Tak grali wypożyczeni zawodnicy Śląska
2012-04-16 10:28:50
Miniony weekend był udany dla wypożyczonych piłkarzy Śląska. Niemal wszyscy mieli okazję do występów, a ponadto dwóch z nich wpisało się na listę strzelców.
Marek Gancarczyk pojawił się na murawie w 46. minucie spotkania jego ŁKS-u Łódź z Wisłą Kraków. Zawodnik strzelił ładnego gola, ale łodzianie i tak musieli uznać wyższość rywali przegrywając 2:3.
90 minut na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy rozegrali Dawid Abramowicz (Olimpia Grudziądz, 1:1 z Pogonią Szczecin) oraz Przemysław Szuszkiewicz i Mateusz Peroński (obaj KS Polkowice, 1:2 z Sandecją Nowy Sącz). W barwach ekipy z Polkowic wystąpił jeszcze Jakub Więzik, który na placu gry pojawił się w 61. minucie spotkania. Natomiast Kamil Biliński wybiegł w podstawowym składzie Wisły Płock na mecz z Dolcanem Ząbki, grał 58 minut i zdobył gola, ale płocczanie i tak przegrali 1:2.
Kontuzjowany Dariusz Góral (Polonia Bytom) i Krzysztof Żukowski (Arka Gdynia) nie mieli okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w miniony weekend.
W drugiej lidze Tomasz Szewczuk rozegrał jedynie 22 minuty w meczu Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice. Napastnik musiał opuścić plac gry ze względu na kontuzję. Na pocieszenie zostaje mu fakt, że jego koledzy wygrali 1:0. Kolejny z drugoligowych wrocławian, Krzysztof Ulatowski, zagrał 78 minut w barwach MKS-u Kluczbork w potyczce z Rakowem Częstochowa. Pomocnik otrzymał żółtą kartkę, a MKS uległ rywalom 0:1.
90 minut na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy rozegrali Dawid Abramowicz (Olimpia Grudziądz, 1:1 z Pogonią Szczecin) oraz Przemysław Szuszkiewicz i Mateusz Peroński (obaj KS Polkowice, 1:2 z Sandecją Nowy Sącz). W barwach ekipy z Polkowic wystąpił jeszcze Jakub Więzik, który na placu gry pojawił się w 61. minucie spotkania. Natomiast Kamil Biliński wybiegł w podstawowym składzie Wisły Płock na mecz z Dolcanem Ząbki, grał 58 minut i zdobył gola, ale płocczanie i tak przegrali 1:2.
Kontuzjowany Dariusz Góral (Polonia Bytom) i Krzysztof Żukowski (Arka Gdynia) nie mieli okazji do zaprezentowania swoich umiejętności w miniony weekend.
W drugiej lidze Tomasz Szewczuk rozegrał jedynie 22 minuty w meczu Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice. Napastnik musiał opuścić plac gry ze względu na kontuzję. Na pocieszenie zostaje mu fakt, że jego koledzy wygrali 1:0. Kolejny z drugoligowych wrocławian, Krzysztof Ulatowski, zagrał 78 minut w barwach MKS-u Kluczbork w potyczce z Rakowem Częstochowa. Pomocnik otrzymał żółtą kartkę, a MKS uległ rywalom 0:1.