Wydarzenia

W czwartkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-05-15 11:54:41
Zobaczcie, co w czwartkowej prasie piszą o Śląsku Wrocław.
Gazeta Wrocławska - Śląsk Wrocław, czyli żelazna defensywa, a z przodu ostatni Mohikanin

Minęły już 384minuty, od kiedy Śląsk stracił ostatnią bramkę w ekstraklasie. Sam w tym czasie strzelił jednak zaledwie trzy gole. W T-Mobile Ekstraklasie Marian Kelemen ostatnią bramkę wpuścił w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała - 4 kwietnia. Właśnie z tym rywalem WKS zagra w najbliższą sobotę (godz. 15.30). Takiej serii chyba nikt się nie spodziewał, bo wcześniej w sezonie Śląsk tracił bramki czasem z irytującą łatwością. Do klubowego rekordu jest jeszcze jednak daleko. W sezonie 1981/1982 wrocławianie zagrali na zero z tyłu w aż siedmiu kolejnych meczach z rzędu. To była jednak ekipa, która walczyła o mistrzostwo. (…) Teraz czas skupić się na grze z przodu, bo tam - niczym ostatni Mohikanin - strzela tylko Marco Paixao. Portugalczyk jest autorem wszystkich trzech wspomnianych wcześniej goli dla wrocłwian. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby go zabrakło. (…)Zaskoczeniem nie jest też fakt, że w Śląsku nie zagra Mateusz Szwoch - podobno najzdolniejszy piłkarz I ligi, który gra obecnie w Arce Gdynia. Portal Weszło twierdzi, że Szwoch - którego obserwowała połowa ekstraklasy, w tym WKS - latem zostanie zawodnikiem Legii Warszawa.

Gazeta Wyborcza - Śląsk i Zagłębie z licencją

Komisja Licencyjna przyznała Śląskowi Wrocław oraz Zagłębiu Lubin licencje na grę w ekstraklasie w nowym sezonie. Jednak Śląsk został ukarany grzywną i objęty specjalnym nadzorem. (…)Postanowiono nałożyć nadzór finansowy w związku z ogólną sytuacją finansową oraz koniecznością monitorowania realizacji zawartych ugód dotyczących zaległych zobowiązań na: Jagiellonię Białystok, Pogoń Szczecin, ŚląskWrocław, Górnika Zabrze, Ruch Chorzów i Wisłę Kraków.

Sport - Idzie na rekord

Jeszcze na początku rozgrywek wydawało się, że dni Mariana Kelemena w Śląsku są policzone. Słowak nie tylko przegrywał rywalizację z Rafałem Gikiewiczem, ale jeszcze był rezerwowym bardzo drogim w utrzymaniu. Mówi się, że miesięcznie pobiera z klubowej kasy aż 120 tysięcy złotych! Dzisiaj jego zarobki nie rażą już tak, bo 10 punktów w czterech ostatnich meczach to w dużej mierze zasługa właśnie 25-letniego bramkarza. W tym czasie nie puścił bramki, dzięki czemu zbliża się już do granicy 400 minut bez gola.

Fakt - Znów zagrał w kadrze

Największy talent Śląska, Kamil Dankowski, wystąpił w reprezentacji do lat 18. Młodzi Polacy wygrali z Armenią 2:0, a „Danek" rozegrał cały mecz. - Bytem bliski strzelenia gola z rzutu wolnego, ale bramkarz dobrze się zachował i obronił moje uderzenie - relacjonuje piłkarz Śląska.

Fakt - Marzenia prysły

Marco Paixao długo liczył, że znajdzie się w kadrze reprezentacji Portugalii na mistrzostwa świata. - Każdy trener chce mieć w składzie prawdziwego snajpera, a ja kimś takim jestem - mówił kapitan Śląska. W tym tygodniu selekcjoner Paulo Bento ogłosił 30-osobowy wstępny skład, w którym próżno szukać piłkarza Śląska. Paixao nie miał najmniejszych szans na powołanie. W jego miejsce Bento wolał zabrać takich napastników, jak Silvestre Varela z FC Porto czy lvana Cavaleiro z Benfiki Lizbona. Tym samym nie spełni się największe marzenie zawodnika Śląska.


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław