Tak grali wypożyczeni piłkarze Śląska

Jedyny piłkarz WKS-u wypożyczony do klubu z T-Mobile Ekstraklasy - Marek Gancarczyk - z powodu kontuzji nie zagrał w spotkaniach ŁKS-u Łódź z GKS-em Bełchatów (1:1) i Jagiellonią Białystok. Jego klub ostatecznie zajął piętnaste miejsce i spadł do pierwszej ligi.

Na początku maja odbyły się dwie serie spotkań w pierwszej lidze. W obu kolejkach wystąpił jedynie zawodnik Olimpii Grudziądz Dawid Abramowicz. Obrońca rozegrał dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym (0:2 z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza i 3:0 z Olimpią Elbląg), a w drugim z nich otrzymał żółtą kartkę. Po jednym meczu zagrali Kamil Biliński (Wisła Płock) i Mateusz Peroński (KS Polkowice). Napastnik płocczan nie wybiegł na murawę w przegranym 0:1 starciu z Zawiszą Bydgoszcz, ale rozegrał 90 minut w meczu z KS-em Polkowice. Z kolei w tym pojedynku nie wystąpił Peroński, ale kilka dni wcześniej zagrał 34 minuty w wygranym przez KS 4:3 meczu z Olimpią Elbląg.

Szansy gry nie otrzymali Krzysztof Żukowski (Arka Gdynia, 1:1 z GKS-em Katowica i 0:3 z Zawiszą Bydgoszcz), Przemysław Szuszkiewicz i Jakub Więzik (obaj KS Polkowice, 4:3 z Olimpią Elbląg oraz 2:2 z Wisłą Płock). Wciąż do pełni zdrowia nie doszedł Dariusz Góral, zawodnik Polonii Bytom. Jego zespół zremisował z Bogdanką Łeczna 1:1 i przegrał w derbach z GKS-em Katowice 0:2.

W drugiej lidze nieco gorszy okres notuje zespół Krzysztofa Ulatowskiego (na zdjęciu). MKS Kluczbork przegrał dwa mecze po 0:1 - z Miedzią Legnica i Jarotą Jarocin, a pomocnik rozegrał odpowiednio 90 i 33 minuty. Natomiast Tomasz Szewczuk z legnickiej Miedzi nie dostał szansy w starciu przeciwko MKS-owi, ale zagrał 59 minut w przegranym 2:3 pojedynku z Turem Turek.