Wydarzenia

Tłok w środku stawki

2008-10-30 16:56:21
Aż 5 remisów padło w długo oczekiwanej premierze nowego sezonu ekstraklasy. Jedyne zwycięstwo gości jest największą niespodzianką inauguracji, a wygrana 2:0 wystarczyła Piastowi do objęcia prowadzenia.
Najlepsze drużyny w kraju miały rozpocząć rozgrywki już 2 tygodnie temu, ale ze względu na zamieszanie związanie z odwołaniami klubów zamieszanych w korupcje 2 kolejki zostały przełożone na późną jesień. Zniecierpliwieni kibice mogli być zadowoleni po piątkowych spotkaniach. Nasze eksportowe drużyny, Lech i Legia, strzeliły u siebie po 2 gole i nie wygrały swoich meczów. O ile jednak punkt zdobyty przez Dyskobolię przefarbowaną na Polonię Warszawa to efekt nie tylko prawa derbów, ale i sportowej siły brązowych medalistów poprzedniego sezonu, to już wpadka dobrze radzącego sobie w rundzie wstępnej Pucharu UEFA Kolejorza jest z pewnością sporą niespodzianką. Tym bardziej, że Lechici grali przy swojej licznej widowni i dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Na pocieszenie poznańscy kibice oglądali prawdopodobnie najładniejszą bramkę sezonu autorstwa wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko, świeżo mianowanego króla strzelców II ligi, Roberta Lewandowskiego. Znacznie mniej emocji było w bojach sobotnich. Słabo wypadł krakowski duet. Wisła co prawda ostatecznie poradziła sobie z ambitną Polonią Bytom (stadion przy ul. Reymontapozostaje niezdobyty w lidze od 19 maja 2007 r., czyli przez 17 spotkań), ale Cracovia nie sprostała debiutującemu w ekstraklasie Piastowi. I to pomimo tego, że gliwiczanie, nominalni gospodarze, wcale nie grali na własnym stadionie, a w Wodzisławiu. Zupełny nowicjusz został dzięki 2 golom liderem. Pozostałe potyczki zakończyły się remisami, których w całej serii było wyjątkowo dużo. Spośród nich wyróżniły się te bezbramkowe. Konfrontacja dwóch kandydatów do spadku w Łodzi stała na słabiutkim poziomie. W przeciwieństwie do derbów Górnego Śląska, w których oprócz goli zabrakło też sympatyków Ruchu. Za to sędzia nie bał się sięgać do kieszeni, czego efektem były 2 czerwone kartki. Przeciętnie wypadły mecze z udziałem jedenastek z Trójmiasta. Lechia wróciła z dalekiej podróży dzięki poprzeczce Vuka Sotirovicia z rzutu karnego, by potem zmarnować świetne okazje na wywiezienie z Wrocławia kompletu oczek. Arka straciła u siebie punkty z kompletnie przebudowaną Jagiellonią, która zakończyła poprzedni sezon 9 porażkami. Taka sama liczba figuruje wciąż w białostockiej rubryce: brak zwycięstwa poza domem. Gdynianie zaś kontynuują serię 10 gier bez przegranej (poprzednio polegli we Wrocławiu). Filip Podolski Wyniki 1. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze Ruch Chorzów 0:0 Lech Poznań GKS Bełchatów 2:3 Legia Warszawa Polonia Warszawa 2:2 Łódzki KS Odra Wodzisław 0:0 Wisła Kraków Polonia Bytom 1:0 Śląsk Wrocław Lechia Gdańsk 1:1 Piast Gliwice Cracovia 2:0 Arka Gdynia Jagiellonia Białystok 1:1
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław