Wydarzenia

W środowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-03-26 09:54:29
Środowe gazety w głównej mierze rozpisują się o znakomitym występie drużyny Śląska Wrocław z Tadeuszem Pawłowskim na czele, w Lidze Śląsk Wrocław PRO.
„Tadeusz Pawłowski, wraz ze sztabem szkoleniowym, występują w amatorskiej lidze, w której już po pierwszej kolejce prowadzą w tabeli. Drużyna Tediego wygrała w poniedziałek aż 9:1, a efektowne zwycięstwo zostało odniesione na oczach zawodników Śląska. Zza linii bocznej popisy swoich szkoleniowców obserwowali: Flavio Paxiao, Krzysztof Ostrowski, Sylwester Patejuk i Mariusz Pawelec. Po ostatnim meczu z Górnikiem Pawłowski nie był zadowolony ze skuteczności swoich piłkarzy, więc zaprosił ich na mecz, by pokazać, jak się gra” - o poniedziałkowym meczu drużyny WKS-u w Lidze Śląsk Wrocław PRO czytamy w dzisiejszym Fakcie.

O nowy kontrakcie Jakuba Wrąbla pisze Przegląd Sportowy. „Wrocławianie przedłużyli umowę z Jakubem Wrąblem. Trzeci bramkarz Śląska związał się z klubem do końca czerwca 2018 roku. 18-letni zawodnik etatowo broni w trzecioligowych rezerwach, ale jego sytuacja może się zmienić latem. Wygasa umowa Mariana Kelemena. Nie do końca jasny jest również los Wojciecha Pawłowskiego, który jest tylko wypożyczony do Śląska z włoskiego Udinese.”.

„Teddi wrócił i Śląsk wygrał” - o poniedziałkowej zabawie WKS-u w Lidze Śląsk Wrocław PRO wspomina także Gazeta Wrocławska. „W poniedziałek swoje rozgrywki zainaugurowała liga amatorskich drużyn Śląsk Wrocław PRO. Na pierwszy ogień od razu hit. Drużyna WKS-u złożona ze sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny i pracowników administracyjnych klubu - mierzyła się z ekipą Effect Pharm. W składzie WKS-u same gwiazdy, m.in. trener pierwszego zespołu Tadeusz Pawłowski, jego asystent Łukasz Czajka, II trener Paweł Barylski, trener bramkarzy Tomasz Hryńczuk, kierownik drużyny Zbigniew Słobodzian oraz wiceprezes Marek Drabczyk. WKS rozbił rywali aż 9:1, chociaż trzeba zauważyć, że ci przez większość spotkania grali w osłabieniu. Zaraz na początku jeden z ich piłkarzy doznał kontuzji, a że ławka rezerwowych krótka (a właściwie jej brak), to trzeba było do końca grać czwórką w polu. (…) Mimo fatalnej pogody spotkanie oglądała spora grupka kibiców. Swoich trenerów przyszli także oklaskiwać Flavio Paixao, Sylwester Patejuk i Krzysztof Ostrowski. Przy okazji rozdawali autografy. To kolejny w ostatnim czasie całkiem dobry pomysł marketingowy WKS-u, bo nie dość, że kibice na boisko zobaczyli byłych piłkarzy (Pawłowski, Jawny, Hryńczuk), to jeszcze mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z obecnymi zawodnikami. (…) Następny mecz drużyna Śląska Wrocław rozegra 2.04 o godz. 21. (…) Mecze w ramach ligi Śląsk Wrocław PRO rozgrywane są na boisku przy ul. Lotniczej 72. Ekipy, które w poniedziałek się ze sobą zmierzyły, na co dzień rywalizują w I lidze - to drugi poziom rozgrywkowy w systemie Śląsk Wrocław PRO. W sumie na czterech poziomach do końca czerwca rywalizować będzie blisko 60 drużyn”.

Gazeta Wrocławska pisze także o przedłużeniu kontraktu z Jakubem Wrąblem. „Bramkarz Jakub Wrąbel przedłużył umowę ze Śląskiem Wrocław. Nowy kontrakt wychowanka Parasola Wrocław będzie obowiązywał do 30 czerwca 2018 roku. Wrąbel ma 17 lat i jak na razie nie udało mu się zadebiutować w oficjalnym meczu pierwszej drużyny. Ma za to na swoim koncie już dwa brązowe medale rozgrywek Młodej Ekstraklasy oraz powołanie do reprezentacji Polski do lat 18. (…) - Kuba swoją postawą i pracą na treningach oraz w meczach rezerw, zapracował na nowy kontrakt. Wiążemy z nim przyszłość, dlatego podpisaliśmy długoterminową umowę - powiedział dla oficjalnej strony WKS-u prezes wrocławskiego klubu Paweł Żelem”.

Gazeta Wyborcza prezentuje obszerny wywiad z bramkarzem Śląska Wrocław Marianem Kelemenem. „- Staram się koncentrować na grze, choć muszę przyznać, że nie zawsze w pełni się udaje. Czasem przez kilka sekund myślę o czymś zupełnie innym, najczęściej o czymś, co nie jest związane ani z meczem, ani z futbolem. Szybko jednak wracam na boisko. Innym razem mam z kolei w trakcie meczu tyle roboty, że po zakończeniu gry nie pamiętam nawet, kto strzelił dla nas bramkę ani jak spotkanie przebiegało. Wyniku jednak jeszcze nigdy nie zapomniałem. (…) - Najbardziej lubię takie mecze, w których po prostu wygrywamy. Bramkarz to specyficzna pozycja: wiele rzeczy opiera się na instynkcie i refleksie. Moje obowiązki są właściwie niezależne od taktyki trenera. W trakcie treningów bardziej niż z kolegami rywalizuję z samym sobą. (…) - Tego nie zrozumie nikt, kto nigdy nie stał między słupkami. Ani koledzy z pola, ani dziennikarze, ani eksperci, którzy komentują mecze w telewizji. Jeśli napastnik przy stanie 0:0 zmarnuje pięć setek i strzeli jedną bramkę, dającą zwycięstwo, to wszyscy będą go chwalić. Jeśli bramkarz przy stanie 0:0 pięć akcji wyciągnie, jedną zawali i skończy się porażką, to wszyscy będą mu ten błąd wytykać. (…) - Rzeczywiście, trudno mnie zdenerwować, choć czasem się zdarza. Wszystko przyszło mi jednak przez lata gry. Wcześniej reagowałem inaczej: wkurzałem się, latałem po bramce czy po polu karnym. Czasem niepotrzebnie. Z wiekiem nabrałem większego spokoju i dystansu. (…) - Po sezonie wicemistrzowskim miałem konkretną ofertę z zagranicy. Ostatecznie zdecydowałem się jednak zostać we Wrocławiu i nie żałuję. (…) - Za wszystkie trudne okresy w mojej karierze dziękuję, bo to właśnie one pozwalają mi iść do góry. Nie te dobre. (…) - Zobaczymy, jak pewne sprawy się poukładają. Uważam, że w życiu nie należy zbyt mocno wybiegać w przyszłość, lepiej skupić się na tym, co jest tu i teraz. Mam 35 lat, a moim zdaniem bramkarz im starszy, tym lepszy. Ze spokojem mogę bronić jeszcze do 38 czy 40 lat. W Anglii czy Hiszpanii takich bramkarzy dopiero się docenia, na Słowacji czy w Polsce ludzie uważają, że jestem za stary. Nie czuję się stary, mam ambicję, marzenia. Uważam, że wiele jeszcze w piłce przede mną”.


Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław