W piątkowej prasie o Śląsku Wrocław
2014-05-16 10:43:42
Zobaczcie, co w piątkowej prasie piszą o Śląsku Wrocław.
Przegląd Sportowy - Eksperyment z obroną
Zespól Tadeusza Pawłowskiego do trzeciej w tym sezonie konfrontacji z drużyną z Bielska-Białej przystąpi z najbardziej eksperymentalną obroną, jaką można sobie wyobrazić. Wszystko wskazuje na to, że na środku zagrają Mariusz Pawelec i Juan Calahorro. Spowodowane jest to tym, że Adam Kokoszka po 12. żółtej kartce w sezonie musi pauzować już nie jeden, a dwa mecze. Poza tym do grona wykartkowanych dołączył Rafał Grodzicki. (…) - Calahorro został bardzo skrytykowany przez media i kibiców za nasz poprzedni mecz z Podbeskidziem. Uważam, że wcale nie grał aż tak źle. Nieszczęście polegało na tym, że przy jego współudziale padła bramka dla gospodarzy. Ale wtedy powiedziałem, że zasługuje, by dać mu jeszcze szansę. Dobrze, że taka okazja się przytrafiła. Dla piłkarza, który chce potwierdzić swoją przydatność do zespołu, to dobrze, że wkrótce jest mecz z tym samym rywalem. Zawodnik grający w Śląsku musi umieć sobie radzić z presją - komentuje trener Tadeusz Pawłowski. (…) Pawelec dostał już swoją szansę w poniedziałek z Widzewem. Grał po raz pierwszy od pół roku. Zaprezentował się poprawnie taktycznie, dość skutecznie w odbiorze, ale widać było, że szybkościowo odstaje od kolegów i - co gorsza - rywali. - Przyznaję, że przed kontuzją moje wyniki szybkościowe były lepsze niż teraz. Nigdy nie miałem tak długiej przerwy. Myślę jednak, że z każdym kolejnym meczem moja dyspozycja będzie coraz lepsza. Przynajmniej wiem, nad czym pracować. Jeszcze wrócę do formy z jesieni - zapewnia Pawelec.
Gazeta Wrocławska - Idzie do nas Podbeskidzie. Powtórzy się Calahorro(r)?
Mało jest drużyn w polskiej lidze, a zwłaszcza w grupie spadkowej, które naprawdę chcą grać w piłkę. Pomysł zazwyczaj jest ten sam: długa „dzida" w przód, może coś się uda. Cieszy nas bardzo, że z tej reguły próbuje wyłamywać się Śląsk. Filozofia trenera Tadeusza Pawłowskiego opiera się na utrzymywaniu piłki i konstruowaniu akcji ofensywnych. Tak też ma być w sobotę, gdy wrocławianie będą krzyżować nogi z „Góralami" z Podbeskidzia Bielsko-Biała. (…) - W sobotę czeka nas mecz zbliżonych do tych, które rozgrywaliśmy w ciągu ostatnich tygodni. Przeciwnicy w głównej mierze będą starali się grać z kontry, a my będziemy chcieli narzucić im swoją filozofię gry. Chcemy grać otwarty futbol i w każdym meczu dawać z siebie wszystko. Zawsze staramy się większość rzeczy na boisku rozwiązywać w sferze ofensywnej - perorował szkoleniowiec Pawłowski. (…) Dwóch pewniaków na pozycjach środkowych obrońców, a więc Adam Kokoszka i Rafał Grodzicki, nie zagra. Powód? Nadmiar żółtych kartek. Wielkiego pola manewru trener Pawłowski nie ma i wydaje się, że w pierwszej jedenastce wybiegną Mariusz Pawelec i Juan Calahorro. Hiszpan w tym sezonie grał już przeciw Podbeskidziu. Było wtedy 3:3, a on w powszechnej opinii spisał się baaardzo słabo. Inne zdanie ma jego trener. - Juan nie zagrał źle. Dokładnie przeanalizowaliśmy tamto spotkanie i trzeba przyznać, że Calahorro w ogólnym rozrachunku zaprezentował się przyzwoicie. Miał po prostu pecha przy straconych przez nas bramkach - stwierdził.
Fakt - Machaj szybki jak błyskawica
Cóż za niespodzianka! Mateusz Machaj jest najszybszym piłkarzem Śląska i dlatego w meczu z Widzewem zagrał na skrzydle. Tadeusz Pawłowski na bieżąco przeprowadza badania i śledzi wyniki osiągane przez swoich piłkarzy. Podczas ostatnich testów szybkościowych najlepiej wypadł Machaj, który w nagrodę zagrał z Widzewem jako skrzydłowy. - Nie jest to moja nominalna pozycja, ale muszę jakoś sobie poradzić i udowodnić przydatność do drużyny - mówi piłkarz, który wzmocnił Śląsk zimą. (…) - Gdy widzę, że rywali łapią skurcze, to wpuszczam na boisko szybkich graczy, by jeszcze bardziej zmęczyć zespół przeciwnika - tłumaczy szkoleniowiec.
Fakt - Czy wbije gwóźdź do własnej trumny?
Juan Calahorro dostaje ostatnią szansę na przekonanie do siebie trenera Tadeusza Pawłowskiego. Hiszpański obrońca Śląska w meczu z Podbeskidziem zagra od pierwszej minuty. Jeśli znów zbierze słabe oceny, to po sezonie pożegna się z klubem. Trener Śląska ma duże problemy przed spotkaniem z Podbeskidziem. Nie zagrają zawieszeni za kartki Adam Kokoszka i Rafał Grodzicki. (…) Kontrakt Calahorro ze Śląskiem wygasa po zakończeniu sezonu. Działacze klubu z Oporowskiej mają możliwość automatycznego przedłużenia go o kolejny rok, ale piłkarz musi udowodnić swoją wartość.
Patryk Załęczny
Zespól Tadeusza Pawłowskiego do trzeciej w tym sezonie konfrontacji z drużyną z Bielska-Białej przystąpi z najbardziej eksperymentalną obroną, jaką można sobie wyobrazić. Wszystko wskazuje na to, że na środku zagrają Mariusz Pawelec i Juan Calahorro. Spowodowane jest to tym, że Adam Kokoszka po 12. żółtej kartce w sezonie musi pauzować już nie jeden, a dwa mecze. Poza tym do grona wykartkowanych dołączył Rafał Grodzicki. (…) - Calahorro został bardzo skrytykowany przez media i kibiców za nasz poprzedni mecz z Podbeskidziem. Uważam, że wcale nie grał aż tak źle. Nieszczęście polegało na tym, że przy jego współudziale padła bramka dla gospodarzy. Ale wtedy powiedziałem, że zasługuje, by dać mu jeszcze szansę. Dobrze, że taka okazja się przytrafiła. Dla piłkarza, który chce potwierdzić swoją przydatność do zespołu, to dobrze, że wkrótce jest mecz z tym samym rywalem. Zawodnik grający w Śląsku musi umieć sobie radzić z presją - komentuje trener Tadeusz Pawłowski. (…) Pawelec dostał już swoją szansę w poniedziałek z Widzewem. Grał po raz pierwszy od pół roku. Zaprezentował się poprawnie taktycznie, dość skutecznie w odbiorze, ale widać było, że szybkościowo odstaje od kolegów i - co gorsza - rywali. - Przyznaję, że przed kontuzją moje wyniki szybkościowe były lepsze niż teraz. Nigdy nie miałem tak długiej przerwy. Myślę jednak, że z każdym kolejnym meczem moja dyspozycja będzie coraz lepsza. Przynajmniej wiem, nad czym pracować. Jeszcze wrócę do formy z jesieni - zapewnia Pawelec.
Gazeta Wrocławska - Idzie do nas Podbeskidzie. Powtórzy się Calahorro(r)?
Mało jest drużyn w polskiej lidze, a zwłaszcza w grupie spadkowej, które naprawdę chcą grać w piłkę. Pomysł zazwyczaj jest ten sam: długa „dzida" w przód, może coś się uda. Cieszy nas bardzo, że z tej reguły próbuje wyłamywać się Śląsk. Filozofia trenera Tadeusza Pawłowskiego opiera się na utrzymywaniu piłki i konstruowaniu akcji ofensywnych. Tak też ma być w sobotę, gdy wrocławianie będą krzyżować nogi z „Góralami" z Podbeskidzia Bielsko-Biała. (…) - W sobotę czeka nas mecz zbliżonych do tych, które rozgrywaliśmy w ciągu ostatnich tygodni. Przeciwnicy w głównej mierze będą starali się grać z kontry, a my będziemy chcieli narzucić im swoją filozofię gry. Chcemy grać otwarty futbol i w każdym meczu dawać z siebie wszystko. Zawsze staramy się większość rzeczy na boisku rozwiązywać w sferze ofensywnej - perorował szkoleniowiec Pawłowski. (…) Dwóch pewniaków na pozycjach środkowych obrońców, a więc Adam Kokoszka i Rafał Grodzicki, nie zagra. Powód? Nadmiar żółtych kartek. Wielkiego pola manewru trener Pawłowski nie ma i wydaje się, że w pierwszej jedenastce wybiegną Mariusz Pawelec i Juan Calahorro. Hiszpan w tym sezonie grał już przeciw Podbeskidziu. Było wtedy 3:3, a on w powszechnej opinii spisał się baaardzo słabo. Inne zdanie ma jego trener. - Juan nie zagrał źle. Dokładnie przeanalizowaliśmy tamto spotkanie i trzeba przyznać, że Calahorro w ogólnym rozrachunku zaprezentował się przyzwoicie. Miał po prostu pecha przy straconych przez nas bramkach - stwierdził.
Fakt - Machaj szybki jak błyskawica
Cóż za niespodzianka! Mateusz Machaj jest najszybszym piłkarzem Śląska i dlatego w meczu z Widzewem zagrał na skrzydle. Tadeusz Pawłowski na bieżąco przeprowadza badania i śledzi wyniki osiągane przez swoich piłkarzy. Podczas ostatnich testów szybkościowych najlepiej wypadł Machaj, który w nagrodę zagrał z Widzewem jako skrzydłowy. - Nie jest to moja nominalna pozycja, ale muszę jakoś sobie poradzić i udowodnić przydatność do drużyny - mówi piłkarz, który wzmocnił Śląsk zimą. (…) - Gdy widzę, że rywali łapią skurcze, to wpuszczam na boisko szybkich graczy, by jeszcze bardziej zmęczyć zespół przeciwnika - tłumaczy szkoleniowiec.
Fakt - Czy wbije gwóźdź do własnej trumny?
Juan Calahorro dostaje ostatnią szansę na przekonanie do siebie trenera Tadeusza Pawłowskiego. Hiszpański obrońca Śląska w meczu z Podbeskidziem zagra od pierwszej minuty. Jeśli znów zbierze słabe oceny, to po sezonie pożegna się z klubem. Trener Śląska ma duże problemy przed spotkaniem z Podbeskidziem. Nie zagrają zawieszeni za kartki Adam Kokoszka i Rafał Grodzicki. (…) Kontrakt Calahorro ze Śląskiem wygasa po zakończeniu sezonu. Działacze klubu z Oporowskiej mają możliwość automatycznego przedłużenia go o kolejny rok, ale piłkarz musi udowodnić swoją wartość.
Patryk Załęczny