Vazgeč: Moją ojczyzną jest Chorwacja
2009-07-08 16:28:15
Ivo Vazgeč niedawno dołączył do zespołu Śląska i walczy o miejsce między słupkami wrocławskiej bramki. Prezentujemy zapis rozmowy z nowym golkiperem WKS-u.
Zgrupowanie w Niemczech dobiega końca. Jak ocenisz ten obóz?
Bardzo dobrze, widzę same pozytywy. Mieliśmy profesjonalne treningi, odbyłem też dużo zajęć bramkarskich z trenerem Hryńczukiem. Teraz pozostał nam do rozegrania mecz z Heart of Midlothian i wrócimy na kilka dni do Wrocławia, a później czeka nas kolejne zgrupowanie – tym razem w Słowenii.
Jak ocenisz swoją grę w meczach sparingowych?
W obu spotkaniach grałem po połowie, generalnie grało mi się dobrze. Szkoda, że nie wygraliśmy meczu z Rot-Weiss Erfurt, bo byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą.
Z zespołem Śląska trenuje teraz trzech zawodników z Bałkanów. Chyba jest wam w grupie raźniej?
Zdecydowanie tak. Vuk już długo mieszka w Polsce, dlatego mi i Amirowi jest łatwiej funkcjonować w drużynie. Jeśli tylko czegoś nie wiemy, to nam pomaga i tłumaczy. Na pewno fakt, że jest nas trzech, jest dla nas ułatwieniem.
Zdążyłeś się już nauczyć podstawowych polskich słów?
Znam kilka, ale jeszcze niewiele. Na pewno z czasem będę umiał podstawy, bo jest dużo podobieństw między polskim a moim ojczystym językiem. Na przykład słowo „lewo” brzmi niemal identycznie, więc nie mam problemu z krzyknięciem do obrońcy, gorzej z drugą stroną, na razie mówię po angielsku „right”. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją (śmiech).
Co sądzisz o Wojtku Kaczmarku?
Uważam, że jest to bardzo dobry bramkarz. Jest bardzo wysoki i ma duże umiejętności. Jest moim konkurentem i walczymy ze sobą o miejsce w składzie.
Urodziłeś się na Bałkanach, ale wychowałeś w Szwecji.
Tak, gdy miałem 7 lat wyjechałem z rodziną do Szwecji i tam mieszkałem przez 15 lat. Urodziłem się natomiast w Bośni, ale moją prawdziwą ojczyzną jest Chorwacja. Czuję się Chorwatem.
Mimo to wystąpiłeś w młodzieżowej reprezentacji Szwecji.
Tak, zagrałem w jednym meczu kadry U-21, choć powoływany do niej byłem 5 albo 6 razy.
Myślisz, że zagrasz w dorosłej reprezentacji? I jakiego kraju to będzie kadra?
Na razie się nad tym nie zastanawiałem, zobaczymy, w życiu wszystko jest możliwe. Teraz jestem w Śląsku i koncentruję się na tym. Teoretycznie mógłbym zagrać w trzech reprezentacjach, ale na razie nie myślę o tym. Jeśli ktoś do mnie zadzwoni, padnie jakaś propozycja, wtedy będę się nad nią zastanawiać.
Kto wygra mecz z Hearts?
Mam nadzieję, że Śląsk, a ja zachowam czyste konto.
Bardzo dobrze, widzę same pozytywy. Mieliśmy profesjonalne treningi, odbyłem też dużo zajęć bramkarskich z trenerem Hryńczukiem. Teraz pozostał nam do rozegrania mecz z Heart of Midlothian i wrócimy na kilka dni do Wrocławia, a później czeka nas kolejne zgrupowanie – tym razem w Słowenii.
Jak ocenisz swoją grę w meczach sparingowych?
W obu spotkaniach grałem po połowie, generalnie grało mi się dobrze. Szkoda, że nie wygraliśmy meczu z Rot-Weiss Erfurt, bo byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą.
Z zespołem Śląska trenuje teraz trzech zawodników z Bałkanów. Chyba jest wam w grupie raźniej?
Zdecydowanie tak. Vuk już długo mieszka w Polsce, dlatego mi i Amirowi jest łatwiej funkcjonować w drużynie. Jeśli tylko czegoś nie wiemy, to nam pomaga i tłumaczy. Na pewno fakt, że jest nas trzech, jest dla nas ułatwieniem.
Zdążyłeś się już nauczyć podstawowych polskich słów?
Znam kilka, ale jeszcze niewiele. Na pewno z czasem będę umiał podstawy, bo jest dużo podobieństw między polskim a moim ojczystym językiem. Na przykład słowo „lewo” brzmi niemal identycznie, więc nie mam problemu z krzyknięciem do obrońcy, gorzej z drugą stroną, na razie mówię po angielsku „right”. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją (śmiech).
Co sądzisz o Wojtku Kaczmarku?
Uważam, że jest to bardzo dobry bramkarz. Jest bardzo wysoki i ma duże umiejętności. Jest moim konkurentem i walczymy ze sobą o miejsce w składzie.
Urodziłeś się na Bałkanach, ale wychowałeś w Szwecji.
Tak, gdy miałem 7 lat wyjechałem z rodziną do Szwecji i tam mieszkałem przez 15 lat. Urodziłem się natomiast w Bośni, ale moją prawdziwą ojczyzną jest Chorwacja. Czuję się Chorwatem.
Mimo to wystąpiłeś w młodzieżowej reprezentacji Szwecji.
Tak, zagrałem w jednym meczu kadry U-21, choć powoływany do niej byłem 5 albo 6 razy.
Myślisz, że zagrasz w dorosłej reprezentacji? I jakiego kraju to będzie kadra?
Na razie się nad tym nie zastanawiałem, zobaczymy, w życiu wszystko jest możliwe. Teraz jestem w Śląsku i koncentruję się na tym. Teoretycznie mógłbym zagrać w trzech reprezentacjach, ale na razie nie myślę o tym. Jeśli ktoś do mnie zadzwoni, padnie jakaś propozycja, wtedy będę się nad nią zastanawiać.
Kto wygra mecz z Hearts?
Mam nadzieję, że Śląsk, a ja zachowam czyste konto.