Wydarzenia

W piątkowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-02-28 10:11:07
Piątkowa prasa przynosi przede wszystkim informacje o przygotowaniach Śląska do niedzielnego meczu z Cracovią już pod wodzą nowego szkoleniowca Tadeusza Pawłowskiego.
„Ofensywa transferowa zapoczątkowana przez trenera Stanislava Levego wreszcie dobiegła końca” - pisze dziennik Sport. „Kilka dni temu umowy ze Śląskiem podpisało czterech nowych zawodników: Lukas Droppa, Juan Calahorro, Mateusz Machaj i Robert Pich. Wczoraj natomiast klub poinformował, że Ekstraklasa SA uprawniła ich do gry. Oznacza to, że cała czwórka będzie do dyspozycji trenera Tadeusza Pawłowskiego już od najbliższego meczu ligowego z Cracovią. - Mam nadzieję, że uda mi się na stałe zagościć w podstawowej jedenastce i wcale nie patrzę na to, który trener mnie zatrudnił. Chcę udowodnić swoją wartość i wierzę, że w najbliższym czasie będę miał ku temu okazję - mówi Juan Calahorro”.

Zdaniem Przeglądu Sportowego trener Tadeusz Pawłowski nie zamierza robić zmian w sztabie szkoleniowym Śląska. „Pawłowski, przynajmniej na razie, będzie pracował z tym samym sztabem szkoleniowym co Levy, a wcześniej Orest Lenczyk i Ryszard Tarasiewicz. Paweł Barylski pozostanie drugim trenerem, Łukasz Czajka asystentem, a Tomasz Hryńczuk trenerem bramkarzy. - Nie jestem typem trenera, który chce robić wszystko w pojedynkę. Oczekuję od nich dużej aktywności - tłumaczy szkoleniowiec wrocławian. Wszyscy są znani Pawłowskiemu, bo podczas wizyt we Wrocławiu regularnie odwiedzał Oporowską, a niektórzy z pracowników klubu stawali przed nim niemal na baczność”.

„Piłkarze Śląska są zadowoleni po treningach z Pawłowskim” - donosi Fakt. „Wspólne obiady, późniejsze godziny zajęć oraz inny cykl przygotowawczy do meczu. Pawłowski dba o każdy szczegół, a w klubie przebywa niemal pół doby. W środę opuścił swój gabinet przed godziną trzecią nad ranem. (…) Pod okiem Pawłowskiego drużyna ma jednak przede wszystkim odbudować swoje morale. Piłkarze Śląska nie wygrali meczu ligowego od ośmiu kolejek, dlatego tak bardzo brakuje im na boisku pewności siebie. Praktycznie żaden z zawodników nie podejmował prób dryblingu. Teraz wszystko ma się zmienić. - Trener oczekuje od nas więcej uśmiechu. Mamy cieszyć się grą - mówi Dalibor Stevanović”.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław