Wydarzenia

Trenerzy po meczu Śląsk - GKS Bełchatów

2011-05-14 20:17:15
Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Śląska z GKS-em Bełchatów, w której udział wzięli szkoleniowcy obu drużyn - Maciej Bartoszek (GKS) i Orest Lenczyk (WKS).
Maciej Bartoszek (trener GKS-u Bełchatów): Po takim meczu nie chce się czegokolwiek komentować, zwłaszcza jeśli ktoś przeżył to w taki sposób, jak ja. Powinienem zebrać się i ugryźć w język. Tego meczu nie powinniśmy przegrać, a przegraliśmy. Lekcja z Cracovii nie została odrobiona, a wnioski nie zostały wyciągnięte. Pytacie Państwo: Co się stało? No właśnie, to ciekawe pytanie. Nikt w sztani na nie teraz nie odpowie. Nie takie były założenia, nie w taki sposób mieliśmy zacząć drugą połowę. Kuriozalne błędy spowodowały, że Śląsk wygrał. Później goniliśmy wynik, ale ciężko było się podnieść, byliśmy przetrąceni na własne życzenie. Przez dłuższy okres czasu trzeba się było w ogóle pozbierać. Powinniśmy grać tak jak w pierwszej połowie, ale po błędach wdarło się dużo nerwowości. Śląsk mądrze czekał na nas, kontrował i jeszcze podwyższył wynik. Myślę, że jest on zbyt wysoki.

Orest Lenczyk (trener Śląska Wrocław): To był trudny mecz. Obie drużyny mają aspiracje do wysokich pozycji, szczególnie od kilku tygodni. Przed spotkaniem wydawało się, że umiejętności piłkarskie są wyrównane, ale w pierwszej połowie okazało się, że są po stronie Bełchatowa. Mecz przerodził się w walkę, stąd kartki. Powiedziałem w przerwie zawodnikom, żeby potraktowali pierwszą połowę jako odbytą, zapomnieli o wyniku oraz spróbowali wygrać drugą połowę, co dałoby szansę nie przegrać meczu. Później padły bramki i trzeba było walczyć nie tylko o utrzymanie wyniku, ale o szanse w ataku, aby gra nie zamieniła się w oblężenie naszej bramki. Każde wysokie zagranie w kierunku naszej szesnastki, gdy graliśmy bez Fojuta i Kaźmierczaka, stwarzało nam trochę kłopotu. Dziękuję chłopakom za grę i walkę do końca. Nikt nie powie po tym meczu, że Śląsk miał dwunastego zawodnika w postaci kibiców. Ich po prostu nie było. Żal mi tych, którzy byli pod stadionem. Jestem przekonany, że to nie ich wina, że nie zostali wpuszczeni. A ci, którzy spowodowali, że mecz odbył się bez publiczności, niech zmienią dyscyplinę. Niech idą kibicować na zawody w snookera, tam mają szansę. Oby stołu nie podpalili.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław