W piątkowej prasie o Śląsku Wrocław

Miasto zdecydowało, że pozbędzie się większościowego pakietu akcji pod koniec grudnia, a oferty na zakup trzech pakietów akcji piłkarskiego Śląska można było składać do środy. W sumie wpłacone zostały cztery wadia, ale tylko trzy oferty spełniły wszystkie wymogi formalne. „Wrocławskie firmy: Supra Brokers (branża ubezpieczeniowa), Hasco-Lek (farmaceutyki) oraz Inter System (budownictwo) zostały współwłaścicielami Śląska. Wczoraj władze Wrocławia ogłosiły, że sprzedadzą każdemu z tych podmiotów po około 17 procent akcji. Miasto pozostaje największym udziałowcem, mając pozostałe 49 procent. Nowi właściciele zostaną przedstawieni dzisiaj. (…) Wejście do spółki nowych akcjonariuszy nie pociągnie za sobą zmian personalnych w zarządzie, który ma pracować w dotychczasowym, dwuosobowym składzie. Współwłaściciele będą reprezentowani w radzie nadzorczej” - pisze Przegląd Sportowy.

O zmianach właścicielskich rozpisuje się także Fakt: „Właściciele firm Hasco-Lek S.A., Inter System S.A. i Supra Invest S.A. za otrzymane pakiety zapłacą po 1,26 mln złotych. - Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zachowamy mniejszościowy pakiet akcji, ale żadne strategiczne zmiany statutowe i decyzje mające na celu kształtowanie się organów spółki nie będą mogły zostać podjęte bez zgody władz miasta - informują w magistracie. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz wciąż próbuje znaleźć prywatnego inwestora, który podobnie jak miło to miejsce z Zygmuntem Solorzem będzie finansował klub.”

Tak czy inaczej klub z Wrocławia znalazł się w zupełnie nowej sytuacji, od kiedy to gmina Wrocław przejęła udziały w Śląsku. „ Z jednej strony powinno to dać klubowi większą stabilizację finansową, bo nawet ewentualne problemy jednego z partnerów nie muszą aż tak negatywnie wpływać na sytuację całego Śląska, jak miało to miejsce w przypadku współpracy miasta tylko z Polsatem. Z drugiej strony nieco bardziej rozdrobniony akcjonariat wiąże się z kilkoma problemami. Za czasów Solorza statut spółki przewidywał bowiem, że zarząd klubu do podjęcia jakichś decyzji potrzebował zgody członków rady nadzorczej desygnowanych przez obu partnerów. Czy tym razem będą musieli się zgodzić wszyscy czterej?” - zastanawia się Gazeta Wyborcza.

Śląsk Wrocław dokonał pierwszego oficjalnego transferu. Zespół prowadzony przez Stanislava Levego wzmocni brat bliźniak najlepszego strzelca WKS-u Flavio Paixao, który zagra jednak we Wrocławiu dopiero od lipca. „Marco Paixao to największe odkrycie Ekstraklasy w tym sezonie. Teraz, po miesiącach negocjacji ze Śląskiem, u jego boku ma zagrać bliźniak, Flavio. - On oczaruje polskich kibiców - reklamuje starszego o pięć minut brata Marco. (…) Flavio do Wrocławia miał trafić już latem, ale na przeszkodzie zdaniem klubu trafił brak możliwości rychłego odzyskania jego certyfikatu z Iranu, gdzie ostatnio występował. (…) Bliźniacy są wręcz identyczni, a zdaniem Marco sposób na ich rozróżnienie jest jeden, należy przyjrzeć się... szerokości twarzy. - Flavio ma szerszą, a moja jest ciut szczuplejsza - zdradza wicelider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy Marco Paixao” - o nowym nabytku wrocławskiego klubu informuje Super Express.

Śląsk Wrocław testuje Japońskiego pomocnika Minori Sato, który w polskiej lidze był już sprawdzany w Lechii Gdańsk, jednak w związku ze zmianami właścicielskimi jego transfer nie doszedł do skutku. „Mamy piłkarza z Anglii, jest bramkarz, który ostatnio grał we Włoszech, a teraz przyjechał Japończyk z Białorusi. Od wczoraj ze Śląskiem trenuje 22-letni ofensywny pomocnik Monori Sato, który grał ostatnio w Dynamie Brześć. (…) Sato zwiedził kawał świata. Zaczynał od USA, potem trafił do Meksyku, by jako 18-latek zakotwiczyć na Łotwie. (…) Potem trafił na Białoruś” - tak o testowanym przez Śląsk zawodniku pisze Gazeta Wrocławska.

Fakt dodaje: „Sato odbędzie testy medyczne i zagra w sobotnim sparingu przeciwko Ślęzie. Jeśli zaprezentuje się korzystnie, Stanislav Levy zabierze go na zgrupowanie do Turcji. Wylot zaplanowany jest na poniedziałek.”