie na dalszy plan?
My sami musimy się o to postarać, aby tak nie było. Kibice mogą sobie myśleć o nowym stadionie, a my musimy koncentrować się wyłącznie na przeciwniku, punktach, taktyce i lidze. Same przenosiny na nowy stadion są dla nas też ważne, ale zapewniam, że ważniejsza jest wygrana z Lechią. Dla nas to jest znacznie istotniejsze niż przenosiny i nowy stadion.
Rzeczywiście, już podjeżdżając pod stadion przy Oporowskiej widać, że dzieje się coś wyjątkowego. Pod kasami cały czas przewijają się kibice, którzy chcą zobaczyć mecz na nowym obiekcie. Na szczęście my jesteśmy poza tym. Trenujemy i przygotowujemy się normalnie do kolejnego meczu. W środę będziemy mieli trening na nowym stadionie i może wtedy zacznie się to gorączkowe odliczanie także w drużynie. Chociaż tak naprawde my tę atmosferę poczujemy dopiero wtedy, gdy wyjdziemy na boisko.
Dla Ciebie jako wychowanka takie przenosiny mają jakiś szczególny wymiar? Przecież dla Twojego pokolenia Śląsk to zawsze była Oporowska…
Zawsze była Oporowska i nawet jak przez chwilę graliśmy na Stadionie Olimpijskim, to jednak cały czas Śląsk był kojarzony z Oporowską. Wydaje mi się, że może nadal tak pozostać, bo tutaj będzie baza treningowa i tutaj będziemy na co dzień, zdecydowanie częściej, niż na nowym stadionie. Ja jako wychowanek Śląska cieszę się jednak z tej przeprowadzki, bo to wielka sprawa grać na tak pięknym obiekcie.
Już mieliście tam treningi. Czy rzeczywiście w porównaniu z Oporowską jest jakaś różnica? Oczywiście chodzi mi o odczucia czysto piłkarskie.
Jest inne odczucie, ale takie bardziej pozytywne. Już same te wysokie trybuny robią inne wrażenie niż te na Oporowskiej. A jak jeszcze zasiądą na nich kibice i zacznie się doping, to już będzie coś zupełnie odmiennego. Dla piłkarza to ogromna frajda grać na takim stadionie.
Wszyscy mówią o przenosinach na nowy stadion, a tak naprawdę najważniejsze będą trzy punkty, które są w piątek do zdobycia. Nie obawiasz się, że przez to zamieszanie z przenosinami sam mecz zejdzie na dalszy plan?
My sami musimy się o to postarać, aby tak nie było. Kibice mogą sobie myśleć o nowym stadionie, a my musimy koncentrować się wyłącznie na przeciwniku, punktach, taktyce i lidze. Same przenosiny na nowy stadion są dla nas też ważne, ale zapewniam, że ważniejsza jest wygrana z Lechią. Dla nas to jest znacznie istotniejsze niż przenosiny i nowy stadion.