W środowej prasie o Śląsku Wrocław
2014-07-02 10:28:34
Zapraszamy na środowy przegląd informacji prasowych, w których wspominany jest Śląsk Wrocław.
Gazeta Wyborcza - Bramkarz Mariusz Pawełek graczem Śląska
Śląsk po odejściu Mariana Keleme-na poszukiwał bramkarza i było tylko kwestią czasu, że piłkarz na tę pozycję trafi do klubu. Do wczoraj w kadrze zespołu było dwóch bramkarzy - Wojciech Pawłowski, wypożyczony z włoskiego Udinese, oraz młody, niedoświadczony Jakub Wrąbel. Śląsk nie ma wielkich pieniędzy na transfery, więc wiadomo było, że wrocławianie poszukają bramkarza, za którego nie trzeba płacić gotówki. Teraz, po przyjściu Mariusza Pawełka, kwestia obsady pozycji bramkarza w Śląsku jest sprawą otwartą, gdyż wcale nie jest przesądzone, że przegra on rywalizację z Wojciechem Pawłowskim. Pawełek od poniedziałku przebywał we Wrocławiu i przechodził badania medyczne. Wczęraj podpisał dwuletnią umowę ze Śląskiem, zawierającą klauzulę przedłużenia kontraktu o kolejny rok, pod warunkami spełnienia określonych wymagań.
Przegląd Sportowy - Mariusz Pawełek: Powalczymy o podium
Wydawało się, że zakończy pan karierę w lidze turckiej, tymczasem wraca pan do Polski.
Ostatnich meczów w tureckiej ekstraklasie nie zaliczam do najmilszych. Zacząłem sezon jako pierwszy bramkarz Ri-zesporu, ale decyzją trenera straciłem miejsce w składzie. Choć byłem zdrowy, po trzech kolejkach wyleciałem na trybuny. Zostałem ściągnięty do klubu przez zarząd i poprzedniego szkoleniowca, w ciągu dwóch miesięcy przygotowań wywalczyłem sobie miejsce w pierwszej jedenastce, zostawiając w tyle czterech konkurentów. Jak na benia-minka w pierwszych trzech meczach spisaliśmy się nieźle, ale nowy szkoleniowiec sprowadził do klubu bramkarza z Fenerbahce. W dodatku przepisy były dość surowe dla obcokrajowców: na boisku mogło przebywać tylko sześciu graczy z zagranicy. Trener chciał więc między słupkami Turka. W czerwcu pojechałem do Rize rozwiązać kontrakt. Na szczęście działacze nie robili większych problemów i mogłem wrócić do Polski. Czuję się na siłach, by pograć jeszcze w ekstraklasie.
Przegląd Sportowy - Calahorro zostaje
Klub na prośbę trenera Tadeusza Pawłowskiego, oficjalnie przedłuży! kontrakt z Juanem Calahorro do czerwca 2015 roku. Hiszpan, który pojawił się we Wrocławiu w zimowym okienku transferowym, miał opcję automatycznego przedłużenia umowy w przypadku rozegrania określonej liczby minut. Wprawdzie nie wypełnił normy, ale w Śląsku doszli do wniosku, że i tak chcą nadal korzystać z jego usług.
Gazeta Wrocławska - Pawełki w Śląsku
„Mariusz Pawełek w Śląsku" - piszemy w internecie i już po chwili czytamy szyderę, że teraz to się zaczną „pawełki", że to chyba żart i kpina, a co więksi ortodoksi apelowali, by po takim transferze zarząd WKS-u podał się od razu do dymisji. A my uważamy, że może to nie jest bramkarz idealny, ale jak na potrzeby Śląska solidny i może się naprawdę przydać. WKS potrzebował zmiennika dla Wojciecha Pawłowskiego, bo Jakub Wrąbel to wciąż przecież młokos. Kandydatur było kilka, wśród nich Litwin Emilijus Zubas. Tańszy jednak był Pawełek. Jasne - pamiętamy jego kiksy, ale to w końcu trzykrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków, który swego czasu skutecznie bronił strzały zawodników Barcelony czy Tottenhamu. Ma za sobą cztery mecze w reprezentacji Polski. Śląsk po dwóch latach będzie mógł przedłużyć z nim umowę o kolejne 12 miesięcy.
Mateusz Kondrat
Śląsk po odejściu Mariana Keleme-na poszukiwał bramkarza i było tylko kwestią czasu, że piłkarz na tę pozycję trafi do klubu. Do wczoraj w kadrze zespołu było dwóch bramkarzy - Wojciech Pawłowski, wypożyczony z włoskiego Udinese, oraz młody, niedoświadczony Jakub Wrąbel. Śląsk nie ma wielkich pieniędzy na transfery, więc wiadomo było, że wrocławianie poszukają bramkarza, za którego nie trzeba płacić gotówki. Teraz, po przyjściu Mariusza Pawełka, kwestia obsady pozycji bramkarza w Śląsku jest sprawą otwartą, gdyż wcale nie jest przesądzone, że przegra on rywalizację z Wojciechem Pawłowskim. Pawełek od poniedziałku przebywał we Wrocławiu i przechodził badania medyczne. Wczęraj podpisał dwuletnią umowę ze Śląskiem, zawierającą klauzulę przedłużenia kontraktu o kolejny rok, pod warunkami spełnienia określonych wymagań.
Przegląd Sportowy - Mariusz Pawełek: Powalczymy o podium
Wydawało się, że zakończy pan karierę w lidze turckiej, tymczasem wraca pan do Polski.
Ostatnich meczów w tureckiej ekstraklasie nie zaliczam do najmilszych. Zacząłem sezon jako pierwszy bramkarz Ri-zesporu, ale decyzją trenera straciłem miejsce w składzie. Choć byłem zdrowy, po trzech kolejkach wyleciałem na trybuny. Zostałem ściągnięty do klubu przez zarząd i poprzedniego szkoleniowca, w ciągu dwóch miesięcy przygotowań wywalczyłem sobie miejsce w pierwszej jedenastce, zostawiając w tyle czterech konkurentów. Jak na benia-minka w pierwszych trzech meczach spisaliśmy się nieźle, ale nowy szkoleniowiec sprowadził do klubu bramkarza z Fenerbahce. W dodatku przepisy były dość surowe dla obcokrajowców: na boisku mogło przebywać tylko sześciu graczy z zagranicy. Trener chciał więc między słupkami Turka. W czerwcu pojechałem do Rize rozwiązać kontrakt. Na szczęście działacze nie robili większych problemów i mogłem wrócić do Polski. Czuję się na siłach, by pograć jeszcze w ekstraklasie.
Przegląd Sportowy - Calahorro zostaje
Klub na prośbę trenera Tadeusza Pawłowskiego, oficjalnie przedłuży! kontrakt z Juanem Calahorro do czerwca 2015 roku. Hiszpan, który pojawił się we Wrocławiu w zimowym okienku transferowym, miał opcję automatycznego przedłużenia umowy w przypadku rozegrania określonej liczby minut. Wprawdzie nie wypełnił normy, ale w Śląsku doszli do wniosku, że i tak chcą nadal korzystać z jego usług.
Gazeta Wrocławska - Pawełki w Śląsku
„Mariusz Pawełek w Śląsku" - piszemy w internecie i już po chwili czytamy szyderę, że teraz to się zaczną „pawełki", że to chyba żart i kpina, a co więksi ortodoksi apelowali, by po takim transferze zarząd WKS-u podał się od razu do dymisji. A my uważamy, że może to nie jest bramkarz idealny, ale jak na potrzeby Śląska solidny i może się naprawdę przydać. WKS potrzebował zmiennika dla Wojciecha Pawłowskiego, bo Jakub Wrąbel to wciąż przecież młokos. Kandydatur było kilka, wśród nich Litwin Emilijus Zubas. Tańszy jednak był Pawełek. Jasne - pamiętamy jego kiksy, ale to w końcu trzykrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków, który swego czasu skutecznie bronił strzały zawodników Barcelony czy Tottenhamu. Ma za sobą cztery mecze w reprezentacji Polski. Śląsk po dwóch latach będzie mógł przedłużyć z nim umowę o kolejne 12 miesięcy.
Mateusz Kondrat