Wydarzenia

W czwartkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-02-13 10:09:55
Czwartkowe gazety przynoszą przede wszystkim dawkę informacji o powrocie do pełni zdrowia Marco Paixao, a także oblanych testach medycznych przez Ziriego Hammara, który ostatecznie nie zostanie piłkarzem WKS-u.
Wczoraj z zespołem trenował już Marco Paixao, który kilka dni temu nabawił się drobnego urazu. Na pierwszym treningu nie było za to Mariana Kelemena, któremu urodziła się córeczka. „Marco Paixao jest już zdrowy i nie ma żadnych obaw, że nie zagra z Lechem Poznań - to najważniejszy wniosek z wczorajszego treningu Śląska Wrocław. Nie oznacza to jednak, że trener Stanislav Levy nie ma bólu głowy. Po pierwsze - nie zagrają Tomasz Hołota, Mariusz Pawelec i pauzujący za kartki Słoweniec Dalibor Stavanović, a można zakładać, że przynajmniej dwóch pierwszych miałoby pewne miejsce w podstawowej jedenastce. - Rok temu w ostatniej chwili odszedł Jodłowiec, latem Kowalczyk, Ćwielong i Sobota. Teraz sytuacja się powtarza. Nie jest to łatwe, bo ze składu na dłużej wypadają nam szybcy i agresywni Tomek Hołota i Mariusz Pawelec - mówi trener Stanislav Levy. (…) Gdy wczoraj obserwowaliśmy trening WKS-u, to wydaje nam się, że na Oporowskiej nie muszą póki co martwić się o atmosferę. Podczas zajęć było sporo śmiechu (ale i zaangażowanie), szczególnie gdy piłkarze grali w dziada. (…) Całe zajęcia indywidualnie trenował Stavanović. Słoweniec w ostatnich dniach narzekał na uraz pięty, ale widać było, że szybko dochodzi do siebie. Nie było Mariana Kelemena, który rano… został ojcem. Chloe urodziła się o godzinie 7:30 w Koszycach na Słowacji. Bramkarz WKS-u do żony pojechał we wtorek wieczorem, ale wczoraj po południu musiał już wracać. - Z uwagi na niedzielny mecz początkowo miałem być nieobecny przy porodzie. Jednak wczoraj wieczorem coś mnie złapało za serce. Stwierdziłem, że nigdy bym sobie nie wybaczył, gdyby w takim momencie zabrakło mnie przy żonie - opowiadał Marian Kelemen” - pisze dzisiejsza Gazeta Wrocławska.

O gotowości Marco Paixao na mecz z Lechem Poznań pisze również Fakt. Gazeta zaznacza także, że w klubie z Oporowskiej robi się wszystko, aby jak najszybciej do Marco dołączył jego brat bliźniak Flavio. „Wiele wskazuje na to, że w rundzie wiosennej Flavio Paixao będzie grał w Śląsku. Pytanie tylko, od kiedy? Do Wrocławia wciąż nie dotarły z Iranu niezbędne dokumenty Portugalczyka. Działacze jego poprzedniego klubu, Tractora Sazi, upierają się, że Paixao wciąż jest ich pracownikiem. Jednak w sporze z Irańczykami Flavio stoi na wygranej pozycji. Działacze znad Zatoki Perskiej spóźniali się z wypłatami o ponad trzy miesiące, co jest wystarczającym powodem by zerwać kontrakt. 2 lutego działacze Śląska wystąpili do władz FIFA o przyznanie Portugalczykowi tymczasowego certyfikatu. Na odwołanie się od wniosku przedstawicieli Śląska włodarze Tractora mają dwa tygodnie. Jeśli Irańczycy nie zgłoszą sprzeciwu, piłkarz powinien jeszcze szybciej zagrać w Śląsku. Realne wydaje się, że zawodnik zadebiutuje w ekstraklasie 23 lutego, podczas meczu z Ruchem”.

„Ziri oblał testy medyczne” - o algierskim pomocniku wspomina także Fakt. „Ziri Hammar nie zagra w Śląsku. Pomocnik przeszedł testy sportowe, jednak po badaniach medycznych zrezygnowano z jego zatrudnienia. Działacze Śląska nie chcą ujawniać, co było powodem odesłania Algierczyka do domu. Trener Stanislav Levy rozgląda się więc wciąż za środkowymi pomocnikami”.

Wśród 10 najlepszych zimowych transferów do klubów Ekstraklasy wg Przeglądu Sportowego znalazł się nowy bramkarz Śląska Wojciech Pawłowski. „Golkiper wraca do Polski, żeby udowodnić Włochom, że nie poznali się na jego talencie. To dobra motywacja”. Dzisiejszy Przegląd Sportowy wspomina również o walce działaczy WKS-u w celu zatwierdzenia do gry Flavio Paixao. „We Wrocławiu nadal nie wiedzą, kiedy będą mogli wstawić do składu Flavio Paixao. Sprawa może potrwać jeszcze co najmniej kilkanaście dni. Sytuacja jest następująca: 2 lutego, niemal natychmiast po otwarciu okna transferowego, Śląsk zgłosił pozyskanie tego gracza w firmowanej przez FIFA platformie internetowej TMS, która służy do załatwiania transferów międzynarodowych. Zgodnie z przepisami, federacja odstępująca oraz klub oddający zawodnika (w tym wypadku Tractor Sazi) ma dwa tygodnie na odpowiedź, czy ma jakieś zastrzeżenia. Śląsk od ponad tygodnia naciska na Irańczyków, by w razie jakichkolwiek obiekcji nie czekali z odpowiedzią do końca terminu, tylko odezwali się jak najwcześniej. Chodzi o to, żeby po ich odpowiedzi było jak najwięcej czasu na dalsze procedury. Nie jest tajemnicą, że sprawę musi jeszcze przyklepać FIFA”.

„Pomogły pijawki” - tajemniczo twierdzi Sport. „Wczoraj rozwiązanie znalazły dwie zagadki. Pierwsza dotyczyła stanu zdrowia Marco Paixao, który przypomnijmy kilka dni temu podczas treningu tak pechowo zderzył się z Adamem Kokoszką, że doznał urazu kolana. W klubie od razu uspokajali, że sprawa nie jest poważna, ale absencja Portugalczyka w niedzielnym sparingu z Hradec Kralove wyglądała niepokojąco. Wczoraj jednak trener Stanislav Levy mógł odetchnąć z ulgą - Paixao wznowił normalne treningi. Co ciekawe, pomogły w tym… pijawki, z pomocą których klubowi lekarze zmniejszyli obrzęk kolana. - Nigdy wcześniej nie leczono mnie w ten sposób, ale szybko się do tej metody przekonałem. Jest praktycznie bezbolesna - mówi Marco Paixao. (…) W gorszym nastroju jest natomiast Ziri Hammar. W poprzednim tygodniu algierski skrzydłowy, związany ostatnio z tureckim Kaiserisporem, pojawił się w Śląsku na testach medycznych. Wszystko wskazywało na to, że kontrakt we Wrocławiu podpisze, bo Levy na tego 22-letniego skrzydłowego był zdecydowany. Ale czeskiego szkoleniowca spotkała niemiła niespodzianka, bo Hammar testów medycznych nie przeszedł”.

O powrocie do pełni zdrowia Marco Paixao poza wspomnianymi już gazetami, pisze także Gazeta Wyborcza. "Paixao doznał urazu na piątkowym treningu. Uraz nie był poważny, ale przez kilka dni napastnik był wyłączony z zajęć. Z tego powodu nie zagrał też w niedzielnym sparingu z czeskim FC Hradec Kralove. W tym czasie Paixao przechodził zabiegi, które miały postawić go na nogi. Klubowy fizjoterapeuta Jarosław Szandrocho użył nawet pijawek, które szybko zmniejszyły obrzęk na kolanie Portugalczyka”. Gazeta Wyborcza rozpisuje się również o oblanych testach medycznych przez Ziriego Hammara, który ostatecznie nie zostanie piłkarzem Śląska. „Dzisiaj klub ze stolicy Dolnego Śląska w oficjalnym komunikacie poinformował, że zrezygnowano z podpisania umowy z 22-letnim Algierczykiem, gdyż nie przeszedł wymaganych testów medycznych. Na tydzień przed meczem z Lechem trener Stanislav Levy ma do dyspozycji ledwie dwóch nominalnych skrzydłowych - Sylwestra Patejuka i Sebino Plaku”.


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław