Wydarzenia

Tomasz Hołota: Wkrótce będziemy w czubie tabeli

2013-10-16 10:59:42
- Wierzę, że w piątek kibice Górnika nie będą mieli zbyt wielu okazji do pokazania swojej radości. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo i do Zabrza jedziemy po komplet punktów - mówi przed piątkowym spotkaniem pomocnik Śląska Tomasz Hołota.
Od ostatniego spotkania Śląska minęło kilkanaście dni. Nad czym podczas reprezentacyjnej przerwy skupiliście się na treningach?
Do tej pory rozegraliśmy naprawdę dużo spotkań, dlatego taka przerwa była nam zdecydowanie potrzebna. Zawodnicy, którzy mieli jakieś urazy, w tym czasie bez problemu mogli je wyleczyć, a cały zespół mógł skupić się na przygotowaniu fizycznym. Zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na siłę i dynamikę, bo na piątkowe starcie z Górnikiem Zabrze musimy być gotowi w stu procentach.

Piątkowe starcie zapowiada się bardzo ciężko. Górnik jest wiceliderem ligi, a Śląsk traci do niego osiem punktów.
Już od pewnego czasu intensywnie przygotowujemy się do tego spotkania. Długo trenowaliśmy typowo pod tego przeciwnika, więc jestem pewien, że będziemy w stanie pokazać się z dobrej strony. Piątkowy mecz na pewno nie będzie dla nas łatwy, jednak jeśli odpowiednio wykonamy nakreślony plan, możemy wrócić do Wrocławia bogatsi o trzy punkty.

Pochodzisz z Katowic, w barwach tamtejszego GKS-u rozegrałeś 85 spotkań. Mecz z Górnikiem musi być dla Ciebie szczególny?
To dla mnie specjalny mecz i wiem, że atmosfera będzie niebywała. Miałem kiedyś przyjemność uczestniczyć w derbach Górnego Śląska, więc wiem, że kibice na każde zagranie reagują bardzo żywiołowo. Szkoda tylko, że w piątek będzie ich tak mało. Wierzę jednak, że podczas starcia z nami nie będą mieli zbyt wielu okazji do pokazania swojej radości. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo i do Zabrza jedziemy po komplet punktów.

Nominalnie jesteś defensywnym pomocnikiem, ale w tym sezonie już niejednokrotnie mogliśmy oglądać Tomasza Hołotę na prawym skrzydle. Na której pozycji czujesz się lepiej?
Zdecydowanie lepiej czuję się na środku boiska. Nie mam chyba zbyt wielu predyspozycji, żeby występować na prawej stronie. Mam jednak nadzieję, że nie zawiodłem trenera zbyt bardzo, gdy z konieczności wystawił mnie na boku pomocy. Oczywiście nie mam nic przeciwko graniu na tej pozycji, bowiem dla mnie najważniejsza jest możliwość występu i zdobycia doświadczenia. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko i walczyć na sto procent swoich możliwości.

Co uważasz za swoją silną stronę na boisku, a nad czym musisz jeszcze popracować?
Nie lubię za bardzo wypowiadać się o swoich wadach i zaletach, jednak jeśli miałbym coś zaliczyć na plus, to zdecydowanie grę głową, strzał, siłę i szybkość. Pomimo jednak, że zaliczam te rzeczy do swoich mocnych stron, nie oznacza to wcale, że nie staram się na każdym treningu ich poprawić. Chcę się rozwijać i wierzę, że tylko ciężką pracą można osiągnąć wymarzony sukces.

Zasługujesz na powołanie do reprezentacji Polski?
Jeśli ktoś chce grać w kadrze, musi najpierw osiągnąć pewien poziom. Ja jeszcze nie posiadam takich umiejętności, żeby realnie myśleć o powołaniu. Na razie muszę wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie Śląska, żeby rozgrywać jak najwięcej spotkań od pierwszej minuty i zdobywać doświadczenie. Jeśli to osiągnę i będę prezentował się bardzo dobrze, wierzę, że selekcjoner to dostrzeże i wyśle mi powołanie. Oczywiście gra w kadrze to marzenie każdego piłkarza - również i moje.

Po raz kolejny nasza kadra zawiodła. Co miało kluczowy wpływ na tak słabą postawę w eliminacjach do mistrzostw świata podopiecznych selekcjonera Fornalika?
Każdy wierzył i życzył tej reprezentacji wielu sukcesów, a takim z pewnością jest awans na mistrzostwa świata. Niestety, nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, ale nikt z nas tak naprawdę nie wie, jak to wszystko wyglądało w kadrze od środka. Nie jestem przekonany, czy w składzie było potrzebnych aż tak wiele roszad, ale skoro selekcjoner tak zadecydował, my mogliśmy to tylko zaakceptować. Może gdyby była stabilizacja w zespole i polscy piłkarze mieliby częstsze okazje, żeby się zgrać, teraz bylibyśmy w innych humorach. Wyszło inaczej i powoli musimy zastanowić się, w którym kierunku ta kadra ma zmierzać.

Rozegrałeś wiele spotkań w I lidze, a od ponad roku występujesz w T-Mobile Ekstraklasie. Jak bardzo różnią się od siebie te dwie klasy rozgrywkowe?
Pomiędzy ekstraklasą a I ligą jest tak naprawdę przepaść. W niższej lidze jest zdecydowanie mniejsza kultura gry, zawodnicy są bardziej brutalni i mniej grają piłką. Trenerzy często tak dobierają taktykę, że niejednokrotnie gra się z pominięciem drugiej linii, dlatego kiedy występowałem w GKS-ie, nie mogłem pokazać pełni swoich możliwości. Ekstraklasa stoi na wyższym poziomie. Piłkarze nie są tak agresywni i przede wszystkim są lepsi technicznie.

Wracając do ligi - przed Śląskiem teraz ciężki maraton. W przeciągu najbliższych kilkunastu dni rozegracie aż cztery spotkania. Wystarczy sił, by sprostać temu zadaniu?
Myślę, że dobrze wykorzystaliśmy przerwę na reprezentację, nabraliśmy trochę sił i w każdym spotkaniu będziemy prezentowali się z dobrej strony. Jeśli tylko szczęście będzie nam dopisywało, to liczę, że wkrótce znajdziemy się w czubie tabeli. Nie mamy zbyt szerokiej kadry, ale wierzę, że jeśli ominą nas kontuzje i wszyscy piłkarze będą do dyspozycji trenera, nasi kibice nie mają się o co martwić.

Myślisz, że w tym sezonie jesteście w stanie walczyć o mistrzostwo Polski, czy celujecie w miejsca premiowane grą w europejskich pucharach?
Takiemu klubowi jak Śląsk nie wypada mierzyć niżej niż mistrzostwo Polski. Tracimy co prawda sporo punktów do czołówki, ale do końca rozgrywek pozostało jeszcze wiele spotkań i nasze miejsce w tabeli może się diametralnie zmienić. Jeśli wygramy kilka meczów z rzędu, to drużyna poczuje się pewniej i wszystko będzie na dobrej drodze, aby na koniec sezonu zająć wysoką lokatę.

Jesteś młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Jak na razie Tomasz Hołota jest zadowolony ze swojej kariery, czy jeśli mógłbyś coś zmienić w swoim piłkarskim CV, zrobiłbyś to?
W Polsce jestem uznawany za młodego zawodnika, ale za granicą na pewno już nie. W tym wieku w zachodnich klubach grają już naprawdę doświadczeni zawodnicy. Nie żałuję jednak niczego ze swojej piłkarskiej drogi, bowiem wydaje mi się, że z każdym rokiem staję się coraz lepszy. Każdemu z dotychczasowych trenerów jestem wdzięczny za to, że dołożył cegiełkę do mojego rozwoju. Teraz gram w barwach Śląska i wierzę, że tutaj jeszcze bardziej podniosę swoje umiejętności i sięgnę po mistrzostwo kraju.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław