Tarasiewicz: Powinniśmy strzelić dwie bramki

Rainer Hörgl (trener Rot-Weiss Erfurt): To był dla nas dobry test. Wytrwać z zespołem ekstraklasy to zawsze duży sukces i z tego jestem zadowolony. Gra była bardzo dobra, może trochę za agresywna, ale to jest nieodłącznym elementem piłki nożnej. Ogólnie rzecz biorąc mecz wypadł bardzo dobrze.

Zespół Śląska zmierzył się z dwoma niemieckimi zespołami. To byli chyba idealni rywale na początku przygotowań do sezonu?
Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska): Znaliśmy wartość tych dwóch przeciwników. Wiadomo, że niemieckie drużyny są zawsze dobrze wybiegane i stwarzają dużo problemów przez swoją ruchliwość. Jak na początek to byli to bardzo dobrzy sparingpartnerzy i uważam, że nasza gra zmierza w dobrym kierunku.

Mecz toczony był w palącym słońcu. To nie pomagało zawodnikom.
Warunki były takie same dla dwóch zespołów. Mecz był utrzymany w dobrym rytmie. Wiadomo, że przy dużym natężeniu zajęć nie można oczekiwać, że piłkarze będą grali w najwyższym rytmie. Budujące jest to, że w kolejnym meczu rywale nie stworzyli sobie tylu sytuacji, żeby nam zagrozić strzeleniem gola. Problemem jest to, że stwarzamy sobie sytuacje strzeleckie, ale ich nie wykorzystujemy. Uważam, że zarówno w tym meczu, jak i poprzednim, powinniśmy strzelić po dwie bramki.

Dzisiaj zespół zagrał z dwoma napastnikami, gole jednak nie padły.
Dzisiejszy mecz pokazał, że chociaż graliśmy dwoma napastnikami, to nasza siła ofensywna nie jest taka znacząca, a poprzez to ustawienie mamy problemy w linii środkowej. To kolejny dowód, że gra kreatywnych pomocników więcej nam daje, niż zestawienie z dwoma napastnikami.

Po raz pierwszy w barwach Śląska zagrał testowany Słowak Blažej Vaščák. Jak trener oceni jego grę?
Przyjechał tutaj późno, wiec był zmęczony podróżą i ciężko oceniać go po tym jednym meczu. Musimy poczekać z ocenami do końca obozu. Na pewno dobrze zaprezentował się Amir i tak jak mówiłem wcześniej prawdopodobnie podpiszemy z nim kontrakt.