Tomasz Jodłowiec: Śląsk to dobry wybór
2012-07-31 19:17:50
- Nie tylko Śląsk był zainteresowany moim transferem, ale ostatecznie trafiłem do Wrocławia. Cieszę się, że tak się stało. To był dobry wybór - mówi reprezentant Polski Tomasz Jodłowiec, który we wtorek podpisał kontrakt z wrocławskim klubem.
Trochę trwało, zanim zostałeś oficjalnie przedstawiony jako piłkarz Śląska. Dlaczego tak się to przedłużało?
Wszystkim chyba wiadomo, jaka jest sytuacja w Polonii. To miało wpływ na mój transfer. W tym czasie pojawiły się propozycje z innych klubów. Cały czas interesował się mną Śląsk, ale także inne ekipy chciały mnie u siebie. Nie mogłem jednak podjąć decyzji ze względu na to zamieszanie z Polonią. Wszystko się przeciągało i wiedziałem, że taka sytuacja nie jest dla mnie korzystna. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i jestem w Śląsku. To był dobry wybór.
Na ile jesteś przygotowany do sezonu i gry?
Nie jest z tym źle. Najpierw trenowałem z kadrą. Co prawda ostatecznie nie pojechałem na Euro, ale byłem przygotowany do gry. Później miałem krótki urlop, a po powrocie z wakacji trenowałem na tyle, na ile miałem możliwość. Nie jest tak, że zupełnie nie nie robiłem.
Ale chyba jeszcze na grę przez pełne 90 minut nie jesteś gotowy?
Będę o tym rozmawiał z trenerem i powiem mu konkretnie, co robiłem. A to, jak wyglądam, okaże się tak naprawdę podczas pierwszego treningu z zespołem, kiedy pokażę się na tle innych. Mnie samemu też trudno powiedzieć, na jakim etapie przygotowań jestem. Już trochę gram w piłkę i pewnie gdybym teraz wszedł na boisko też bym sobie poradził. Ale nie o to chodzi. Chcę być być pełnowartościowym zawodnikiem w każdym elemencie.
Możesz grać na środku obrony, ale też na pozycji defensywnego pomocnika. Gdzie się lepiej czujesz?
Nie robi mi to większej różnicy. Wszystko zależy od trenera i jego koncepcji gry. Gdzie mnie ustawi, tam dam z siebie wszystko. Może być tak, że jeden mecz zagram w obronie, a drugi w pomocy. Nie ma dla mnie problemu.
Znasz zawodników Śląska? Nie będzie problemu z wejściem do szatni?
Znam wszystkich z ligowych boisk. Na pewno nie obawiam się pierwszego wejścia do szatni, dam sobie radę.
To jutro usiądziesz na trybunach Stadionu Miejskiego, na ławce rezerwowych, czy może wyjdziesz w podstawowym składzie przeciwko mistrzowi Szwecji?
Poczekajmy na trening. Po nim pewnie trener podejmie decyzję. Nawet jak usiądę na trybunach, nie będzie to dla mnie problem. Przecież dopiero od dzisiaj jestem z drużyną.
Wszystkim chyba wiadomo, jaka jest sytuacja w Polonii. To miało wpływ na mój transfer. W tym czasie pojawiły się propozycje z innych klubów. Cały czas interesował się mną Śląsk, ale także inne ekipy chciały mnie u siebie. Nie mogłem jednak podjąć decyzji ze względu na to zamieszanie z Polonią. Wszystko się przeciągało i wiedziałem, że taka sytuacja nie jest dla mnie korzystna. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i jestem w Śląsku. To był dobry wybór.
Na ile jesteś przygotowany do sezonu i gry?
Nie jest z tym źle. Najpierw trenowałem z kadrą. Co prawda ostatecznie nie pojechałem na Euro, ale byłem przygotowany do gry. Później miałem krótki urlop, a po powrocie z wakacji trenowałem na tyle, na ile miałem możliwość. Nie jest tak, że zupełnie nie nie robiłem.
Ale chyba jeszcze na grę przez pełne 90 minut nie jesteś gotowy?
Będę o tym rozmawiał z trenerem i powiem mu konkretnie, co robiłem. A to, jak wyglądam, okaże się tak naprawdę podczas pierwszego treningu z zespołem, kiedy pokażę się na tle innych. Mnie samemu też trudno powiedzieć, na jakim etapie przygotowań jestem. Już trochę gram w piłkę i pewnie gdybym teraz wszedł na boisko też bym sobie poradził. Ale nie o to chodzi. Chcę być być pełnowartościowym zawodnikiem w każdym elemencie.
Możesz grać na środku obrony, ale też na pozycji defensywnego pomocnika. Gdzie się lepiej czujesz?
Nie robi mi to większej różnicy. Wszystko zależy od trenera i jego koncepcji gry. Gdzie mnie ustawi, tam dam z siebie wszystko. Może być tak, że jeden mecz zagram w obronie, a drugi w pomocy. Nie ma dla mnie problemu.
Znasz zawodników Śląska? Nie będzie problemu z wejściem do szatni?
Znam wszystkich z ligowych boisk. Na pewno nie obawiam się pierwszego wejścia do szatni, dam sobie radę.
To jutro usiądziesz na trybunach Stadionu Miejskiego, na ławce rezerwowych, czy może wyjdziesz w podstawowym składzie przeciwko mistrzowi Szwecji?
Poczekajmy na trening. Po nim pewnie trener podejmie decyzję. Nawet jak usiądę na trybunach, nie będzie to dla mnie problem. Przecież dopiero od dzisiaj jestem z drużyną.