Wydarzenia

W środowej prasie o Śląsku Wrocław

2014-07-23 09:31:44
Zapraszamy na przegląd informacji o Śląsku Wrocław. W środę szczególnie polecamy wywiad Piotra Celebana w "Przeglądzie Sportowym" i artykuły internetowe.
Przegląd Sportowy - Celeban: Polska to kraj hejterów

Nie lubi pan gościć na czołówkach gazet, ale niespodziewany powrót do Śląska to transferowy hit w ekstraklasie.
Trafiłem do Wrocławia, bo złożyło się na to kilka ważnych przyczyn. Ogromną pracę wykonał prezes Paweł Żelem. Widać było, jak bardzo zależy mu na moim powrocie do wrocławskiego klubu. Wielokrotnie dzwonił, nawet po północy wysyłał do mnie maile. Prezes przedstawił mi jasną wizję zespołu i kierunek, w jakim w najbliższych latach będzie podążał klub. Ponadto nie ukrywam, że cztery lata spędzone w Śląsku wspominam bardzo miło. Mam tu na myśli między innymi kibiców, którzy zawsze byli naszym dwunastym zawodnikiem. Dopełnieniem tego wszystkiego był telefon od trenera. Tadeusz Pawłowski zadzwonił do mnie i jasno sprecyzował, czego oczekuje od zespołu i każdego piłkarza w nowym sezonie. (...)

Przez dwa lata gry we Wrocławiu nie doznał pan żadnej kontuzji. Prezes Paweł Żelem sugeruje, że pańska odporność na urazy jest spowodowana lepszymi warunkami fizycznymi. W dzieciństwie trenował pan judo.
Możliwe, ale na boisku nie kalkuluję i staram się odważnie atakować każdą piłkę. Moja odporność na urazy ma uwarunkowania genetyczne, bo ojciec uprawiał wyczynowo sport, był judoką. Brak kontuzji to też efekt ciężkich treningów. (...)

Wciąż motywuje się pan do meczów soundtrackiem z filmu "Gladiator"?
Teraz różnie z tym bywa. W szatni Śląska często brzmi głośna muzyka. Można też inaczej. W Vaslui jeden z piłkarzy koncentrował się czytając przed meczem Biblię.

Z tego co słyszeliśmy, jest pan jednym z piłkarzy, którzy przed meczami siedzą w szatni najciszej.
Taki już jestem. Nie lubię też rozgłosu w gazetach i skupiam się wyłącznie na tym, by na boisku zaprezentować się jak najlepiej.

SportoweFakty.pl - Tadeusz Pawłowski wzoruje się na reprezentacji Niemiec

- Nie jest łatwo, ale staramy się, jeżeli chodzi o ustawienie i koncepcję gry - mówi Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław, który czerpie wzorce z gry reprezentacji Niemiec. Śląsk Wrocław na inaugurację sezonu pokonał 2:0 Ruch Chorzów. Tym samym podopieczni Tadeusza Pawłowskiego dobrze rozpoczęli rozgrywki. Opiekun zielono-biało-czerwonych chciałby, aby jego podopieczni na boisku wzorowali się na grze reprezentacji Niemiec, ale... - Tam grają wirtuozi. Nie chciałbym naszych zawodników na razie porównywać do środka pola Niemiec. Nie jest łatwo, ale staramy się, jeżeli chodzi o ustawienie i koncepcję gry. Cieszę się, że ci, co grali po bokach, strzelili bramki. Mówiłem, że oni powinni schodzić do środka i Sebastian Mila znalazł się ładnie, a Robert Pich robił to dokładnie, co robią Niemcy. Jednak wolałbym grać jak Śląsk (śmiech). Wypracować nasz styl - komentuje trener. Tadeusz Pawłowski przyznał także, że przydałby mu się zawodnik do środka pola. - Brakuje nam trochę, jeszcze jednego zawodnika w środku pola. Tom Hateley i Lukas Droppa robią dobrą robotę, harują na treningach, ale nie ma wirtuoza, który po odbiorze piłki dużo by widział, wiedział zagrać kiedy na prawo, kiedy na lewo, kiedy szybciej, kiedy wolniej. Tego nam brakuje i na pewno takiego środkowego napastnika - killera. Ruch Chorzów ma Kuświka, to dobry chłopak, groźny. My mamy na tę chwilę to co, co mamy. Zobaczymy co będzie dalej - zaznaczył szkoleniowiec. Trener Śląska przyznał także, że zwycięstwo z Niebieskimi zapewni mu komfort pracy na najbliższe dni. - Wygraliśmy i możemy dalej pracować. Nie będzie głupich pytań, będziemy mieli pracowity tydzień. Normalne treningi pomeczowe, regeneracja i od środy dwa treningi, koncentrując się na Pogoni. Mamy czas na spokojną pracę - podsumował Pawłowski.

www.sport.pl - PZPN bardzo wysoko ocenił organizację meczów Śląska. Najgorzej: Legii, Zawiszy i Pogoni

W ogólnej ocenie organizacji meczów spotkania WKS-u na własnym obiekcie sklasyfikowane zostały na 2. miejscu - zwycięzcą klasyfikacji generalnej okazał się stadion gdańskiej Lechii. Jak pisze oficjalna strona klubowa Śląska: "Raport dotyczący organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów piłki nożnej szczebla centralnego PZPN" (sezon 2013/14) powstał na podstawie 1196 raportów cząstkowych będących jednocześnie oficjalną dokumentacją meczową z poszczególnych zawodów. Zgodnie z wyliczeniami zawartymi w tym dokumencie mecze Śląska Wrocław organizowane na Stadionie Wrocław zostały ocenione najwyżej w aż dziewięciu kategoriach. Szczególnie docenione zostały takie elementy organizacyjne spotkań we Wrocławiu jak wysoki standard parkingów, sprawna polityka informacyjna, praca służb medycznych i wysoki poziom infrastruktury dla kibiców niepełnosprawnych. Mecze zielono-biało-czerwonych na Stadionie Wrocław zyskały średnią notę 4,89 punktu, co pozwoliło im na zajęcie drugiego miejsca, za spotkaniami organizowanymi przez gdańską Lechię. Najgorzej we wszystkich kategoriach wypadła organizacja meczów na stadionach Pogoni Szczecin, Zawiszy Bydgoszcz i Legii Warszawa.

Mateusz Kondrat
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław